wszystkie auta, ktore obecnie jezdza w mojej rodzinie pokazuja o ok 10% za dużo, dobre strony to takie, że nieraz ma człowiek sraczke że go pstryknęli a tutaj sie okazuje ze zmiescilismy sie w marginesie bezpieczeństwa. Policja od dawien dawna zawsze ma tolerancję 10% na przyrządy pomiarowe.
T F F T A C A B
"...nie każdy facet z widłami, to Posejdon..."
Tak, zgadza się. aczkolwiek juz przychodza zdjęcia z fotoradarów, gdzie na 50 ludzie maja niecałe 60, a zazwyczaj fotki były ustawiane na 60/70. Podejrzewam, że ta górna granica wkrotce zacznie sie obniżac podobnie jak w Czechach jest. Tam jak 50 to 50 i nie ma gadania. Oczywiście liczniki maja takie same jak my, wiec jak ktos jedzie przepisowo to nie ma sie czego bać. DObra, powiedzcie kto ma licznik w traji z homologacją, ktory nie do konca pokazuje prawdę skoro nikt nie ma homologowanego, pokazującego prawdę
T F F T A C A B
"...nie każdy facet z widłami, to Posejdon..."
No i tutaj cos nabazgram
Mam w drogowce sporo rodziny i znajomych z ktortmi widuje sie przy wypadkach
Kazdzy jeden z w/w mowi ze jezeli nie przekroczysz 20 km/h od predkosci dopuszczalnej na danym ograniczeniu to oni wogole toba sobie glowy nie beda zawracac
Nie wiem jak jest w innych woj. czy tez powiatach ale u nas ja tak robilem jak slyszalem na CB ze stoja namiezali mnie i nigdy nie zatrzymali z fotoradalami jest troszke inaczej jest tolerancja 10% a to co pisze w ustawach to o kant dupska mozna to tylko papiery
Dostałem do testów płytkę zmontowana z mikrokontrolerem AVR, programatorem, wyswietlaczem 7segmentowym, wejściami i wyjsciami. Mozna ja zaprogramowac jako woltomierz, prędkosciomierz, obrotomierz, zegar z budzikiem, licznik i co tam jeszcze autorowi do łba strzeli. Jak się pobawię w programowanie i coś mi z tego wyjdzie to dam znac. Koszt prędkościomierza w ten deseń to ok. 20zł.
Widomo że nie ma mozliwości homologacji, ale jego precyzja jest niepodważalna.
Nie ważne co masz pod dupą. Ważne co pod kaskiem. T F F T
nie znam przypadku, zeby komus w tych kwestiach sie udało, co wiecej nawet chyba nie znam nikogo kto by próbował swoich sił w pojedynku jaki opisałeś. Prędkość to prędkość i tutaj sprawa jest dość prosta. Chyba, że.......
T F F T A C A B
"...nie każdy facet z widłami, to Posejdon..."
Luksky pisze:wodoodpornym i termicznie odpornym na nasz klimat
Dajcie mi trochę czasu, dopiero uczę się programować AVR i poznaję jego mozliwosci.
Mozna do niego zastosować wyświetlacz graficzny, ale pomału, nie wszystko od razu.
Nie ważne co masz pod dupą. Ważne co pod kaskiem. T F F T
Jasne, tylko weź pod uwage od razu, że to motocykle. Czasami parkujemy je na deszczu i czasami jezdzimy przy temperaturze ujemnej, a czasami na słońcu jest +50
T F F T A C A B
"...nie każdy facet z widłami, to Posejdon..."
300 pisze:obudowę z blachy lub rury nierdzewnej z wywiniętym rantem można zrobić u wyoblarza
Jak się dobierze szkiełko licznika od ruska to należy sie wybrać do sklepu AGD i zakupic kubek z nierdzewki o pojemności, z tego co pamiętam 0.5 l, obciąć ucho, i mamy obudowę gotową.
Wracając do tematu.
Nadal dręczę temat dotyczący montażu licznika analogowego motocyklowego/samochodowego (byle był okrągły i wskazywał w miarę poprawnie...)
Gdyby ktoś chciał dorabiać linke napędu montowaną do skrzyni biegów i nie chce tracic kasy na doróbkę to linka pasuje od .... Ursusa C-360 długość około 165 cm... (całe 10 zł w składnicy maszyn rolniczych.)
Obecnie traja jedzie do lakiernika, jak wróci i ja poskładam, to testuje licznik od jawy i tarpana, co wyjdzie z tego, dam znać.
Odgrzewam temat. Jestem po próbach drogowych trajeczki, którą skończyłem robić. Jako źródło napędu licznika wykorzystałem oryginalny napęd ze skrzynki kaszloka. Poprzez linką od Ursusa napędziłem licznik od Jawidsona 350....
Felgi Alu 13" od Poldaja oponki 175 (niestety takie-nie mój wymysł) 70 wysokie)
Z prób drogowych,jako punkt odniesienia, (z braku 2 osoby z w miarę dokładnym licznikiem) wykorzystałem tiry (próba na kilku) a więc jadąc za tirem nie przekroczyłem 95-97 km/h. Uwzględniając kagańce na tirach 89-91 km/h przyjmuję że takie wskazania można przyjąć za w miarę miarodajne. Przy niższych prędkościach przekłamanie będzie mniejsze.
Co do dokładności przejechanych km to dupa bo licznik km się zawiesił... Po wymianie na inny nowy właściciel wykona próbę to będzie wiadomo, jak wygląda sprawa z przebiegiem.
Reasumując, wiem , że mój pomiar jest niezbyt dokładny, ale z obserwacji wskazań na budziku, obrotów silnika na poszczególnych biegach, jak dla mnie jest w miarę dokładny.
Jeśli licznik od Jawy ma współczynnik K=1 a raczej ma to od tarpana, oraz Forda Kartoniusza (jak ktoś chce mieć wielka busolę- plusem jest to, że jest dzienny przebieg km i sa w nim kotrolki!!!) też podejdzie.
Jeśli z czytuje obroty z zapłonu, i suza była 2 cylindrowa to może coś z tego będzie. Kaszlok i tak ma zapłon na 2 garach jednocześnie...
U mnie w Hondzie np czytnik jest na przedniej zębatce.
bandit pisze:Jeśli z czytuje obroty z zapłonu, i suza była 2 cylindrowa to może coś z tego będzie. Kaszlok i tak ma zapłon na 2 garach jednocześnie...
U mnie w Hondzie np czytnik jest na przedniej zębatce.
Napisz z jakiej to Suzy jest licznik.
Błąd. Z zapłonu możesz zczytać prędkość obrotów silnika, a to nie przekłada się bezpośrednio na prędkość. Prędkość odczytywana jest z czujnika drogi.
Nie ważne co masz pod dupą. Ważne co pod kaskiem. T F F T