trajkersi.pl

Memento Mori Kuniów

Zapowiada się ciekawie

Kowal gdzie i o której zbiórka do Kuniowa

Rob_trike pisze: ↑05 wrz 2023, 20:10 Będę woził dzieciaki na imprezie charytatywnej ... Zapraszam jak by ktoś miał ochotę wspomóc akcję ...

dzięki za pomoc w zbiórce kasy na szczytny cel

to była przyjemność
chociaż kurz i upał były tragiczne ...

W śnieżną zawieruchę będzie się jeźd-iło lepiej

czerwonyskorpion pisze: ↑13 wrz 2023, 08:30 W śnieżną zawieruchę będzie się jeźd-iło lepiej

jak będzie trzeba ...

Jezdzi sie cały rok

Może uda mi się być ... Ale nie obiecuję

Rob_trike pisze: ↑14 wrz 2023, 09:53 Jezdzi sie cały rok

No weź no wstaw lepsze zdjęcie, bo to wygląda jak byś tyłem z garażu wyjechał

andrzejqs pisze: ↑16 wrz 2023, 09:03

Rob_trike pisze: ↑14 wrz 2023, 09:53 Jezdzi sie cały rok

No weź no wstaw lepsze zdjęcie, bo to wygląda jak byś tyłem z garażu wyjechał

... bo parkowałem w robocie

Pozdrowienia ze Śląska

Super, Franky

Arek pisze: ↑01 kwie 2024, 17:10 Super, Franky

Rozkręcam się

franky pisze: ↑01 kwie 2024, 15:47 Pozdrowienia ze Śląska

Bardzo ładnie

Zazdroszczę Ci franki wycieczki w tak ciepły poniedziałek Wielkanocny, a ja jeszcze się boję wyjechać po chorobie ale sprzęt gotowy, do zobaczenia na kongresie-

Przeca to fotomontaż.
A tak na poważnie to super .

Pozdrowienia z Krakowa

Azja pozdrawia.

kowall pisze: ↑07 kwie 2024, 19:02

franky pisze: ↑07 kwie 2024, 13:08 Pozdrowienia z Krakowa
[/quote
Czyli co , trafiłeś przez przypadek sulkiego w Krakowie ?

A zadzwonił, że jest.

Kolejne "sobotnie wydarzenie"...

Ale są i niedzielne

ja pewnie będę - do końca tygodnia dam znać

A więc tak :
Plany na dziś były ambitna i pewnie na wyrost ale cóż kto nie ryzykuje ten nie ............
Miałem plan , wstaję 4.30 pakuję się i w drogę . Pół godziny opóźnienia niż to przewidziałem ale do 22 gier wczoraj traję składałem i rano trzeba było to i owo poprawić . Cel - Kalisz
Do Radomia bez najmniejszych problemów więc myślę jest dobrze -.
Za Radomiem trafiłem na odcinek drogi ( ciężko to nazwać drogą) chyba ze trzy kilometry gdzie wytelepało mnie niemiłośiernie , ale i to przetrwałem . Czas na tankowanie ,miejsce dobrze znane prawie wszystkim czyli stacja CPN Orlen Sulejówek . Włączyłem kierunkowskaz aby zasygnalizować skręt a tu jakiś dupek trąbi za mną ,myślę sobie debili śpieszy mu się .
Ups ja wrzucam bieg a tu jeden wielki jazgot ,no myślę sobie jest dobrze .
Poszło łożysko na wysprzęgliku ! .Ale to nie koniec dobrych wieści : brak całego klosza na lewym błotniku i ani jednej żarówki ,prawy jest ale też nie świeci nic .
; Apteczka podręczna ; jest więc działamy , w prawym nadkolu wszystkie żarówki powypadały z oprawek .To ten ch..... trąbił na mnie !
Dobrze że na CPN zjechałem to kupiłem no i cóż mus nawracać
. Prawie całą trasa powrotną do Radomia na jednym biegu no i ten pierd...... odcinek z dziurami .
Ja przeżyłem traja nie koniecznie , odpadł reflektor i wpieprzył się pod tylnie koło, nawet nie miałem się jak zatrzymać bo sznur samochodów za mną .Jest dobrze myślę sobie tylko się nie denerwuj ........
Jjazd na CPN iiiiiii znów po żarówki ....
Po sprawdzałem co się do .
Brak filtra powietrza i pokrywy bezpieczników ....
Jestem już blisko domu tylko 90 km , niedziela chandlowa to kupię jakiś worek i będę zbierał co mi jeszcze odpadnie .
Reszta drogi bez większych problemów nie licząc temperatury na silniku po wyżej 100 .
Plan nie zrealizowany ale przeszło 400 km nakręcone
Teraz siedzę i się śmieję z tego i do następnej wyprawy czas sprzęt szykować .