Na Grunwaldzie znów polegniemy, organizatorzy przekupią nas jak co roku czteropakiem

taki nasz los.
A walcze z czarnym krzyżem a nie po polskiej stronie żeby zachować historyczność, jestem Ostródziakiem, a tu była jedna z większych krzyżackich komturii.
Tym którzy się wybierają na Grunwald radze jechać na biwak 2 dni wcześniej obejżeć turnieje i bohurt, sąciekawsze od bitwy, a impreza trwa całą noc bo w dzień za gorąco

raz nam się harcerze zakradli dla kawału do obozu bo wartownik był pijany ale nie pomyśleli że i my jesteśmy i byli zdrowo zaskoczeni jak ich półprzytomni goniliśmy przez pola z tym co zdążyliśmy złapać pod ręka a toporów i mieczy ci u nas dostatek.
PS: ten pomysł z trajką średniowieczną jest genialny - widze to jak coś w stylu Mad Maxa z elementami XV w. np. kilka pionowych wydechów stylizowanych na miecze, topory, halabardy.
A co do modelarstwa to odradzam

poświęca się na to niezliczoną ilość czasu a z efektów - modelu korzysta zaledwie okazjonalnie bo jak się okazuje samo sterowanie jest dość nudne

ja zamiast tego postanowiłem przeznaczyć ten czas na coś praktycznego i pożytecznego - dom, rycerstwo, a teraz trajki, z czego będe korzystać co dzień.
Ale jeśli jednak to na poczatek coś łatwego - polecam dwupłat fockewulfa z I wojny, łatwy w wykonaniu z balsy i tani.
Nie ma co przepłacać bo i tak się rozbije na 99% przy nauce latania

a silnik i mechanizmy można kupić dobrej jakości - przydadzą sie przy następnym modelu, ale wybór jest tak duży że najlepiej dobrać gotowy zestaw w zależności od dostępnej kasy.