
Tak spontanicznie bez jakiegokolwiek planowania, kapitanem naszej przejażdżki był Winda, częściowym przewodnikiem drogi Skorpion, ja i Szefciu zabezpieczalismy tyły .
Spotkanie było bardzo na czasie, ponieważ upał dawał bardzo popalić ruszyliśmy po godzinie 18, a wcześniej zdążyliśmy się schłodzić w niewielkim deszczu

Kierownicy tej wycieczki wyprowadzili nas na okolicę Kazimierz Dolnego konkretnie na miejsce widokowe Albrechtówka, gdzie piękny widok na koryto Wisły, oraz wzgórze z ruinami zamku w Janowcu tworzą wspaniały widok i nastrój, a do tego zachód słońca, coś pięknego.
Skorpion zaskoczył całe towarzystwo gdy z kufra wyjął kiełbasę, pomidory i chlebek by ten wieczór uświetnić kolacją z ogniska.
Polecam wszystkim właśnie takie wyjazdy, bez zbędnych przygotowań i w pełni na spontanie.
Winda, Skorpion, Gregor, Szefciu oraz Anetka
