Zlot VULKANERI oraz Piknik motoryzacyjny w Lublinie
- GREGOR
- Posty: 5832
- Rejestracja: 22 lut 2010, 10:46
- Krótki opis: Żyj tak , aby dobrze Cię potem wspominali
- Lokalizacja: ŁĘCZNA
- Kontakt:
Zlot VULKANERI oraz Piknik motoryzacyjny w Lublinie
W sobotę postanowiliśmy się spotkać i razem pojechać na zlot organizowany przez Club VULKANERIA , oczywiście niektóre szczegóły tej wyprawy zostały zaplanowane tylko przez Setę oraz Gregora . Winda wiedział że po niego zajadę ale on sam miał jechać autem bo ja miałem jechać ze swoją szanowną Rybcią . Jednak po wykonaniu telefonu do Sety troszkę nam się w głowie pozmieniało i postanowiliśmy że zaskoczymy szanownego wielebnego
Kolejnym wspólnym pomysłem było to że razem odwiedzimy Czerwonego Skorpiona i wyciągniemy go z chaty na mały wypadzik nowo zakupionym motocyklem .
Oczywiście pogoda nam sprzyjała podczas całej wyprawy
co będzie widać na załączonych fotkach .
Po oględzinach postępów w garażu Windy udaliśmy się do garażu Skorpiona .
Oczywiście długie rozmyślania i doradztwo techniczne przy traji Wojtka spowodowało że znów nasze traje dostają chłodzenie cieczą ale z nieba
Gdy tylko aura pozwoliła na kontynuowanie naszej wyprawy , siedliśmy na nasze maszynki i celem była Stara Jedlanka oddalona od domu Skorpiona około 15 km , ktoś powie że to rzut beretem i po co tyle zachodu , ale sam cel jest bardzo szczytny , przecież to nas wspólny wyjazd i nieważne ile km pokonamy tylko ważne że razem
Oczywiście ta niewielka trasa niestety też przebiegała podczas deszczu .No ale już na miejscu to tylko samo słońce i te tłumy przybyłych motocyklistów na koncert CZZK , jak ktoś nie wie co to za skrót to Winda dopisze .
Club Vulkaneria przywitał nas zacnie i zaprosił do wspólnej biesiady , słuchania muzy , tort też się nam dostał .
Podczas naszego biesiadowania wyklarowały sie trzy wersje gdzie będzie spał Seta
Wersja pierwsza : jedzie do Windy , a rano pomyka do Lublina na piknik motoryzacyjny na który go zaprosiłem
( po kilkunastu minutach wyłania się mały problem , przecież Winda ma jutro komunię i wyjeżdża z domu no i żona będzie się stresowała no i nie posprzątane )
Wersja druga : Seta jedzie do Skorpiona bo on ma wolny pokój i nie ma żadnego problemu i w ogóle wszystko cacy , no a rano wyjedzie i zaczepi o Łęczną i razem pojedziemy do Lublina Niestety ta wersja trwała najkrócej i po przemyślenia trafiliśmy na kompromis w tej sprawie
Wersja trzecia ostateczna : Seta jedziesz ze mną do Łęcznej , pijesz ze mną piwko , gadamy , a rano wypad do Lublina na Piknik i tak się stało , po odwiezieniu Wielebnego w stanie nie naruszonym udaliśmy się do mnie .
Oczywiście zapomniałem się pochwalić że moja trajka miała brać udział w wystawie motocykli i była tak przeze mnie wypucowana i w ogóle wypieszczona że mucha nie siadała , pół soboty mi to kurwa zajęło oczywiście na darmo
Rano po śniadanku jak zeszliśmy z Setą na parking to po odkryciu plandeki zobaczyłem że moja praca przy wyglądzie traji poszła na marne
Co tam, umyjemy jeszcze raz powiedziałem . Ruszamy do Lublina Ja moja ukochana oraz Seta .
Po drodze myjnia i małe pucowanko , na miejscu jeszcze trochę kosmetyki no i wszystko gitara , pogoda jest super dojeżdża do nas Skorpion z Józefowa , odwiedzają nas koledzy Szefcie , Krzysztof Adamiak i kilku jeszcze przyjaciół z którymi dość często śmigami motorkami .
To jeszcze nie koniec całej opowieści bo by było za pięknie gdyby to się tak tylko skończyło , otóż Seta odjeżdża i zabiera ze sobą dobrą pogodę , on sam jadąc uciekał przed chmurami deszczowymi , a my ze Skorpionem chowamy się pod namiotami organizatorów i czekamy na polepszenie aury .
Niestety czym dłużej tym gorzej to wygląda , podejmujemy decyzję o powrocie do domu . Ja to pikuś 30 km no i tylko woda na ulicy i mały deszczyk po drodze , ale Skorpion 110 km i w tym przez 30 km w ciągłym deszczu i z mokrym dupskiem dojeżdża do domu .
Ogólnie weekend udany , wspaniałe spotkanie wielu kolegów , widzów oraz przygoda , ale jak se pomyślę że znów trzeba traję pucować to jak mnie telepie
To taka wersja opowieści dla tych co nie mają Facebooka , bo tam bardziej szczegółowo jest to wszystko zobrazowane
ps. talentu do pisania nie mam , za błędy merytoryczne przepraszam , Sulkiemu na pewno nie dorównam
Kolejnym wspólnym pomysłem było to że razem odwiedzimy Czerwonego Skorpiona i wyciągniemy go z chaty na mały wypadzik nowo zakupionym motocyklem .
Oczywiście pogoda nam sprzyjała podczas całej wyprawy
co będzie widać na załączonych fotkach .
Po oględzinach postępów w garażu Windy udaliśmy się do garażu Skorpiona .
Oczywiście długie rozmyślania i doradztwo techniczne przy traji Wojtka spowodowało że znów nasze traje dostają chłodzenie cieczą ale z nieba
Gdy tylko aura pozwoliła na kontynuowanie naszej wyprawy , siedliśmy na nasze maszynki i celem była Stara Jedlanka oddalona od domu Skorpiona około 15 km , ktoś powie że to rzut beretem i po co tyle zachodu , ale sam cel jest bardzo szczytny , przecież to nas wspólny wyjazd i nieważne ile km pokonamy tylko ważne że razem
Oczywiście ta niewielka trasa niestety też przebiegała podczas deszczu .No ale już na miejscu to tylko samo słońce i te tłumy przybyłych motocyklistów na koncert CZZK , jak ktoś nie wie co to za skrót to Winda dopisze .
Club Vulkaneria przywitał nas zacnie i zaprosił do wspólnej biesiady , słuchania muzy , tort też się nam dostał .
Podczas naszego biesiadowania wyklarowały sie trzy wersje gdzie będzie spał Seta
Wersja pierwsza : jedzie do Windy , a rano pomyka do Lublina na piknik motoryzacyjny na który go zaprosiłem
( po kilkunastu minutach wyłania się mały problem , przecież Winda ma jutro komunię i wyjeżdża z domu no i żona będzie się stresowała no i nie posprzątane )
Wersja druga : Seta jedzie do Skorpiona bo on ma wolny pokój i nie ma żadnego problemu i w ogóle wszystko cacy , no a rano wyjedzie i zaczepi o Łęczną i razem pojedziemy do Lublina Niestety ta wersja trwała najkrócej i po przemyślenia trafiliśmy na kompromis w tej sprawie
Wersja trzecia ostateczna : Seta jedziesz ze mną do Łęcznej , pijesz ze mną piwko , gadamy , a rano wypad do Lublina na Piknik i tak się stało , po odwiezieniu Wielebnego w stanie nie naruszonym udaliśmy się do mnie .
Oczywiście zapomniałem się pochwalić że moja trajka miała brać udział w wystawie motocykli i była tak przeze mnie wypucowana i w ogóle wypieszczona że mucha nie siadała , pół soboty mi to kurwa zajęło oczywiście na darmo
Rano po śniadanku jak zeszliśmy z Setą na parking to po odkryciu plandeki zobaczyłem że moja praca przy wyglądzie traji poszła na marne
Co tam, umyjemy jeszcze raz powiedziałem . Ruszamy do Lublina Ja moja ukochana oraz Seta .
Po drodze myjnia i małe pucowanko , na miejscu jeszcze trochę kosmetyki no i wszystko gitara , pogoda jest super dojeżdża do nas Skorpion z Józefowa , odwiedzają nas koledzy Szefcie , Krzysztof Adamiak i kilku jeszcze przyjaciół z którymi dość często śmigami motorkami .
To jeszcze nie koniec całej opowieści bo by było za pięknie gdyby to się tak tylko skończyło , otóż Seta odjeżdża i zabiera ze sobą dobrą pogodę , on sam jadąc uciekał przed chmurami deszczowymi , a my ze Skorpionem chowamy się pod namiotami organizatorów i czekamy na polepszenie aury .
Niestety czym dłużej tym gorzej to wygląda , podejmujemy decyzję o powrocie do domu . Ja to pikuś 30 km no i tylko woda na ulicy i mały deszczyk po drodze , ale Skorpion 110 km i w tym przez 30 km w ciągłym deszczu i z mokrym dupskiem dojeżdża do domu .
Ogólnie weekend udany , wspaniałe spotkanie wielu kolegów , widzów oraz przygoda , ale jak se pomyślę że znów trzeba traję pucować to jak mnie telepie
To taka wersja opowieści dla tych co nie mają Facebooka , bo tam bardziej szczegółowo jest to wszystko zobrazowane
ps. talentu do pisania nie mam , za błędy merytoryczne przepraszam , Sulkiemu na pewno nie dorównam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Żyj tak, aby Cię potem dobrze wspominali...
- GREGOR
- Posty: 5832
- Rejestracja: 22 lut 2010, 10:46
- Krótki opis: Żyj tak , aby dobrze Cię potem wspominali
- Lokalizacja: ŁĘCZNA
- Kontakt:
Re: Zlot VULKANERI oraz Piknik motoryzacyjny w Lublinie
no niestety foty nie będą w odpowiedniej kolejności
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Żyj tak, aby Cię potem dobrze wspominali...
- Rob_trike
- President
- Posty: 10954
- Rejestracja: 30 sie 2009, 21:24
- Krótki opis: Jeśli się cofam …. To po to by wziąć rozbieg
- Lokalizacja: Radziejów
- Kontakt:
Re: Zlot VULKANERI oraz Piknik motoryzacyjny w Lublinie
fajnie się czyta, ogląda - super
najważniejsze jest z kim - km i gdzie nieważne
zazdraszczam
najważniejsze jest z kim - km i gdzie nieważne
zazdraszczam
Jeśli się cofam …. To po to by wziąć rozbieg.
- GREGOR
- Posty: 5832
- Rejestracja: 22 lut 2010, 10:46
- Krótki opis: Żyj tak , aby dobrze Cię potem wspominali
- Lokalizacja: ŁĘCZNA
- Kontakt:
Re: Zlot VULKANERI oraz Piknik motoryzacyjny w Lublinie
powinienem przewidzieć kolejność wklejania fotek , ale przecież wszyscy wiedzą jak to powinno być .Rob_trike pisze:fajnie się czyta, ogląda - super
najważniejsze jest z kim - km i gdzie nieważne
zazdraszczam
Żyj tak, aby Cię potem dobrze wspominali...
- Przemek
- Posty: 254
- Rejestracja: 21 sty 2011, 14:53
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Zlot VULKANERI oraz Piknik motoryzacyjny w Lublinie
Fajna relacja, szkoda ze nie wiedziałem o imprezie na swoim podwórku..ech jak zarobiony czlowiek to nie wie co sie dzieje
Człowiek został stworzony przez miłość, dlatego ona tak bardzo go pociąga. J.M.Vianney
- seta
- Posty: 1320
- Rejestracja: 15 sty 2012, 13:40
- Krótki opis: Wieczna kombinacja ;-)
- Lokalizacja: Łosice
- Kontakt:
Re: Zlot VULKANERI oraz Piknik motoryzacyjny w Lublinie
Fotorelacja pierwsza klasa a i z opiłem dałeś radę. Czytałem i odnosiłem wrażenie jak bym tam był.
Z tego miejsca jeszcze raz dziękuję bardzo ekipie lubelskiej za przywitanie, ugoszczenie i bardzo miłą atmosferę.
Scorpion, walcz z tą zawiechą, wierzymy w Ciebie. Winda, mam nadzieję że za mocno Ci się od żony nie oberwało za wprowadzanie jej w błąd .
No i przekonałem się na własnej skórze jak gregor stara się (z powodzeniem oczywiście) jednoczyć ludzi jeżdżących na trzech kołach.
Gregor dzięki za wszystko pozdrowienia dla rodzinki.
A winda na tej focie jest zdziwiony bo gregor nie chciał się z nami przywitać bo... aparat wyciągał
Jak wracałem to jak pod parasolem, ciemne chmury to po jednej stronie to po drugiej a na mnie parel kropel z nieba spadło. Co innego z pod kół bo droga miejscami była mokra
Z tego miejsca jeszcze raz dziękuję bardzo ekipie lubelskiej za przywitanie, ugoszczenie i bardzo miłą atmosferę.
Scorpion, walcz z tą zawiechą, wierzymy w Ciebie. Winda, mam nadzieję że za mocno Ci się od żony nie oberwało za wprowadzanie jej w błąd .
No i przekonałem się na własnej skórze jak gregor stara się (z powodzeniem oczywiście) jednoczyć ludzi jeżdżących na trzech kołach.
Gregor dzięki za wszystko pozdrowienia dla rodzinki.
A winda na tej focie jest zdziwiony bo gregor nie chciał się z nami przywitać bo... aparat wyciągał
Jak wracałem to jak pod parasolem, ciemne chmury to po jednej stronie to po drugiej a na mnie parel kropel z nieba spadło. Co innego z pod kół bo droga miejscami była mokra
- GREGOR
- Posty: 5832
- Rejestracja: 22 lut 2010, 10:46
- Krótki opis: Żyj tak , aby dobrze Cię potem wspominali
- Lokalizacja: ŁĘCZNA
- Kontakt:
Re: Zlot VULKANERI oraz Piknik motoryzacyjny w Lublinie
Jeszcze raz dzięki za odwiedziny
Żyj tak, aby Cię potem dobrze wspominali...
- winda
- Secretary
- Posty: 14909
- Rejestracja: 25 kwie 2009, 18:31
- Lokalizacja: LUBLIN
- Kontakt:
Re: Zlot VULKANERI oraz Piknik motoryzacyjny w Lublinie
Pierwszy raz na żywa widziałem Setę i jego trajkę. Obje zrobili na mnie bardzo pozytywne wrażenie.
Seta jak leciałeś przez Firlej to stałem przy drodze. Nie poznałes bo byłem w ślubnej koszuli kościołowej
Żona mnie zjebała. Nie po to sprzątała w pokoju na Twoje przyjęcie abyś pojechał do Gregora. Oczywiście wszystko zwaliłem na Gregora. Poznałes na własnej skórze jak działa nasz największy animator życia trajkowego na lubleszczyźnie
Seta jak leciałeś przez Firlej to stałem przy drodze. Nie poznałes bo byłem w ślubnej koszuli kościołowej
Żona mnie zjebała. Nie po to sprzątała w pokoju na Twoje przyjęcie abyś pojechał do Gregora. Oczywiście wszystko zwaliłem na Gregora. Poznałes na własnej skórze jak działa nasz największy animator życia trajkowego na lubleszczyźnie
RÓBMY TO SZYBKO ZANIM DOTRZE DO NAS FAKT, ŻE TO
KOMPLETNIE BEZ SENSU
KOMPLETNIE BEZ SENSU
- seta
- Posty: 1320
- Rejestracja: 15 sty 2012, 13:40
- Krótki opis: Wieczna kombinacja ;-)
- Lokalizacja: Łosice
- Kontakt:
Re: Zlot VULKANERI oraz Piknik motoryzacyjny w Lublinie
Mnie już widziałeś na żywca w tamtym roku w babkach
A co do twojej żony, to po waszym wykładzie "o żonach" mogę stwierdzić że One już takie są. Ale co by to było bez nich Dupa by spuchła od siedzenia na traji a wątroba od alko itp
A co do twojej żony, to po waszym wykładzie "o żonach" mogę stwierdzić że One już takie są. Ale co by to było bez nich Dupa by spuchła od siedzenia na traji a wątroba od alko itp
- GREGOR
- Posty: 5832
- Rejestracja: 22 lut 2010, 10:46
- Krótki opis: Żyj tak , aby dobrze Cię potem wspominali
- Lokalizacja: ŁĘCZNA
- Kontakt:
Re: Zlot VULKANERI oraz Piknik motoryzacyjny w Lublinie
znów nic nie pijesz , bo jak byś pił to byś pamiętał że Seta w zeszłym roku jechał autem do Babek razem z namiwinda pisze:Pierwszy raz na żywa widziałem Setę i jego trajkę. Obje zrobili na mnie bardzo pozytywne wrażenie.
Seta jak leciałeś przez Firlej to stałem przy drodze. Nie poznałes bo byłem w ślubnej koszuli kościołowej
Żona mnie zjebała. Nie po to sprzątała w pokoju na Twoje przyjęcie abyś pojechał do Gregora. Oczywiście wszystko zwaliłem na Gregora. Poznałes na własnej skórze jak działa nasz największy animator życia trajkowego na lubleszczyźnie
Żyj tak, aby Cię potem dobrze wspominali...
- seta
- Posty: 1320
- Rejestracja: 15 sty 2012, 13:40
- Krótki opis: Wieczna kombinacja ;-)
- Lokalizacja: Łosice
- Kontakt:
Re: Zlot VULKANERI oraz Piknik motoryzacyjny w Lublinie
jak nie pije? wypiliśmy z Windą po browarze zanim przyjechałeś
- seta
- Posty: 1320
- Rejestracja: 15 sty 2012, 13:40
- Krótki opis: Wieczna kombinacja ;-)
- Lokalizacja: Łosice
- Kontakt:
Re: Zlot VULKANERI oraz Piknik motoryzacyjny w Lublinie
Nagranie marne ale warto było być
https://www.youtube.com/watch?v=WUpekPHUTZQ
https://www.youtube.com/watch?v=WUpekPHUTZQ
- winda
- Secretary
- Posty: 14909
- Rejestracja: 25 kwie 2009, 18:31
- Lokalizacja: LUBLIN
- Kontakt:
Re: Zlot VULKANERI oraz Piknik motoryzacyjny w Lublinie
CZARNY ZIUTEK Z KILLERAMI rządzi !!!
RÓBMY TO SZYBKO ZANIM DOTRZE DO NAS FAKT, ŻE TO
KOMPLETNIE BEZ SENSU
KOMPLETNIE BEZ SENSU
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości