trajkersi.pl

To fakt na piędziesiąt kobitek w biurze to jak osiem warszawianek znajdziesz to jest dobrze reszta to import.

ale niewielu z Was ma okazje pracowac z warszawiakami. Całe Wasze szczescie

Wracając do tematu. Tak się składa , że patynuję moje wyroby już z 10 lat i mogę Ci wszystko opowiedzieć szczegółowo przez tel.
I tak muszę do Ciebie Krobia zadzwonić.

custom pisze:Wracając do tematu. Tak się składa , że patynuję moje wyroby już z 10 lat i mogę Ci wszystko opowiedzieć szczegółowo przez tel.
I tak muszę do Ciebie Krobia zadzwonić.

Temat dość ciekawy, może jednak swoje doświadczenia mógłbyś opowiedzieć tutaj,

Spróbuj w poniedziałek rano dojechać do wawy - już o 6 korki - to właśnie słoiki wracają do stolycy.

z ciekawosci otworzylem temat zeby dowiedziec sie czym jest patynowanie wiem juz wszystko... pociagi nie powinny jezdzic po drogach, zwlaszcza na warszawskich blachach

szymon pisze:z ciekawosci otworzylem temat zeby dowiedziec sie czym jest patynowanie wiem juz wszystko... pociagi nie powinny jezdzic po drogach, zwlaszcza na warszawskich blachach

Widziałeś, w życiu byś nie podejrzewał, ze tyle tematów zagadkowych mozna rozwiazac za pomoca patynowania. JEst jeszcze pałowanie, ale o tym bedzie za chwilę...

Dziwne, że temat jeszcze nie zszedł na dupy

bo cały temat rozpoczęty od dupy strony

Junkers - a daj tę panią bez patyny

Luksky pisze:Junkers - a daj tę panią bez patyny

to trzeba drugi temat założyć o ściąganiu patyny

sloikowcy.

nie ma to jak BIDONY

Wiktor pisze:sloikowcy.

nie ma to jak BIDONY

a taki słoikowy bidon to dopiero zestawienie