nie zakładam nowego postu tylko pisze tutaj bo mam pytanie:
Pisze do mnie gościu z wielkiej brytani który chce kupić mojego pasata i nie wiem co robić bo gościu chce mi kase na konto przelać bez oglądania auta i wysłać niby jakichś ludzi żeby przyjechali po auto do mnie. i nie wiem co robić...
Chodzi mi głównie o umowę. bo jak mam niby spisać umowę na odległość? on mi niby jego dane przysłał i umowe moge wypełnić ale kto ją podpisze??
Pomyśl, po co mu Twoje auto w UK ??? w podobnej cenie ma na miejscu młodsze egzemplarze... mi się wydaje to co najmniej dziwne... chyba, że akurat w UK potrzebują auta z kierownicą po lewej stronie
Żyj tak, aby nikt nigdy przez Ciebie nie płakał... chyba, że ze szczęścia
BimBer1988 pisze:nie zakładam nowego postu tylko pisze tutaj bo mam pytanie:
Pisze do mnie gościu z wielkiej brytani który chce kupić mojego pasata i nie wiem co robić bo gościu chce mi kase na konto przelać bez oglądania auta i wysłać niby jakichś ludzi żeby przyjechali po auto do mnie. i nie wiem co robić...
Chodzi mi głównie o umowę. bo jak mam niby spisać umowę na odległość? on mi niby jego dane przysłał i umowe moge wypełnić ale kto ją podpisze??
prosił bym o porade
Dawaj go tego niby kupca z kolegami zadzwon do mnie 504 846 124 Budyń
''Hej ja to juz przerabialam, to samo auto na sprzedaz, kupujacy chce zaplacic paypalem ... teraz tylko on napisze ze wysle Ci iles tam wiecej cos okolo 500 F i prosi zebys mu to najpierw odeslala przez Western union a potem agent przyjedzie i odbierze samochod i da cala zwiekszona sume.. SCIEMA STRASZNA , jak chcesz zaczekaj az bedzie chcial kase, potem powiedz ze zglaszasz na policje , wiecej sie nie odezwie, gwarantuje. Ja zlapalam o co chodzi bo paypal jest na meza a on mi przyslal potwierdzenie z paypala na mojego maila z naglowkiem Droga Anna, chyba nawet mam te stare maile Ci ludzie sa z Londynu z tego co pamietam. Czekam z ciekawoscia na rozwoj wypadkow,. ''
czaruś gościu też mi pisał że jest gdzieś nad morzem i że mu bardzo potrzebne to auto moje... troszke mnie to zainteresowało bo mi napisał że da mi 5700 i jak mu napisałem że sie waham tak bez oglądania to odpisał że mi ekstra dopłaci... popytałem znajomych z okolic i kolega miał taki przypadek. więc pojechałem na policje i oni skopiowali sobie moje mejle i musiałem podpisać oświadczenie że wyrażam zgodę na wgląd do mojego mejla na odczyt wiadomości od tych 2 gości. i policjant mi powiedział że jestem już któryś z kolei w tym roku...
Mam jeszcze pytanko co do passata... aukcja mi sie kończy i myślałem troszke zejść z ceną ale nie wiem na ile... znajomy chandler mi daje za niego 4200zł myślałem wziąść za niego między 5000 a 5500... jaką cene byście mi sugerowali?
I co mi powiecie na temat rowera 75 i 45?? bo nad takimi myśle
Bimber, troche bryndza jest na rynku. To za ile cos wystawiamy a to ile ludzie za to dadza to dwie rozne rzeczy. Ja sam sie bujam z audica rozwalona za tysiac zł. Jest klient, jakiś młody łepek, ktory zbiera kasę do srody ma uzbierac
T F F T A C A B
"...nie każdy facet z widłami, to Posejdon..."
Luksky pisze:Bimber, troche bryndza jest na rynku. To za ile cos wystawiamy a to ile ludzie za to dadza to dwie rozne rzeczy. Ja sam sie bujam z audica rozwalona za tysiac zł. Jest klient, jakiś młody łepek, ktory zbiera kasę do srody ma uzbierac
Luk wiem coś na ten temat... zainteresowanie na paska jest nawet ok ale cóż z tego... przyjechał do mnie koleś, obejrzał i mówi "stare auto 3tyś moge dać bo musze na nim jeszcze zarobić" a gość z komisu mi daje 4200... paranoja...
winda pisze:rover 75? tak zwany "jaguar dla biednych" ale ładne auto w środku
środek ładny i z zewnątrz też śliczne myślałem nad dieslem 2.0 116km ale w tym motorze to pali 7-8 litrów bo znajomy to miAł;/ a moim dziadkiem w 6 sie mieszcze
Nie chcę byc złym wróżbitą ale żeby nie wyszło jak w przysłowiu: "Zamienił stryjek siekierke na kijek"
coś w tym jest... sam jeżdżę francuzami dokładniej cytrynami i nie narzekam ale renault zarówno megane /wcześniej/ jak i scenic / szczęśliwym posiadaczem jest mój ojciec/ ciągle się kurwią. Scenic prawie nowy a już parę razy w serwisie - ostatnio padł komp. ot tak sobie.
Czasem spotykasz ludzi, którzy pędzą przed siebie na zabój, złamanie karku.... czasem tak trudno ich kurwa wyprzedzić !!!
Co do francuzów, nie kupie więcej - i nie dlatego by był jakis awaryjny czy coś takiego - ale sprzedanie citroena za około 30 tys. w tym kraju to graniczy z cudem, polacy zamiast 2 letniego auta z polskiego salonu, z gwarantowanym przebiegiem wolą 10 letniego passata i nic i nikt tego nie zmieni. W końcu zostawiłem go w salonie skody w rozliczeniu, to było pół roku temu - jak jadę do firmy to widze, że nadal jest niesprzedany.
rożek pisze:Co do francuzów, nie kupie więcej - i nie dlatego by był jakis awaryjny czy coś takiego - ale sprzedanie citroena za około 30 tys. w tym kraju to graniczy z cudem, polacy zamiast 2 letniego auta z polskiego salonu, z gwarantowanym przebiegiem wolą 10 letniego passata i nic i nikt tego nie zmieni. W końcu zostawiłem go w salonie skody w rozliczeniu, to było pół roku temu - jak jadę do firmy to widze, że nadal jest niesprzedany.
a ja tam taki kupiłem trzeba było tu wrzucić może Twój bym kupił
Czasem spotykasz ludzi, którzy pędzą przed siebie na zabój, złamanie karku.... czasem tak trudno ich kurwa wyprzedzić !!!
Nie chcę byc złym wróżbitą ale żeby nie wyszło jak w przysłowiu: "Zamienił stryjek siekierke na kijek"
coś w tym jest... sam jeżdżę francuzami dokładniej cytrynami i nie narzekam ale renault zarówno megane /wcześniej/ jak i scenic / szczęśliwym posiadaczem jest mój ojciec/ ciągle się kurwią. Scenic prawie nowy a już parę razy w serwisie - ostatnio padł komp. ot tak sobie.
u mnie miesiąc temu w berlingo które było jeszcze na gwarancji (skończyła się 24 lutego) rozjebały się stabilizatory i co gorsze zablokowała się stacyjka w pozycji na rozruszniku.gdy cofałem kluczyk to go ukreciłem i mieczyk został w stacyjce.wyjąć się go nie dało.
A teraz wisienka na torcie:
NIE UZNANO MI GWARANCJI bo zamiast obowiązkowy przegląd zrobić przy przed przekroczeniem 20tys km to zrobiłem przy 21tys200km.
Ale za to zaproponowali mi wymiane stacyjki +kodowanie kluczyka po atrakcyjnej cenie.....1300zł!!!!
każdy ma swoje wolne zdanie
rożek dlatego ja jestem takiego zdania "auto do 10tyś a nie do 30tyś"
ja kupiłem scenica I po lifcie z 2000r za 8tyś i posiadam go od piątku i jestem zadowolony
w ASO jak przejebiesz przeglad o 500km to po gwarancji. Ford tak ma. Jak pisałem wielokrotnie, nie kupie auta na F - czyli Forda, Fiata i Francuskiego. Miałem kilka francuzów. Fajne bryki były ale kwota za czesci do nich przyprawiała mnie o szok. Renault miałem udany model ale to było R11 i R25, marzyło mi sie Safrane i to chyba był ostatni udany model renówki.
T F F T A C A B
"...nie każdy facet z widłami, to Posejdon..."