spotkanie Białystok
- rozi
- Posty: 295
- Rejestracja: 16 mar 2011, 23:53
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: spotkanie Białystok
Tylko pozazdrościć
- Arek
- Vice-President
- Posty: 4377
- Rejestracja: 29 maja 2011, 20:25
- Lokalizacja: Żnin
- Kontakt:
Re: spotkanie Białystok
Pozdrowienia z Augustowa
- krobia
- Posty: 3506
- Rejestracja: 11 kwie 2010, 12:31
- Lokalizacja: Krobia k.Torunia
- Kontakt:
Re: spotkanie Białystok
dzięki bardzo gospodarzą za królewskie przyjęcie
- Sulkyrider
- Posty: 11800
- Rejestracja: 17 cze 2008, 20:05
- Krótki opis: Rekwizytor
- Lokalizacja: Poznań od strony Azji
- Kontakt:
Re: spotkanie Białystok
Podziękowania przede wszystkim dla gospodarzy.
Dziękuję wszystkim, że ze mną wytrzymali, Robowi za zabranie na wycieczkę, Windzie za spacery, Lipom za podwózkę, Krobiom za odstawienie na dworzec w Rydzykowie.
Zdjęcia jakieś mam, wrzucę chyba jutro.
Dziękuję wszystkim, że ze mną wytrzymali, Robowi za zabranie na wycieczkę, Windzie za spacery, Lipom za podwózkę, Krobiom za odstawienie na dworzec w Rydzykowie.
Zdjęcia jakieś mam, wrzucę chyba jutro.
Nie ważne co masz pod dupą. Ważne co pod kaskiem.
T F F T
T F F T
- Rob_trike
- President
- Posty: 10901
- Rejestracja: 30 sie 2009, 21:24
- Krótki opis: Jeśli się cofam …. To po to by wziąć rozbieg
- Lokalizacja: Radziejów
- Kontakt:
Re: spotkanie Białystok
To i ja dziękuję - opisać za co to nie jestem w stanie - było wspaniale, na maxa, organizacja super, same plusy
Kto był juz zawsze będzie tam tęsknił
Napiszę później i fotki też jakieś mam
p.s. choć najwięcej czerwonej bestyyyji
Kto był juz zawsze będzie tam tęsknił
Napiszę później i fotki też jakieś mam
p.s. choć najwięcej czerwonej bestyyyji
Jeśli się cofam …. To po to by wziąć rozbieg.
- adaśko
- Posty: 4477
- Rejestracja: 10 kwie 2010, 14:08
- Krótki opis: pierdolić biurokrację!!!
- Lokalizacja: Iława
- Kontakt:
Re: spotkanie Białystok
Dojechaliśmy cało gdzieś koło 2giej , Oczywiste podziękowania dla gospodarzy którzy ugościli nas po królewsku.
Wszystkim którym zalazłem za skórę chcę powiedzieć szczere PRZEPRASZAM i podziękować za wyrozumiałość .
Co tu dużo gadać , było zajebiście i chyba czas naprawić trajkę bo jakoś bez trajki to sie pierdoli we łbie
Wszystkim którym zalazłem za skórę chcę powiedzieć szczere PRZEPRASZAM i podziękować za wyrozumiałość .
Co tu dużo gadać , było zajebiście i chyba czas naprawić trajkę bo jakoś bez trajki to sie pierdoli we łbie
Bóg jest litościwy ... a Ja nie.....!!!
- GREGOR
- Posty: 5800
- Rejestracja: 22 lut 2010, 10:46
- Krótki opis: Żyj tak , aby dobrze Cię potem wspominali
- Lokalizacja: ŁĘCZNA
- Kontakt:
Re: spotkanie Białystok
Adaś słowa motywujące, tylko jeszcze przejdź do czynów i wszystko wróci do normy, ja Ci oczywiście dopinguje, bo z trają zawsze więcej wrażeń , popatrz na Windę on już z tęsknoty jakiś taki osłabionyadaśko pisze:Dojechaliśmy cało gdzieś koło 2giej , Oczywiste podziękowania dla gospodarzy którzy ugościli nas po królewsku.
Wszystkim którym zalazłem za skórę chcę powiedzieć szczere PRZEPRASZAM i podziękować za wyrozumiałość .
Co tu dużo gadać , było zajebiście i chyba czas naprawić trajkę bo jakoś bez trajki to sie pierdoli we łbie
Żyj tak, aby Cię potem dobrze wspominali...
- Arek
- Vice-President
- Posty: 4377
- Rejestracja: 29 maja 2011, 20:25
- Lokalizacja: Żnin
- Kontakt:
Re: spotkanie Białystok
No to w domu. Po małym oblocie mazur wróciliśmy. Dzięki za gościnę, Rożki a wszystkim czekająvym za cierpliwość
-
- Member
- Posty: 3261
- Rejestracja: 11 wrz 2009, 21:35
- Kontakt:
Re: spotkanie Białystok
Chcieliśmy podziękować za przybycie i mile spędzony czas, za wspaniały prezent dla Huberta i ogólnie, że po prostu przyjechaliście. Właściwie wszystko już ogarnięte i posprzątane ( dzięki Kowall i Custom za ranną pomoc), jutro oddać agregat ( dzięki Zetor) i niestety już po wszystkim. Jeśli coś było nie tak to przepraszamy, ale nasze doświadczenie w organizacji takiej imprezy było zerowe.
a teraz ogłoszenia parafialne
- metalowy kubek Gregora jest i przy najbliższej okazji trafi do właściciela
- poszukiwany właściciel plastikowego pojemnika z niebieską pokrywką
a na koniec zdjęcie ostatnich którzy opuszczali spotkanie
a teraz ogłoszenia parafialne
- metalowy kubek Gregora jest i przy najbliższej okazji trafi do właściciela
- poszukiwany właściciel plastikowego pojemnika z niebieską pokrywką
a na koniec zdjęcie ostatnich którzy opuszczali spotkanie
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- GREGOR
- Posty: 5800
- Rejestracja: 22 lut 2010, 10:46
- Krótki opis: Żyj tak , aby dobrze Cię potem wspominali
- Lokalizacja: ŁĘCZNA
- Kontakt:
Re: spotkanie Białystok
no to całe szczęście , bo by mnie moja Agatka z domu wygoniła , jeszcze raz stokrotne dzięki i do zobaczenia w Sierpcurożek pisze:Chcieliśmy podziękować za przybycie i mile spędzony czas, za wspaniały prezent dla Huberta i ogólnie, że po prostu przyjechaliście. Właściwie wszystko już ogarnięte i posprzątane ( dzięki Kowall i Custom za ranną pomoc), jutro oddać agregat ( dzięki Zetor) i niestety już po wszystkim. Jeśli coś było nie tak to przepraszamy, ale nasze doświadczenie w organizacji takiej imprezy było zerowe.
a teraz ogłoszenia parafialne
- metalowy kubek Gregora jest i przy najbliższej okazji trafi do właściciela
- poszukiwany właściciel plastikowego pojemnika z niebieską pokrywką
a na koniec zdjęcie ostatnich którzy opuszczali spotkanie
Żyj tak, aby Cię potem dobrze wspominali...
- custom
- Member
- Posty: 7995
- Rejestracja: 11 paź 2009, 18:00
- Krótki opis: TRAJKERS
- Lokalizacja: Parzymiechy
- Kontakt:
Re: spotkanie Białystok
Wróciłem i ja , godzina 19:30. Dziękuję Rożkowi i Eli za wypasioną imprezę i Hubertowi , że tak fajnie się ze mną zakolegował , czas z nim spędzony był wspaniały , brakowało mi czegoś takiego zawsze chciałem mieć takiego synka .
Rożek, Hubert jest wspaniały mądry i bardzo dobrze wychowany , będzie mi brakować jego ciekawych pytań , na które nie zawsze znalazłem odpowiedź.
Naprawdę piękne chwile . Zaskoczony byłem również meblami ogrodowymi z palet , które tak pomysłowo wystrugałeś grilem z nierdzewki i bardzo dobrą kiełbasą .
Znowu nie pogadałem ze wszystkimi , ale może w sierpcu się uda.
Rożek, Hubert jest wspaniały mądry i bardzo dobrze wychowany , będzie mi brakować jego ciekawych pytań , na które nie zawsze znalazłem odpowiedź.
Naprawdę piękne chwile . Zaskoczony byłem również meblami ogrodowymi z palet , które tak pomysłowo wystrugałeś grilem z nierdzewki i bardzo dobrą kiełbasą .
Znowu nie pogadałem ze wszystkimi , ale może w sierpcu się uda.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Omne Trinum Perfectum.
- Lipa
- Posty: 1747
- Rejestracja: 24 lut 2009, 01:22
- Krótki opis: <> POTWORNY GARAŻ <>
- Lokalizacja: Lubicz Dolny
- Kontakt:
Re: spotkanie Białystok
Prawie 800 km i byliśmy - Tam i z powrotem...
Co tu dużo gadać... Ela, Hubercik, Grzechu impreza PIERWSZA liga !!! Jeżeli robicie takie zloty bez przygotowania... to co będzie za rok ... bo chyba nie będę odkrywczy - co najwyżej będę pierwszy - jeżeli powiem, że Wszyscy z utęsknieniem będziemy czekać na kolejną imprezę... za rok
Głęboko wierzę, jestem o tym głęboko przekonany, że Wszyscy, którzy mieli przyjemność być przez Was goszczonymi z niekłamaną rozkoszą widzieli by to spotkanie jako imprezę cykliczną - wpisaną na stałe w nasz mały trikowy kalendarz.
Cóż - I Białostockie Spotkanie Przyjaciół - przeszło do historii... ale wierzę, że będą kolejne Kochani takiego potencjału organizacyjnego jakim się wykazaliście nie można zmarnować !!!
Jako świeżo upieczony "japoński turysta" obiecuje, że wrzucę filmy jak tylko się z tym uporam... może one oddadzą choć część tej atmosfery, którą stworzyliście. Postaram się też coś napisać...
Wspólnie z moją Gosią - jeszcze raz - bardzo dziękujemy
Co tu dużo gadać... Ela, Hubercik, Grzechu impreza PIERWSZA liga !!! Jeżeli robicie takie zloty bez przygotowania... to co będzie za rok ... bo chyba nie będę odkrywczy - co najwyżej będę pierwszy - jeżeli powiem, że Wszyscy z utęsknieniem będziemy czekać na kolejną imprezę... za rok
Głęboko wierzę, jestem o tym głęboko przekonany, że Wszyscy, którzy mieli przyjemność być przez Was goszczonymi z niekłamaną rozkoszą widzieli by to spotkanie jako imprezę cykliczną - wpisaną na stałe w nasz mały trikowy kalendarz.
Cóż - I Białostockie Spotkanie Przyjaciół - przeszło do historii... ale wierzę, że będą kolejne Kochani takiego potencjału organizacyjnego jakim się wykazaliście nie można zmarnować !!!
Jako świeżo upieczony "japoński turysta" obiecuje, że wrzucę filmy jak tylko się z tym uporam... może one oddadzą choć część tej atmosfery, którą stworzyliście. Postaram się też coś napisać...
Wspólnie z moją Gosią - jeszcze raz - bardzo dziękujemy
Czasem spotykasz ludzi, którzy pędzą przed siebie na zabój, złamanie karku.... czasem tak trudno ich kurwa wyprzedzić !!!
- winda
- Secretary
- Posty: 14851
- Rejestracja: 25 kwie 2009, 18:31
- Lokalizacja: LUBLIN
- Kontakt:
Re: spotkanie Białystok
Nie martw się Lipa. Już nie długo miesięcznica
RÓBMY TO SZYBKO ZANIM DOTRZE DO NAS FAKT, ŻE TO
KOMPLETNIE BEZ SENSU
KOMPLETNIE BEZ SENSU
- GREGOR
- Posty: 5800
- Rejestracja: 22 lut 2010, 10:46
- Krótki opis: Żyj tak , aby dobrze Cię potem wspominali
- Lokalizacja: ŁĘCZNA
- Kontakt:
Re: spotkanie Białystok
Nie był bym sobą jak bym czegoś więcej nie napisał
W piątek w wieczornych godzinach , gdy wracałem z całą rodziną z małego wypadu na Podhale zadzwonił do mnie pewien gość i przedstawia się że to ja Franky , no poznaję co tam słychać Franky wybrał się do Rożka i w Lublinie mu się tak spodobało że postanowił swoją podróż pod Białystok podzielić na dwa etapy nie żeby był zmęczony tylko że cierpi na kurzą ślepotę i dalej nie pojedzie , padło pytanie o jakiś nocleg , więc nie wiele myśląc zaproponowałem u siebie lub ( bez konsultacji u Windy ) ale że Wielebny namieszał ze swoim kupcem tak że w końcu i mój wyjazd był by samotny , natychmiast zadzwonił do mnie i zasugerował mi żebym to ja jednak przyjął Frankiego na nocleg , ok nie widzę problemu . Najważniejsze w tym całym zamieszaniu jest to że ja jadę autem gdzieś chyba za Rzeszowem , a Franky przecież jest w Lublinie , czyli do Łęcznej ma jakieś pół godziny drogi , trzeba mu coś zasugerować , gdzie na mnie poczeka , padło na bardzo widoczny z drogi KEBAB , tam na mnie czekaj , ja za jakieś dwie godziny powinienem być na miejscu
No i dotarłem do mojego miasta , oczywiście jak najszybciej pod ten nieszczęsny Kebab , bo co będzie jak zabraknie mięcha i wtedy kicha , co ja poleciłem za lokal
Franky stał objedzony koło swojej traji i cierpliwie czekał , uf , jest dobrze , jedziemy do mnie , wchodzimy do mieszkania i jak to po podróży każdy zmęczony i ma opadające powieki , a my z Frankim zaczynamy swoje opowieści oczywiście przy złotym napoju Ostatnie wrażenia z Ustrzyk i takie tam różne tematy , które szybko zanudziły resztę domowników , no chyba tylko po za naszym kotkiem który dostał jakiejś energii i zaczął szaleć jak nakręcony
Rano w sobotę wstajemy i szybka kawa , ja do auta i po traję do Milejowa , a Franky zaczyna się pakować i spinać swoje manele na trajce .Ruszamy w drogę jest godzina 7.45 , pięknie nam idzie ale tylko do piątego kilometra i pod górką trajka Frankiego odmawia posłuszeństwa robię nawrót i podjeżdżam do nie go , co się dzieje
Ten typ tak ma , teraz nie odpalimy z rozrusznika tylko na hol
Niewiele myśląc , pytam masz hol tak jestem na to przygotowany odrzekł Franky , dawaj będę ciągnął , Franky dobrał się do swojego kufra za poszukiwaniem linki , a tu zatrzymuję się ktoś nieznany autem i pyta czy może jakoś pomóc , pewnie że tak trzeba kolegę pociągnąć bo inaczej nie zapali traja
Nieznajomy nie wiele myśląc padł na kolana i wyjął zaślepkę ze zderzaka i podczepia linkę , normalnie się zszokowałem bo on był na tablicach z Łęcznej , a przecież tam mieszkają ludzie nie do końca życzliwi
Udaje się odpalić traję , uf , no i moja radość nie trwała długo bo znów gaśnie , no ładny początek trasy mamy , szepnąłem pod nosem , ale gość się nie poddaje i druga próba daje oczekiwane rezultaty
Dojeżdżamy do Lubartowa na stację Bp i tankujemy do pełna , jest 8.33 jak wyruszamy w dalszą podróż .
Po drodze tylko jeden postój , na dodatkowe tankowanie Frankiego traji i odcedzenie kartofelków no i jeszcze meldunek sms-em do Rożka gdzie jesteśmy
Docieramy szczęśliwie na miejsce i zostajemy przywitani przez zacne grono już tam obecnych gości
Zaraz po przyjeździe , szybkie rozbicie namiotów i pozbycie się zbędnych maneli z trajki , przecież zaraz przyjeżdża gospodarz trajką i jedziemy na przejażdżkę po Podlasiu , którą nam zaplanował Rożek
Plan jest taki że tankujemy zaraz po wyjechaniu na trasę bo podobno na trasie zaplanowanej nie ma stacji paliw , wiec wszyscy się dorwali do dystrybutorów z paliwem lub gazem i tankują pod sam korek i tu pojawia się malutki problem , jeden z uczestników chciał mieć za duży zapas i zaczął pluć etyliną na asfalt
Sytuacja została opanowana bardzo szybko , po prostu trochę paliwa trzeba było upuścić do kanisterka i w drogę
Pierwszym obiektem , który mieliśmy zobaczyć to była zabytkowa cerkiew , niestety nie pamiętam miejscowości , ale szczególnie chciałem w tym miejscu zwrócić uwagę na naszą ekipę jak sprawnie i kulturalnie porusza się po ulicach
Kolejną atrakcją była droga testowa , która prowadziła do zabytkowego Meczetu , na tej drodze można było przetestować wszelkie niedociągnięcia naszych konstrukcji i tu uwaga nic nikomu nie odpadło Choć niektórzy jechali już od jakiegoś czasu z oberwanym błotnikiem to tutaj im nie odpadł
Meczet był bardzo dużą atrakcją dla turystów którzy tam przebywali , ale tylko do momentu gdy się pojawiła taka ekipa na tak wydumanych pojazdach jak nasze
W tym miejscu zrobiliśmy dłuższy postój i mieliśmy chwilę na pogawędki .
Podczas naszych rozmów padła decyzja że niestety wracamy tą samą drogą i z tego nie każdy był zadowolony , ale jak mamy trochę jeszcze zobaczyć i zdążyć przed zmrokiem to nie mamy wyjścia .
Kolejne miejsce to Królowy Most , tam nagrywano odcinki polskiej produkcji ,,U Pana Boga za piecem"i tym podobne dla tych co nie wiedzą
Po tym miejscu ruszamy w kierunku Grabówki k/ Białegostoku , gdzie czeka na nas największa atrakcja wycieczki , oględziny traji Rożka na BMW
https://www.youtube.com/watch?v=g9tHRTb ... e=youtu.be
Po wkurwieniu wszystkich uczestników tej wycieczki , pozostało nam się pożegnać z Grzesiem i wrócić do miejsca zakwaterowania żeby się napić ze złości czegoś mocniejszego
Tutaj nie będę się rozpisywał i opisywał kto jaką ma kondycję i pragnienie , jedynie napiszę że specjały które zostały przygotowane przez rodzinę Rożka , były bardzo smaczne i tak naprawdę tutaj największy podziw dla rodziców Grzegorz i Eli , a są wiekowymi ludźmi , że chciało się dla nas coś takiego szykować , to były pyszne regionalne przekąski dla wszystkich pod dostatkiem i nawet mogę napisać że do syta
Kolejnym punktem naszego pobytu , było wręczenie upominku dla synka gospodarzy Huberta od Klubu Motocyklowego Trajkersi
tylko że trzeba było z tym poczekać na Wielebnego który nam wszystkim zrobił niespodziankę i sprzedał trajkę , owszem przyjechał ale czym to sami zobaczycie na fotkach , potem jeszcze czekanie na Arka no i wreszcie wyczekiwana chwila , Łzy wzruszenia owszem były widziane , ale i wielka radość na buzi Huberta i jego rodziców oraz Dziadka który cały czas czuwał nad naszym spotkaniem .
Niesamowite emocje i wielka radość dopadły również i Sulkiego który nie mógł się doczekać jak ten prezent działa i jeździ, taki duży dzieciak .
Po tym całym kulminacyjnym podziękowaniu jeszcze jedna miła niespodzianka nas spotkała , żona Arka przywiozła wspaniały sernik
http://www.youtube.com/watch?v=SeOYqggTm4c
Wystarczyło napisać kilka słów , ale wyszedł z tego niezły kawałek opowieści , nie będę wymieniał uczestników całego spotkania bo są wszyscy nam znani i na fotkach rozpoznacie , jedni odjeżdżali drudzy przyjeżdżali i tak zabawa trwała do dziś kiedy to oficjalnie Rożek zamknął bramy swojej działki i imprezy .
ps. o powrotach nie będę pisał bo co byśmy sobie opowiadali przy najbliższej okazji
Jeszcze raz wielkie dzięki za przygotowanie tak wielkiej imprezy i w tak pięknym miejscu
W piątek w wieczornych godzinach , gdy wracałem z całą rodziną z małego wypadu na Podhale zadzwonił do mnie pewien gość i przedstawia się że to ja Franky , no poznaję co tam słychać Franky wybrał się do Rożka i w Lublinie mu się tak spodobało że postanowił swoją podróż pod Białystok podzielić na dwa etapy nie żeby był zmęczony tylko że cierpi na kurzą ślepotę i dalej nie pojedzie , padło pytanie o jakiś nocleg , więc nie wiele myśląc zaproponowałem u siebie lub ( bez konsultacji u Windy ) ale że Wielebny namieszał ze swoim kupcem tak że w końcu i mój wyjazd był by samotny , natychmiast zadzwonił do mnie i zasugerował mi żebym to ja jednak przyjął Frankiego na nocleg , ok nie widzę problemu . Najważniejsze w tym całym zamieszaniu jest to że ja jadę autem gdzieś chyba za Rzeszowem , a Franky przecież jest w Lublinie , czyli do Łęcznej ma jakieś pół godziny drogi , trzeba mu coś zasugerować , gdzie na mnie poczeka , padło na bardzo widoczny z drogi KEBAB , tam na mnie czekaj , ja za jakieś dwie godziny powinienem być na miejscu
No i dotarłem do mojego miasta , oczywiście jak najszybciej pod ten nieszczęsny Kebab , bo co będzie jak zabraknie mięcha i wtedy kicha , co ja poleciłem za lokal
Franky stał objedzony koło swojej traji i cierpliwie czekał , uf , jest dobrze , jedziemy do mnie , wchodzimy do mieszkania i jak to po podróży każdy zmęczony i ma opadające powieki , a my z Frankim zaczynamy swoje opowieści oczywiście przy złotym napoju Ostatnie wrażenia z Ustrzyk i takie tam różne tematy , które szybko zanudziły resztę domowników , no chyba tylko po za naszym kotkiem który dostał jakiejś energii i zaczął szaleć jak nakręcony
Rano w sobotę wstajemy i szybka kawa , ja do auta i po traję do Milejowa , a Franky zaczyna się pakować i spinać swoje manele na trajce .Ruszamy w drogę jest godzina 7.45 , pięknie nam idzie ale tylko do piątego kilometra i pod górką trajka Frankiego odmawia posłuszeństwa robię nawrót i podjeżdżam do nie go , co się dzieje
Ten typ tak ma , teraz nie odpalimy z rozrusznika tylko na hol
Niewiele myśląc , pytam masz hol tak jestem na to przygotowany odrzekł Franky , dawaj będę ciągnął , Franky dobrał się do swojego kufra za poszukiwaniem linki , a tu zatrzymuję się ktoś nieznany autem i pyta czy może jakoś pomóc , pewnie że tak trzeba kolegę pociągnąć bo inaczej nie zapali traja
Nieznajomy nie wiele myśląc padł na kolana i wyjął zaślepkę ze zderzaka i podczepia linkę , normalnie się zszokowałem bo on był na tablicach z Łęcznej , a przecież tam mieszkają ludzie nie do końca życzliwi
Udaje się odpalić traję , uf , no i moja radość nie trwała długo bo znów gaśnie , no ładny początek trasy mamy , szepnąłem pod nosem , ale gość się nie poddaje i druga próba daje oczekiwane rezultaty
Dojeżdżamy do Lubartowa na stację Bp i tankujemy do pełna , jest 8.33 jak wyruszamy w dalszą podróż .
Po drodze tylko jeden postój , na dodatkowe tankowanie Frankiego traji i odcedzenie kartofelków no i jeszcze meldunek sms-em do Rożka gdzie jesteśmy
Docieramy szczęśliwie na miejsce i zostajemy przywitani przez zacne grono już tam obecnych gości
Zaraz po przyjeździe , szybkie rozbicie namiotów i pozbycie się zbędnych maneli z trajki , przecież zaraz przyjeżdża gospodarz trajką i jedziemy na przejażdżkę po Podlasiu , którą nam zaplanował Rożek
Plan jest taki że tankujemy zaraz po wyjechaniu na trasę bo podobno na trasie zaplanowanej nie ma stacji paliw , wiec wszyscy się dorwali do dystrybutorów z paliwem lub gazem i tankują pod sam korek i tu pojawia się malutki problem , jeden z uczestników chciał mieć za duży zapas i zaczął pluć etyliną na asfalt
Sytuacja została opanowana bardzo szybko , po prostu trochę paliwa trzeba było upuścić do kanisterka i w drogę
Pierwszym obiektem , który mieliśmy zobaczyć to była zabytkowa cerkiew , niestety nie pamiętam miejscowości , ale szczególnie chciałem w tym miejscu zwrócić uwagę na naszą ekipę jak sprawnie i kulturalnie porusza się po ulicach
Kolejną atrakcją była droga testowa , która prowadziła do zabytkowego Meczetu , na tej drodze można było przetestować wszelkie niedociągnięcia naszych konstrukcji i tu uwaga nic nikomu nie odpadło Choć niektórzy jechali już od jakiegoś czasu z oberwanym błotnikiem to tutaj im nie odpadł
Meczet był bardzo dużą atrakcją dla turystów którzy tam przebywali , ale tylko do momentu gdy się pojawiła taka ekipa na tak wydumanych pojazdach jak nasze
W tym miejscu zrobiliśmy dłuższy postój i mieliśmy chwilę na pogawędki .
Podczas naszych rozmów padła decyzja że niestety wracamy tą samą drogą i z tego nie każdy był zadowolony , ale jak mamy trochę jeszcze zobaczyć i zdążyć przed zmrokiem to nie mamy wyjścia .
Kolejne miejsce to Królowy Most , tam nagrywano odcinki polskiej produkcji ,,U Pana Boga za piecem"i tym podobne dla tych co nie wiedzą
Po tym miejscu ruszamy w kierunku Grabówki k/ Białegostoku , gdzie czeka na nas największa atrakcja wycieczki , oględziny traji Rożka na BMW
https://www.youtube.com/watch?v=g9tHRTb ... e=youtu.be
Po wkurwieniu wszystkich uczestników tej wycieczki , pozostało nam się pożegnać z Grzesiem i wrócić do miejsca zakwaterowania żeby się napić ze złości czegoś mocniejszego
Tutaj nie będę się rozpisywał i opisywał kto jaką ma kondycję i pragnienie , jedynie napiszę że specjały które zostały przygotowane przez rodzinę Rożka , były bardzo smaczne i tak naprawdę tutaj największy podziw dla rodziców Grzegorz i Eli , a są wiekowymi ludźmi , że chciało się dla nas coś takiego szykować , to były pyszne regionalne przekąski dla wszystkich pod dostatkiem i nawet mogę napisać że do syta
Kolejnym punktem naszego pobytu , było wręczenie upominku dla synka gospodarzy Huberta od Klubu Motocyklowego Trajkersi
tylko że trzeba było z tym poczekać na Wielebnego który nam wszystkim zrobił niespodziankę i sprzedał trajkę , owszem przyjechał ale czym to sami zobaczycie na fotkach , potem jeszcze czekanie na Arka no i wreszcie wyczekiwana chwila , Łzy wzruszenia owszem były widziane , ale i wielka radość na buzi Huberta i jego rodziców oraz Dziadka który cały czas czuwał nad naszym spotkaniem .
Niesamowite emocje i wielka radość dopadły również i Sulkiego który nie mógł się doczekać jak ten prezent działa i jeździ, taki duży dzieciak .
Po tym całym kulminacyjnym podziękowaniu jeszcze jedna miła niespodzianka nas spotkała , żona Arka przywiozła wspaniały sernik
http://www.youtube.com/watch?v=SeOYqggTm4c
Wystarczyło napisać kilka słów , ale wyszedł z tego niezły kawałek opowieści , nie będę wymieniał uczestników całego spotkania bo są wszyscy nam znani i na fotkach rozpoznacie , jedni odjeżdżali drudzy przyjeżdżali i tak zabawa trwała do dziś kiedy to oficjalnie Rożek zamknął bramy swojej działki i imprezy .
ps. o powrotach nie będę pisał bo co byśmy sobie opowiadali przy najbliższej okazji
Jeszcze raz wielkie dzięki za przygotowanie tak wielkiej imprezy i w tak pięknym miejscu
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 16 sie 2016, 11:32 przez GREGOR, łącznie zmieniany 1 raz.
Żyj tak, aby Cię potem dobrze wspominali...
- GREGOR
- Posty: 5800
- Rejestracja: 22 lut 2010, 10:46
- Krótki opis: Żyj tak , aby dobrze Cię potem wspominali
- Lokalizacja: ŁĘCZNA
- Kontakt:
Re: spotkanie Białystok
cd.....
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Żyj tak, aby Cię potem dobrze wspominali...
- pawlikTrike
- Member
- Posty: 7526
- Rejestracja: 28 sty 2010, 13:43
- Krótki opis: TRAJKERS
- Lokalizacja: Gdańsk/Gdynia/Kielno
- Kontakt:
Re: spotkanie Białystok
Piękne zdjęcia, super spotkanie , po raz kolejny żałuję, że nie przyjechałem, cóż... taki jakiś niepoukładany ostatnio jestem przecież wiedziałem, że będę żałować
Żyj tak, aby nikt nigdy przez Ciebie nie płakał... chyba, że ze szczęścia
- kowall
- Sergeant
- Posty: 3240
- Rejestracja: 31 paź 2013, 14:00
- Lokalizacja: Olesno
- Kontakt:
Re: spotkanie Białystok
Co tu dużo pisać -I ja tam byłem, miód i wino piłem- wielkie dzięki roźek dla Ciebie i dla twojej rodziny za to że mogliśmy się spotkać i zajebiscie się bawić, a ty mój młody przyjacielu rośnij nam w zdrowiu i pamiętaj ---Źółwik, Beczka i Piąteczka --- ps. Pozdrowienia z Krynicy Morskiej.
-
- Posty: 9314
- Rejestracja: 22 maja 2008, 18:13
- Krótki opis: NO BAR, TO FAR
- Lokalizacja: Wałcz
- Kontakt:
Re: spotkanie Białystok
tylko pozazdrościć takiego spotkania
It's not a hobby
It's a fucking lifestyle
It's a fucking lifestyle
- GREGOR
- Posty: 5800
- Rejestracja: 22 lut 2010, 10:46
- Krótki opis: Żyj tak , aby dobrze Cię potem wspominali
- Lokalizacja: ŁĘCZNA
- Kontakt:
Re: spotkanie Białystok
coś tam jeszcze dołożę
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Żyj tak, aby Cię potem dobrze wspominali...
- winda
- Secretary
- Posty: 14851
- Rejestracja: 25 kwie 2009, 18:31
- Lokalizacja: LUBLIN
- Kontakt:
Re: spotkanie Białystok
Super te Twoje, Gregor, relacje
RÓBMY TO SZYBKO ZANIM DOTRZE DO NAS FAKT, ŻE TO
KOMPLETNIE BEZ SENSU
KOMPLETNIE BEZ SENSU
- custom
- Member
- Posty: 7995
- Rejestracja: 11 paź 2009, 18:00
- Krótki opis: TRAJKERS
- Lokalizacja: Parzymiechy
- Kontakt:
Re: spotkanie Białystok
Gregora ciężko będzie przebić , czytało się jak książkę
Omne Trinum Perfectum.
- Lipa
- Posty: 1747
- Rejestracja: 24 lut 2009, 01:22
- Krótki opis: <> POTWORNY GARAŻ <>
- Lokalizacja: Lubicz Dolny
- Kontakt:
Re: spotkanie Białystok
Stary ten paten już jest zaklepany... i obawiam się, że nie wpasujemy się "w ramy obchodów"winda pisze:Nie martw się Lipa. Już nie długo miesięcznica
Czasem spotykasz ludzi, którzy pędzą przed siebie na zabój, złamanie karku.... czasem tak trudno ich kurwa wyprzedzić !!!
- Baran
- Member
- Posty: 1351
- Rejestracja: 21 gru 2009, 21:00
- Lokalizacja: Legnica
- Kontakt:
Re: spotkanie Białystok
Szkoda, że nie mogłem przyjechać.
Pięknie było jak widać
Pięknie było jak widać
- krobia
- Posty: 3506
- Rejestracja: 11 kwie 2010, 12:31
- Lokalizacja: Krobia k.Torunia
- Kontakt:
Re: spotkanie Białystok
wpasujemy,wpasujemy....ino należy stwierdzić,że "wynalazcą" trajki jest Lech K. i będzie gitaraLipa pisze:Stary ten paten już jest zaklepany... i obawiam się, że nie wpasujemy się "w ramy obchodów"winda pisze:Nie martw się Lipa. Już nie długo miesięcznica
- GREGOR
- Posty: 5800
- Rejestracja: 22 lut 2010, 10:46
- Krótki opis: Żyj tak , aby dobrze Cię potem wspominali
- Lokalizacja: ŁĘCZNA
- Kontakt:
Re: spotkanie Białystok
coś jeszcze wyszukałem , może nie zdubluje
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Żyj tak, aby Cię potem dobrze wspominali...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości