pawlikTrike pisze:Janusz... no nie wiem co napisać, same dołujące posty dzisiaj czytam
Gratuluję. Fajnie że masz już silnik taki jaki chciałeś ... a tak przy okazji, to ile już silników alfy masz w garażu ?
hehe AR V6 dwa i i jeszcze ford 2.3V6, dwa boxery 1.3 citroena no i za garażem dwa boxery 1.4 alfy i jeden taki sam przed domem jeszcze w opakowaniu i jeszcze kilka innych w drugim garażu, no i u brata 2.0V6 forda, taka moja słabość
nigdy nie dyskutuj z idiotą, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem
pawlikTrike pisze:Janusz... no nie wiem co napisać, same dołujące posty dzisiaj czytam
Gratuluję. Fajnie że masz już silnik taki jaki chciałeś ... a tak przy okazji, to ile już silników alfy masz w garażu ?
hehe AR V6 dwa i i jeszcze ford 2.3V6, dwa boxery 1.3 citroena no i za garażem dwa boxery 1.4 alfy i jeden taki sam przed domem jeszcze w opakowaniu i jeszcze kilka innych w drugim garażu, no i u brata 2.0V6 forda, taka moja słabość
pawlikTrike pisze:Janusz... no nie wiem co napisać, same dołujące posty dzisiaj czytam
Gratuluję. Fajnie że masz już silnik taki jaki chciałeś ... a tak przy okazji, to ile już silników alfy masz w garażu ?
hehe AR V6 dwa i i jeszcze ford 2.3V6, dwa boxery 1.3 citroena no i za garażem dwa boxery 1.4 alfy i jeden taki sam przed domem jeszcze w opakowaniu i jeszcze kilka innych w drugim garażu, no i u brata 2.0V6 forda, taka moja słabość
Próbowałeś się z tego leczyć ?
Ciężki temat Kowall, kończyło się zakupem jakiegoś strucla
nigdy nie dyskutuj z idiotą, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem
Do poprzedniego zestawu miałem zaadaptowany kawałek wału z AR 75 z łącznikami metalowo-gumowymi. Super sprawa bo wyszedł bardzo krótki. Do połączenia "nowego" silnika ze skrzynią to rozwiązanie się nie nada, trzeba pomyśleć nad nowym. Pierwszy wybór padł na wał od Frontery, krótki z wieloklinem do kompensacji, dwa przeguby z czego jeden dwukrzyżakowy, miałem chytry plan rozpięcia właśnie tego przegubu i skrócenia o jeden krzyżak, wtedy długościowo nadałby się bez dalszej ingerencji, niestety widełki w tym rozwiązaniu nie są w kształcie Y tylko są zamknięte z dodatkową kulą między nimi ograniczającą wychył, można by te widełki rozciąć i może by było ok, ale ostrożności nigdy dosyć, szczególnie że kierownik będzie siedział właśnie nad tym wałem, i co prawda prokreacje ma już za sobą, ale wał jako narzędzie kastrujące to nieszczególne rozwiązanie. Pomysł upadł.
Następny w kolejce również wał od Frontery, w układzie tradycyjnym, po rozpakowaniu okazał się aluminiowy z potężnym wieloklinem, więc wyszło tylko na plus, został już wstępnie przycięty i pojechał do Mechaniora w celu możliwie najlepszej adaptacji. Ciekawostką jest wkładka wewnątrz wału, tekturowa ze spiralną gumową "uszczelką", nie mam pojęcia po co to, może ktoś ma wiedzę?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
nigdy nie dyskutuj z idiotą, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem