trajkersi.pl

Panowie, na drugi raz jak gdzies bedziemy sie udawać grupa zorganizowaną, bardziej dopracujemy graty jakie musimy mieć ze soba ew jeden wezmie na samochód i bedzie jako serwis mobilny

Z trajek na maluszku prawie każdy miał jakies przeboje i tak zapewne na drugi raz proponuje zestaw serwisowy w postaci:

- zabierak
- przegub
- alternator
- śruby 8,10
- nakretki 8,10
- uszczelka pod głowicę

chyba niczego nie pominąłem?






(u mnie pierdolnęła jedna z diód wzbudzenia, łądowanie mam 13V ale dojechałem bez przebojów, jazda po autostradzie trajeczka na maluszku przy predkosci 120km/h nigdy nie wychodzi na zdrowie)

nie zapomniale s o zapasowym silniku??

Wiktor pisze:nie zapomniale s o zapasowym silniku??

silnik jest OK, widzisz jakie detale nas trapią......

mi w drodze powrotnej zaczeło wydmuchiwac uszczelkę pod głowica.myślę że zaszkodziła mu parada na jednym cylindrze.Stasiu dziekuje za swiece!!!

ja swego czasu zrobiłem sobie miedzianą, mam wzór oraz grubość, może poprosimy cfaniaka co to przyjezdza z małolatami aby nam wyrznął i bedziemy miec wieczne uszczelki?

wiesz jaki on drogi.dobrze że to nie uszczelki do zapa bo by chciał w walucie usa.jak na 126p to może nam zrobi promocje

znajdzcie blache miedziana bo nie mam dostepu a wyciecie to pikuś

no wiec tak: mam wzór - czyli 1szt takowej uszczelki, na drugiej jezdzę juz 2 rok (przekładam ją z silnika do silnika bo jest wieczna). O blache popytam od środy jak wróce do roboty. Swego czasu cfaniaki z allegro chciały za takowa uszczelkę 25zł a w rzeczywistości kosztuje ona ok 4zł+ rznięcie. zaraz zrobię foto tejże uszczelki. WIem, że to bolączka kaszlaków wiec kiedys sie tym interesiłem.

coś mi się wydaje że na następnym zlocie będzie coraz mniej maluszków wszyscy nabrali nowej pary i już dumają o większej mocy nawet zatwardziały LUK i to co napiszę to wiem że zaraz podchwycą wszyscy ale SPAŁEŚ ZE MNĄ pierwszej nocy a na drugą to znalazłeś inną metę

Stasiu, powiedz dlaczego mnie gardło boli do dzisiaj? Mam nadzieję, że miętówka była za zimna

stasiu.chetnie zostawił bym sobie trajkę na 126p na nową budował ale kasy brakuje na taka opcję

Nie wiem czy zauważyłeś ale w naszym apartamęcie była mała dziurka w plandece i pewnie Cię przewiało a może styropian miałeś dziurawy bo nic więcej nie przychodzi mi do głowy .....

twarda ta plandeka była. Jak powstałem to przydzwoniłem w profil 50x50....

luksky pisze:...to przydzwoniłem w profil 50x50....

Przecież lubisz profile a 50x50 niezawodny jest...

Wole profile niz rury, bo jak rury to azjatyckie

wyzywaliście mnie a sami spierdoliliście mi tak ambitny topik. ech

Pamiętaj... kij ma dwa końce... zawsze możesz moderować ten topic...

3oo pisze:Pamiętaj... kij ma dwa końce... zawsze możesz moderować ten topic...

problem, bo wywalic zawsze mozna 95% postów ale padły tutaj takie złote myśli, że az sie serce kroi żeby to usuwać w niepamięc. może do smietnika, ktory sie nie oproznia samoczynnie?

yhy...

a masz takowy? bo ja jak to usune czy przeniose to wszystkie mozliwe moderatory beda mnie jebać że nie miało byc do technicznego

Technicznie jest to możliwe...

luksky pisze:Stasiu, powiedz dlaczego mnie gardło boli do dzisiaj? Mam nadzieję, że miętówka była za zimna

A teraz wypadalo by zapytac Stasia czy jego cos nie boli

luksky pisze: a.d.2 Co chcesz od traji na maluszku? Masz jakies kompleksy? Wsiadasz i jedziesz, nikt Ci nie nakazuję zapierdalać 120km/h między tirami, aczkolwiek historia zna i takich, co to japoński motocykl zostawał w tyle TRaja maluchowa jezdzi jak maluch, jedziesz max 90 i szafa gra, a jak chcesz miec cos wiekszego to jest taki jeden na forum co to odpierdala czary z metalu i wozi jakies obce małolaty na zloty w tajemnicy przed żonką.

Nie chodzi mi o prędkość z jakąś się jeździ trajką na maluchu ale o to, że co chwile się coś pierdoli. Chociaż odpukać, w tym sezonie dosyć klinometrów zrobiłem i tylko przewody paliwowe mi przeciekały i jebnął mi uszczelniacz na półosi. Ale po wcześniejszych sezonach mam jakąś schizę bo jak jechałem do np. na zlot do Zielonej Góry w 2005 to z powrotem musiałem ją holować bo mi przegub poszedł i nigdzie nie mogłem dostać bo już była sobota popołudnie a w 2007 roku w Zielonej to miałem takie awarie:
- wykręciły mi się śruby od tłumika w karterze i olej wyjebał - na szczęście szybko to zauważyłem - ale to przez kominy których już nie mam
- złapałem gumę w tylnym kole - wiadomo każemy zdarzyć się może
- wyjeżdżam od wulkanizatora i mi linka od gazu jebła - pech ??
- tłumik zaczął odpadać więc na miejscu zlotu odpierdoliłem go szlifierką - kominom w maluchowskim silniku powiedziałem stanowczo NIE!
- w drodze powrotnej znowu mi zaczął wyciekać olej bo te śruby od tłumików miały zjebany gwint i się wykręcały.

Ale myślę, ze najsłabsze punkty mojej traji (głownie kominy) zostały wyeliminowane i można jeździć bez schizowania się
Zimą muszę zrobić ten uszczelniacz i wymienię przewody paliwowe z zwykłych na takie gumowe, zbrojone węże do paliwa po podobno nie twardnieją tak jak te zwykłe. Z tym ze metr kosztuje 5-6zł a nie 1zł ale w trajce mam tylko 4 metry więc koszt jednej flaszki.

ale to detale. jakbys miał przegub czy zabierak to nie było by problemów. Takie awarie to w piątek przd zlotem Sulkyrider 200km w terenie tak koordynuje, że rozwiązuja sie w 20 minut.

Luk może zrobimy coś w rodzaju "dziesięciu przykazań" dla posiadaczy trajek na bazie 126p szykujących się w dalszą podróż

Cicholc pisze:Luk może zrobimy coś w rodzaju "dziesięciu przykazań" dla posiadaczy trajek na bazie 126p szykujących się w dalszą podróż

1. Czczij przegub i zabierak swój
2. Pamiętaj abys gaźnik zawsze czysty miał
3. nie uzywaj numeru assistance nadaremno
4. nie cudzołóz na traji, bo szkoda traji
5...........