
motocykliści od kilku lat przyjeżdżają do Sernik pod dom Patryka , który uległ wypadkowi samochodowemu. W ten sposób umilają mu ten wyjątkowy dzień , Patryk był motocyklistą i nadal na widok motocykli cieszy się po swojemu, jak umie. Niestety kontakt jest ograniczony , ale rodzina i koledzy pomagają w tym wyjątkowym dniu , był tort , kawa, herbata , grochówka i wiele innych smakołyków które przyciągnęły wielu miłośników motocykli , wspólne sto lat , foto grupowe ,życzenia. Mimo nie sprzyjającej pogody bo co chwilę mżył deszcz i temperatura na poziomie 7-8 stopni zebrało nas się ponad 70 maszyn

Uważam inicjatywę za szczytny cel
