trajkersi.pl

I wreszcie stało się


Po dłuuuugim czasie silnik wrócił do Bullika.

Projekt nie wydawał się mocno skomplikowany... a jednak jak zawsze diabeł tkwi w szczegółach...


Do połączenia było V6 od Audi i skrzynia Garba. Od samego początku założeniem było odejście od sprzęgła garbusowego 215mm i zastąpienie go czymś porządniejszym co na pewno dźwignie ponad 150 kucy od V6. Wybór padł na koło VW 228 i docisk od VW VR6, który przenosi 190 kucy.... pozostało tylko zrobić.

Pierwszym problemem okazało się koło zamachowe - dwumasa - od Audi - wieniec od tyłu + czujnik, który czyta obroty.. Finalnie koło zostało wywalone i zastąpione przerobionym kołem od VW T4. Wieniec z oryginalnego koła został przełożony na koło WV. Tu udało się wszystko dość szybko spasować.

Docisk jak wspomniałem jest od VW VR6 niestety tarcz sprzęgłowa miała inny moduł zęba i średnicę. Dobraliśmy tarczę od kanciaka - pasuje jak ulał.

Flansza.... okazała się w chuj problemem.. Brak było porządnych rysunków autocad. Do tego z racji czujnika i różnych średnic dzwonu skrzyni i średnicy wieńca musiała być robiona z dwóch części... Trochę się najebaliśmy zanim udało się to ogarnąć - BOOM jeszcze raz wielki dzięki !! /ilość porażek poniżej na jednym ze zdjęć /

Kiedy udało się ogarnąć koło i flansze przeszliśmy do rozrusznika. Niestety tu też nie mogło być różowo. Rozrusznik w audi jest od strony silnika i kręci w drugą stronę oryginalny rozrusznik ma kopułkę i z tego powodu jego montaż odpad na samym starcie- trzeba by wycinać dzwon skrzyni.. zamontowanie rozrusznika od strony skrzyni wymagało by nabicia wieńca od strony docisku... a nie ma takiej możliwości... na potrzeba tego projektu wykonaliśmy hybrydę rozrusznika od Audi i Porsche Cayenne. Dorobiona została mała flansza, która umożliwiła dokręcenie rozrusznika - tu też nie obyło się bez niespodzianek. Pierwsza flansza było zrobiona osiowo.. niestety rozrusznika nie dało się wkręcić flansze trzeba było zdecentrować o jakiś 1 cm..

Na końcu dotoczyliśmy podporę pod łożysko montowana w czop wału.. i finał

... trochę martwi mnie waga tego maleństwa.. ale co tam pożyjemy zobaczymy

przywieziony ?

Brawo Wy, kupa roboty

Wyszedłby z tego pełnometrażowy horror

O qrwa
Jak napiszesz jeszcze, że ta epopoje sam napisałeś....to i tak Ci nie uwierze

nooooooo i piknie - teraz tylko ogień w garażu i na wiosnę śmiga :

p.s. Bull jak potrzebujesz taki warsztatowy dźwig do wyciągania/wkładania silników to mam w garażu. Co prawda będę wywalał piec z traji bo nie mam sprzęgła - ale jeszcze nie teraz

Teraz już z górki .

Kuźwa, z czego będzie rama i przód, żeby to wyważyć?

Już są. Popatrza w temacie bufowy trajki Bull

No panie Lipa szacun za samozaparcie, masz cierpliwość i umiejętności, Kato pewnie już wiąche szykuje i Bull ma co robić, zazdroszczę Wam i chyba coś muszę też porobić bo się z wprawy wyjdzie
Bull do garażu

GREGOR pisze:No panie Lipa szacun za samozaparcie, masz cierpliwość i umiejętności, Kato pewnie już wiąche szykuje i Bull ma co robić, zazdroszczę Wam i chyba coś muszę też porobić bo się z wprawy wyjdzie
Bull do garażu

przecież nie ma go na forum to na bank składa w garażu pewnie na inspekcję zajadę

Rob_trike pisze:

GREGOR pisze:No panie Lipa szacun za samozaparcie, masz cierpliwość i umiejętności, Kato pewnie już wiąche szykuje i Bull ma co robić, zazdroszczę Wam i chyba coś muszę też porobić bo się z wprawy wyjdzie
Bull do garażu

przecież nie ma go na forum to na bank składa w garażu pewnie na inspekcję zajadę

Pamiętam o fotkach, bo od Bulla to raczej nie zobaczymy

jak to leciało... konie mechaniczne z tyłu ...ołów z przodu

jest nisko i długo może za dużo towaru nie będzie potrzeba na przód

jakby co to pierdolnie takie gustowne kołpaki na przednie koło
https://www.google.pl/search?biw=1366&b ... Umo_KpZQts

yunkers pisze:jakby co to pierdolnie takie gustowne kołpaki na przednie koło
https://www.google.pl/search?biw=1366&b ... Umo_KpZQts

Mam takie używki, będzie taniej.

franky pisze:

yunkers pisze:jakby co to pierdolnie takie gustowne kołpaki na przednie koło
https://www.google.pl/search?biw=1366&b ... Umo_KpZQts

Mam takie używki, będzie taniej.

Tak sobie jadłem kanapkę na kolację i myślałem o tych "kołpakach"...
Zastanawiał się ktoś z Was, a może robił coś w tej materii- czy przy takim problemie, jak ciężki piec w odwłoku, lepiej jest pchać całą masę wyważającą w ramę, czy próbować zrobić ciężkie koło przednie, a resztę do ramy (a konkretnie przedniego zawiasu) dokładać?
Przy ciężkim kole masa resorowana maleje, za to moment bezwładności koła wzrasta- przy piecach z tyłu to przodem hamuje się raczej symbolicznie, więc czy ten moment poza pewną bezwładnością, ciągnącą traję do przodu byłby dyskwalifikującym takie rozwiązanie?
Taka wiedza kiedyś może się przydać

Yesvs666 pisze:
Tak sobie jadłem kanapkę na kolację i myślałem o tych "kołpakach"...
Zastanawiał się ktoś z Was, a może robił coś w tej materii- czy przy takim problemie, jak ciężki piec w odwłoku, lepiej jest pchać całą masę wyważającą w ramę, czy próbować zrobić ciężkie koło przednie, a resztę do ramy (a konkretnie przedniego zawiasu) dokładać?
Przy ciężkim kole masa resorowana maleje, za to moment bezwładności koła wzrasta- przy piecach z tyłu to przodem hamuje się raczej symbolicznie, więc czy ten moment poza pewną bezwładnością, ciągnącą traję do przodu byłby dyskwalifikującym takie rozwiązanie?
Taka wiedza kiedyś może się przydać

Mam ołów w pługu i ciężkie kolo przednie tak, że ciężko mi podnieść przód trajki. Trzyma się nieźle. Lepiej masę pchać w ramę bo masa nieresorowana robi swoje i lożyska koła oraz zawiecha dostają po dupce.

Lotnik i zadaje takie pytanie normalne wyważenie im dalej od kół, tym mniejsza masa potrzebna do wyważenia im bardziej pilota i pasażerów przesuniesz do przodu, tym większe dociążenie przedniego koła. Nie należy dociążać wszystkiego, co jest na wahaczu jak już to lagi z rur grubościennych robić. nie wiem co miałeś na myśli, że przodem się hamuje symbolicznie, ale przy takiej masie i tak małym styku opony z asfaltem koło się po prostu blokuje i jedziesz dalej.

W trajce z V6 Suzuki miałem lagi z wałków zrobione.

rożek pisze:W trajce z V6 Suzuki miałem lagi z wałków zrobione.

Aaaa widzisz ! To dlatego Ci się grzała traja !

winda pisze:

rożek pisze:W trajce z V6 Suzuki miałem lagi z wałków zrobione.

Aaaa widzisz ! To dlatego Ci się grzała traja !

Taa silnik się grzał bo mu ciężko było

andrzejqs pisze:Lotnik i zadaje takie pytanie normalne wyważenie im dalej od kół, tym mniejsza masa potrzebna do wyważenia im bardziej pilota i pasażerów przesuniesz do przodu, tym większe dociążenie przedniego koła. Nie należy dociążać wszystkiego, co jest na wahaczu jak już to lagi z rur grubościennych robić. nie wiem co miałeś na myśli, że przodem się hamuje symbolicznie, ale przy takiej masie i tak małym styku opony z asfaltem koło się po prostu blokuje i jedziesz dalej.

Wszystko, to, o co mi chodziło ująłeś, tylko chyba zgapiłeś klucz- chodziło mi o masę przedniego koła- które to najdalej w trajce jest wysuniętym do przodu elementem, więc musi ważyć dużo mniej w stosunku do innych rzeczy umieszczanych w ramie, by ten sam rezultat uzyskać. Właśnie o to blokowanie się przedniego koła mi chodziło, więc moment obrotowy koła (który miałby wpływ na siłę hamowania) jest w zasadzie nieistotny (tak zgaduję), bo hamulec przedni w trajce lekkiej na przód to taka prawie że "atrapa", ale co innego podczas jazdy- może mieć wpływ na sterowność

Pierwszą trajke miałem krótką pasażerowie siedzieli na tylnej osi, więcej latała niż jeździła, w następnej trajce pasażerów pilota wyeksmitowałem do przodu i skończyło się latanie.

Przy masie 650 kg hamulca przedniego używam tylko w sytuacjach awaryjnych i tylko na prostej. Hamowanie przednim na łuku kończy się jazdą na wprost.

Yesvs666 pisze:Kuźwa, z czego będzie rama i przód, żeby to wyważyć?

... rama z amelinium, przód od hulajnogi ameliniowej tak dla równowagi abyś większego banana na twarzy dostał