Nie potrafię się jeszcze dobrze po tym portalu poruszać. Mam zamiar zbudować traję na bazie silniczka BMW K100 wiem że po świecie sporo takich "lata" może znajdzie się osoba która podpowie parę rzeczy. Bedzie to moja pierwsza traja i mam zamiar jej nie spaprać
MetalFlora pisze:Nie potrafię się jeszcze dobrze po tym portalu poruszać. Mam zamiar zbudować traję na bazie silniczka BMW K100 wiem że po świecie sporo takich "lata" może znajdzie się osoba która podpowie parę rzeczy. Bedzie to moja pierwsza traja i mam zamiar jej nie spaprać
Ciekawa koncepcja. Ciekawy dawca. Sprawa nie wydaje się zbytnio skomplikowana. Tylny zawias od Bumy np trójki, pod to ramę nową i połączyć za pomocą kardana z dyfrem. Krótki zarys teoretyczny.
Mam pytanie technicze.
W jaki sposob ustalacie pozycje glowki ramy zeby ja prosto wspawac? Jakies szablony? Podpory? Chcialbym to zrobic raz a dobrze. Zdjecia mile widziane.
Szefciu pisze:Mam pytanie technicze.
W jaki sposob ustalacie pozycje glowki ramy zeby ja prosto wspawac? Jakies szablony? Podpory? Chcialbym to zrobic raz a dobrze. Zdjecia mile widziane.
Ja miałem ośkę półek zatoczoną z obu stron na stożek i odmierzałem od tylnego zawieszenia.
Ja narysowałem na podłodze oś symetri trajki ,przez główkę poprowadziłem pręt który podczas spawu pokazywał wychylenie i spawałem naprzemiennie aby pręt zawsze pokazywał oś symetri trajki. Najpierw traję dobrze zblokowałem co by się nie przesuwała
Szefciu nie będzie łatwo, robiłem podobnie jak Seku, ale z rurą w miejscu osi skrętu, ustawione było na zero , a przy spawaniu wraz tańczyło na lewo i prawo. Wydaje mi się że Bunio ma do swojej ramy technologicznej przykręcaną specjalną podporę do ustawienia główki ramy, w niej ustawia się kąt i można to technologicznie połapać jakimiś prętami ( myślę tu o odciągach na boki ) ale czy na pewno to nie wiem
No wlasnie nad czyms takim mysle. Na ramie technologicznej postawic profilmi do niego przytwierdzic glowke ramy i dac jeszcze odciagi na boki. Nie wiwm jak to zmontowac zeby zachowac osiowosc i odpowiednie kąty.
W swoich ramach miałem dwa przyrządy. Pierwszy przytwierdzony do belki poprzecznej ramy chwytał środek a drugi nazywany przeze mnie "Armata" był to przyrząd z regulowanym kątem nachylenia główki, którego ośka chwytała główkę zamiast sztycy. Dzięki temu główka nie uciekała na boki ...ale przy spawaniu różnie się działo czasami... Jak znajdę foty to wrzucę.