Myślę o wymianie silnika. Obecny, choć to 1,6 to mułowaty jest jak żółw wyscigowy i zanim zaczynam wyprzedzać muszę się dobrze zastanowić: atakować czy poczekać http://emotikona.pl/emotikony/pic/grozny.gif
Nie wiem, czy wymiana silnika to taka prosta sprawa? - czy przy okazji nie wymusza to przerobienia połowy sprzęta?
A może można go podrasować, żeby zwiększyć mu jakoś moment? - nie mam pojęcia który wariant łatwiej będzie wykonać?
Po drugie: wymiana bębnów na tarcze, po tym co piszecie na forum, to chyba już obowiązek partyjny

No i na koniec tego wszystkiego trzeba będzie dociążyć trochę przód - pomysłów mam kilka, ale który najefektywniejszy będzie??
A największy znak zapytania stoi na końcu pytania: KTO MI TO MOŻE ZROBIĆ?????
Wiem, że prawie u każdego z forumowiczów występuje chroniczny brak czasu, ale........... może jednak ktoś ma czas i ochotę na zarobienie paru marek przy tej robocie? http://emotikona.pl/emotikony/pic/38uklon.gifhttp://emotikona.pl/emotikony/pic/38uklon.gifhttp://emotikona.pl/emotikony/pic/38uklon.gif