trajkersi.pl

Może i racja, mi też się pomysł nie podobał, ale baba się uparła że chce mieć go na oku. Kojec idzie w miejsce docelowe nad silnikiem. Mój Bretan to wariat na jazdę, do auta czy na motor (pod kurtkę) pierwszy. Na trai też już śmigał na tylnej kanapie, ale muszę mu znaleźć bardziej "legalne" miejsce, bo na rękach jeździć przecież nie może- już samo hamowanie to wyklucza. Trajeczka moja cichutka jest, bagażnik za siedzeniem, wiać tam nie będzie.
Dzięki za kubeł wody na głowę. Ten pomysł nie wydawał się aż taki zły na początku, choć zachwycony nie byłem, to dałem się namówić. W końcu po to jest forum, żeby doradzić i głupoty wybić z głowy

jak jeszcze powiesz,że w swoim gospodarstwie domowym oprócz baby,dzieciaków,psa masz jeszcze...krowe,to wcale sie nie zdziwie jaki w obec niej masz plan

Jak ma krowę to jest plan na dotacje!

krobia pisze:jak jeszcze powiesz,że w swoim gospodarstwie domowym oprócz baby,dzieciaków,psa masz jeszcze...krowe,to wcale sie nie zdziwie jaki w obec niej masz plan

Baba, dzieci i pies to nie jest jakiś nietypowy inwentarz i wszyscy wliczając psa mają zajawki na jazdę, latanie, pływanie i takie tam, więc czemu nie mogę sobie uspawać takiej trajki, żeby wszystkich w domu zadowolić? Nie każdy ma zajawki mieć trajkę 500 koni i jeden fotel, góra dwa.
Jeśli uważasz, że jazda trajką z rodziną to jakaś ujma, czy grzech to masz takie prawo, podobnie jak ja mam prawo wozić kogo zechcę, każdy ma inne potrzeby.

Przypomniały mi się czasy jak za młodu po 31 km codziennie dojeżdżałem autobusem do szkoły, chociaż autobus zawsze był przeciążony, najgorszym miejscem zawsze było siedzenie na nadkolu. A najlepszym miejscem była karuzela w przegubowcach

Yesvs666 pisze:

krobia pisze:jak jeszcze powiesz,że w swoim gospodarstwie domowym oprócz baby,dzieciaków,psa masz jeszcze...krowe,to wcale sie nie zdziwie jaki w obec niej masz plan

Baba, dzieci i pies to nie jest jakiś nietypowy inwentarz i wszyscy wliczając psa mają zajawki na jazdę, latanie, pływanie i takie tam, więc czemu nie mogę sobie uspawać takiej trajki, żeby wszystkich w domu zadowolić? Nie każdy ma zajawki mieć trajkę 500 koni i jeden fotel, góra dwa.
Jeśli uważasz, że jazda trajką z rodziną to jakaś ujma, czy grzech to masz takie prawo, podobnie jak ja mam prawo wozić kogo zechcę, każdy ma inne potrzeby.

A jeździ ty sobie chłopie z kim na czym i z czym tylko chcesz. Nie moja brocha. Pozdrawiam.

...a ja dziś przaśną imprezę zaliczyłem- Radawiec Fly In- zlot samolotów połączony z dniem dziecka. Blisko, pogoda była fajna i dzieciaki na lotnisku miały radochę, że mogły na trajce posiedzieć i fotek napstrykać

Że tak zapytam. Wyjazd bez kejtra?

Kejter? Nie znam człowieka

bandit pisze:Że tak zapytam. Wyjazd bez kejtra?

Został w domu tym razem, chciałem żeby dzieciaki się odchamiły, a pilnowanie psa na takiej imprezie jest jednak upierdliwe, ale jeździ z nami, wręcz uwielbia, jak palę maszynę to pierdolca dostaje i ładuje się na jazdę trudno wygonić czasem...

winda pisze:Kejter? Nie znam człowieka

U nas kejter to to samo co u reszty kraju pies

bandit pisze:

winda pisze:Kejter? Nie znam człowieka

U nas kejter to to samo co u reszty kraju pies

aaaa to jak z ampulami które nazywacie imbusami

jeszcze jedna fotka

Mój szwagier ma podobne z psem , tyle że w traktorze. Jak gdzieś jedzie to wystarczy że silnik zaklekocze i ma psa w kabinie.

Szefciu pisze:jeszcze jedna fotka

Byłeś? Stałem z chłopakami z Bełżyc, ale foto widzę późniejsze, jak już się zwinęli

Yesvs666 pisze:

Szefciu pisze:jeszcze jedna fotka

Byłeś? Stałem z chłopakami z Bełżyc, ale foto widzę późniejsze, jak już się zwinęli

Nie, musialem pracowac. na lublin112 jest relacja z pokazów i tam byla ta fotka.

Szefciu pisze:

Yesvs666 pisze:

Szefciu pisze:jeszcze jedna fotka

Byłeś? Stałem z chłopakami z Bełżyc, ale foto widzę późniejsze, jak już się zwinęli

Nie, musialem pracowac. na lublin112 jest relacja z pokazów i tam byla ta fotka.

Oooo, nie wiedziałem