- wymienione wężyki podciśnieniowe
- wymieniona przepływka
- wyczyszczony, a pożniej wyminieniony zawór N75
- turbo po regeneracji ok 5 tys temu
Autem jeździ tylko Kaśka z moją córką i musi być w pełni sprawne. Wiadomo, czym może grozić danie w pedał, a auto prawie w miejscu. Szukałem w necie, ale każdy pisze to co ja już zrobiłem. Gość, (Luk powinieneś znać Ludwika z Osowej Sieni) podobno dobry co robił turbo stwierdził, wyjąć i przywieść, on zobaczy, ale po 5 tys ma prawo się zabrudzić i kierownica spalin nie działa prawidłowo. (jest to dla mnie kurwa conajmniej śmieszne po tak krótkim czasie). Fakt auto 80% jeździ po mieście.
Ma ktoś pomysły, zanim znowu wyjmę turbo??
Oczywiście dojście do turba takie, że ja moimi ręcami calineczki to bez flaszki nie podchodze
