winda pisze:Wczoraj kilka godzin spędziłem z biurem podróży " Roztocze popołudniem" . Wypad pod kątem znanych mi a za rzadko odwiedzanych cmentarzy 1-szo wojennych. Lubelszczyzna jest ich pełna. Często leżą na nich równo byli wrogowie. Bywa że zatrzymujesz się przy skromnej tablicy i okazuje się że to miejsce skrywa kilka tysięcy chłopa....Wystarczy przekroczyć ogrodzenie i robi się jakoś ciszej, spokojniej...
Dodam jeszcze że po tej wycieczce, razem zrobiliśmy jeszcze kilkadziesiąt kilometrów, między innymi odwiedzając nowy rewitalizowany park w Łęcznej, gdzie pierwszy raz od jakiegoś czasu Apka dała focha i trzeba było pobrudzić ręce
Winda, lepiej odwiedzać bardziej ''pozytywne'' miejsca... trzeba korzystać z życia + w juhc optymizm i radocha na cmentarzu będzie nasz finisz ale to za jakiś czas !