to zalezy tylko i wylacznie od urzedasa. Ja mam karty pojazdu na obydwie traje, nie placilem zadnych 500zl recyclingu. Podejrzewam, ze jakby pan naczelnik nie podupcyl dzien wczesniej to kto wie ile bym zaplacił. To tuskmenistan - musisz sie liczyc z ta i ta wersja.
T F F T A C A B
"...nie każdy facet z widłami, to Posejdon..."
Oil pisze:oplata utylizacyjna jest to wymysl uni nazywaja to tzw. podadkiem na koszty przyszlego zlomowania- utylizacji
OJP Oil ja nie wiem ile Cię wyniesie ta opłata jak zobaczą co z czym połączyłeś Ciężko będzie to rozebrać
Już widzę zaskoczenie pań które będą przyjmowały wniosek do rejestracji z jakich części była traja zbudowana.Będą musiały specjalny wniosek przygotować z 2 wykropkowanymi stronami
Oil pisze:oplata utylizacyjna jest to wymysl uni nazywaja to tzw. podadkiem na koszty przyszlego zlomowania- utylizacji
OJP Oil ja nie wiem ile Cię wyniesie ta opłata jak zobaczą co z czym połączyłeś Ciężko będzie to rozebrać
Już widzę zaskoczenie pań które będą przyjmowały wniosek do rejestracji z jakich części była traja zbudowana.Będą musiały specjalny wniosek przygotować z 2 wykropkowanymi stronami
Albo okrzykną Oleja nowym Einsteinem skrzyzowanym z Edisonem.
Pany ,a ja bylem w okręgówce jakiś czas temu i gościu mi powiedzial że przyczepkę jak se pospawam to nie ma problemu nabije numery i kwity wyda,ale ja mu mówie że jestem "artysta" i buduje trajke, a on mi na to że nie ma takich uprawnień i nie może.
Niewiem o co chodzi. Z tym "artysta" to dopiero mówilem mu jak probowalem chłopa przekonać że w PL to normalnie rejstrują, ale chłop uparty i chyba nici z tego...
moze podeśle mu zaprzyjaźnioną azjatke to może wymięknie.
Idę własną drogą ,bo tylko taką znam.
... _ _ _ ...
Luksky pisze:nie ma uprawnień na motocykle czy jakos tak. Innej stacji poszukaj albo rzeczoznawca pomoze
Mam jeszcze inna stacje niedaleko, popytam. A jak bedzie rzeczoznawca to ten od przyczepek powinien mi zrobić przegląd czy raczej to zależy od jego widzi misie,albo od uprawnień.
Ale dziwi mnie ,bo jak urwalem kolo w przyczepce to on nie miał zadnych nieprzyjemności, poprostu glina orzekł zmęczenie materiału i wszystko poszło z mojego OC, nikt nawet nie pytał o stacje diagnostyczną. Nawet mandatu nie dostałem a uszkodziłem niezlego transportera
Idę własną drogą ,bo tylko taką znam.
... _ _ _ ...
Panowie weźmy pod uwage jeszcze jeden aspekt: Zyjemy w państwie prawa.Prawa-PIENIĄDZA.
Kiedyś wszystko było do załatwienia z przysłowiowe pół litra,obecnie jest to samo tylko za znacznie więcej.Nikt nic nie załatwi za bóg zapłac. Trzeba dobrze podejśc do rozmowy i bedzie OK.Znam te sprawy z własnego podwórka.Mam z takimi sprawami do czyniania na codzień w związku z pracą jaką wykonuje.Jak do tej pory spotkałem tylko jednego inż. który jest autentycznie nie do przekupienia
krobia pisze:Panowie weźmy pod uwage jeszcze jeden aspekt: Zyjemy w państwie prawa.Prawa-PIENIĄDZA.
Kiedyś wszystko było do załatwienia z przysłowiowe pół litra,obecnie jest to samo tylko za znacznie więcej.Nikt nic nie załatwi za bóg zapłac. Trzeba dobrze podejśc do rozmowy i bedzie OK.Znam te sprawy z własnego podwórka.Mam z takimi sprawami do czyniania na codzień w związku z pracą jaką wykonuje.Jak do tej pory spotkałem tylko jednego inż. który jest autentycznie nie do przekupienia
bo za mało mu dajecie dziś tylko ryba nie bierze, ale co sie dziwić, z naszymi zarobkami...... politycy załatwiaja sobie ustawy i nic im za to nikt nie robi, wiec przyklad idzie z góry. JAk jest okazja to brac!
T F F T A C A B
"...nie każdy facet z widłami, to Posejdon..."
krobia pisze:Panowie weźmy pod uwage jeszcze jeden aspekt: Zyjemy w państwie prawa.Prawa-PIENIĄDZA.
Kiedyś wszystko było do załatwienia z przysłowiowe pół litra,obecnie jest to samo tylko za znacznie więcej.Nikt nic nie załatwi za bóg zapłac. Trzeba dobrze podejśc do rozmowy i bedzie OK.Znam te sprawy z własnego podwórka.Mam z takimi sprawami do czyniania na codzień w związku z pracą jaką wykonuje.Jak do tej pory spotkałem tylko jednego inż. który jest autentycznie nie do przekupienia
bo za mało mu dajecie dziś tylko ryba nie bierze, ale co sie dziwić, z naszymi zarobkami...... politycy załatwiaja sobie ustawy i nic im za to nikt nie robi, wiec przyklad idzie z góry. JAk jest okazja to brac!
A jak chcesz mieć robote to najpierw musisz mieć pieniądze.Normalnie kurwa kwadratura koła
krobia pisze:Panowie weźmy pod uwage jeszcze jeden aspekt: Zyjemy w państwie prawa.Prawa-PIENIĄDZA.
Kiedyś wszystko było do załatwienia z przysłowiowe pół litra,obecnie jest to samo tylko za znacznie więcej.Nikt nic nie załatwi za bóg zapłac. Trzeba dobrze podejśc do rozmowy i bedzie OK.Znam te sprawy z własnego podwórka.Mam z takimi sprawami do czyniania na codzień w związku z pracą jaką wykonuje.Jak do tej pory spotkałem tylko jednego inż. który jest autentycznie nie do przekupienia
bo za mało mu dajecie dziś tylko ryba nie bierze, ale co sie dziwić, z naszymi zarobkami...... politycy załatwiaja sobie ustawy i nic im za to nikt nie robi, wiec przyklad idzie z góry. JAk jest okazja to brac!
A jak chcesz mieć robote to najpierw musisz mieć pieniądze.Normalnie kurwa kwadratura koła
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Na dzień dzisiejszy moje koszty wyglądają tak:
- opinia rzeczoznawcy - 250zł
- wniosek w wydz.komunikacji - 10zł
- stacja diagnostyczna(nabicie numerów,tabliczka,przegląd) - 350zł
Jutro dalsza część opłat w wydziale komunikacji(dowód,tablica) no i do tego OC.
Fakty zazwyczaj są proste.Świetnie nadają się do naginania...
Oc bierzcie w PZU!!!! Mają super promocję. Ja najtaniej płaciłem w HDI SAMOGWAŁT ok 150zł/rok, poszedlem do PZU jak zarejestrowałem drugą trajkę i zaplacilem 50zł/rok. Pytam czy to jedna rata? Panna mowi, że nie, to wszystko :O
tak wiec skoro nie ma roznicy, to po co przeplacać?
T F F T A C A B
"...nie każdy facet z widłami, to Posejdon..."