Mam na imię Leszek. Jestem ze Świdnika, mam 37 lat. Od wielu wielu lat zajmuję się mechaniką samochodową i czasem lakieruję jak mi się chce i mam venę twórczą. Od jakiegoś czasu chodziło mi o glowie zbudowanie trajki. Nie było nigdy czasu i funduszy. W końcu stwierdziłem, że jak nie zacznę to nie zrobię. Nadarzyła się okazjado kupienia malucha z silnikiem w bardzo dobrym stanie. Pierwszy krok został zrobiony.
Dlaczego silnik od malucha?? Lepiej zacząć od czegoś prostego. Tak jak z domem, kolejne są zawsze lepsze od poprzedniego

Koncepcja na resztę już jest. zobaczę jak to będzie wyglądało w praniu.
Na forum znalazłem wiele interesujących informacji i grzechem by było nie podzielić się swoimi doświadczeniami. Pewnie trochę budowa potrwa ze względu na inne pojazdy w których muszę dłubać ale wplanach jest ukończenie dzieła jeszcze w tym roku.

Pozdrawiam
Lesiu "Buba"