Strona 1 z 2

Aprilia Pegaso 650 1998r

: 15 kwie 2018, 08:26
autor: GREGOR
Nie będę ukrywał, bo i tak się wyda :D
Od kilkunastu dni jestem właścicielem Apki, moto zakupiłem od znajomego u którego więcej stało jak jeździło i tutaj niestety są tego powody by być nie do końca zadowolonym :( , ale to później.
Motocykl znalazł się z konieczności odciążenia auta na rzecz mojej kochanej Rybci, nie stać mnie na zakup drugiego, a coraz to częściej jest potrzebne auto żonie, by na przykład podjechać do swojej schorowanej matki. Pomyślałem że kupię coś taniego i nie koniecznie chromowanego, by mogło sobie stać pod klatką przy bloku nakryte plandeką i być w gotowości do jazdy np. do pracy :wink: Padło na Pegaso 650 ze znanym silnikiem Rotax , motocykl przejrzał Walery , wyczyścił gaźniki, sprawdził regulację zaworów, uszczelnił wyciek, zrobił synchronizację gaźników ,nowa świeca, oleje, płyny itp.
Ale, jest pewna przypadłość którą teraz opiszę :D
Moto odpala z pierwszego strzału i bardzo ładnie pracuje, wkręca się na obroty bez problemu, no to więc siadam i jadę :D po przejechaniu 16 km od Walerego, moto zaczyna szarpać i strzelać w tłumiki :shock: aż w końcu gaśnie :twisted:
Po odczekaniu kilkunastu minut, moto zapala od pierwszego strzału i dalej jazda, ale niestety kolejny odcinek to 5 km i te same objawy, wykonuję telefon do Walerego i informuję że coś jest nie tak, Michał stawia na impulsator zapłonu :?: , kolejne kilka minut postoju i odpalam z pierwszego, ale następny odcinek jest jeszcze krótszy bo tylko niecałe 4 km do tego gaśnie przed samymi blokami , a do garażu mam jakieś 100 m , obciach jak nic, tym bardziej że przy garażu czeka na mnie Rybcia i Winda ciekawy motocykla :oops: ale ja cierpliwy jestem więc poczekałem kilka minut, miedzy czasie wyjąłem drugą świecę i sprawdziłem iskrę , no i właśnie nie do końca mi się ona podoba, taka marniutka że ledwo ją widać 8) nie miałem porównania jak wyglądała na początku jazdy, ale tak mi się wydaje że coś jest nie tak od strony zapłonu.
Może ktoś miał podobne objawy proszę o odpowiedź.

ps. motorkiem jeździ się zajebiście , jak się uporam z problemami technicznymi to naprawdę będzie frajda z jazdy na co dzień :D

Oczywiście nie obyło by się bez wspólnej przejażdżki, ale mój kompan raczej nie był z niej zadowolony :wink:

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 15 kwie 2018, 08:37
autor: Arek
Zakupu pogratulować :) fajny sprzęt :)

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 15 kwie 2018, 08:43
autor: bandit
Moim zdaniem Walery trafił w sedno. Te same objawy miałem w aucie w mojej Bożenie. Po wymianie czujnika położenia wału problem został wyeliminowany.
Jak Ci się podoba dźwięk silnika?
Kolega miał go w bumie. Po przejechaniu się 150 metrów odstawiłem mu tego grzechotnika, nie lubię jak z silnika wydobywa się dźwięk jakby zamiast tłoka w cylindrze pracuje puszka po farbie z gwoździami...
Ale to moje zdanie na temat tego silnika.

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 15 kwie 2018, 08:57
autor: franky
Winda narzekał?

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 15 kwie 2018, 09:38
autor: yunkers
Gartuluję zakupu, fajne moto.

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 15 kwie 2018, 09:55
autor: GREGOR
bandit pisze:Moim zdaniem Walery trafił w sedno. Te same objawy miałem w aucie w mojej Bożenie. Po wymianie czujnika położenia wału problem został wyeliminowany.
Jak Ci się podoba dźwięk silnika?
Kolega miał go w bumie. Po przejechaniu się 150 metrów odstawiłem mu tego grzechotnika, nie lubię jak z silnika wydobywa się dźwięk jakby zamiast tłoka w cylindrze pracuje puszka po farbie z gwoździami...
Ale to moje zdanie na temat tego silnika.
Mi się podoba to grzechotanie, a powiem szczerze to nie spodziewałem się takiego przyśpieszenia , myślałem że będzie to bardziej duży motorower, ale całkiem fajnie się zbiera....

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 15 kwie 2018, 11:28
autor: piotrbuniowski
Grześ to Ci powiem co za problem masz,przerabiałem to dwa razy.Wymień regulator napięcia,jest pod siedzeniem,zamiennik kosztuje ok.150zł czasem używam swoje BMW 650 ten sam silnik więc te same problemy.

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 15 kwie 2018, 16:38
autor: Czarek-trike
Gratki zakupu :D

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 16 kwie 2018, 10:01
autor: winda
franky pisze:Winda narzekał?
Lubię częste odpoczynki w trasie :mrgreen:

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 16 kwie 2018, 16:41
autor: GREGOR
winda pisze:
franky pisze:Winda narzekał?
Lubię częste odpoczynki w trasie :mrgreen:
Nie drwij sobie, bo jeszcze nie wiesz co Cię może spotkać :?

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 16 kwie 2018, 21:06
autor: bandit
GREGOR pisze:
winda pisze:
franky pisze:Winda narzekał?
Lubię częste odpoczynki w trasie :mrgreen:
Nie drwij sobie, bo jeszcze nie wiesz co Cię może spotkać :?
W sumie Honda to Honda, co najwyżej regler może paść...jak to w Hondach.
Winda masz już wentylator od kompa na reglerze zamontowany?

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 17 kwie 2018, 08:50
autor: winda
co to regler? jesli regulator to u mnie jest w dobrze chłodzonym miejscu

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 17 kwie 2018, 11:58
autor: bandit
Regulator napięcia potocznie zwany reglerem.

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 17 kwie 2018, 21:09
autor: Sulkyrider
bandit pisze:Regulator napięcia potocznie zwany reglerem.
Po poznańsku :)

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 18 kwie 2018, 21:36
autor: GREGOR
Kolor mi nie pasi :roll:

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 18 kwie 2018, 21:36
autor: Rob_trike
nie szkoda tak ładną traję przemalowywać ? :mrgreen:

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 18 kwie 2018, 21:38
autor: GREGOR
Rob_trike pisze:nie szkoda tak ładną traję przemalowywać ? :mrgreen:
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 19 kwie 2018, 21:26
autor: mechanior
Całkiem fajny motorek.

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 20 kwie 2018, 06:06
autor: GREGOR
mechanior pisze:Całkiem fajny motorek.
To się jeszcze okaże, narazie dłubanie i szukanie dziury w całym :roll:

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 21 kwie 2018, 21:58
autor: GREGOR
No więc tak; regulator wymieniony na nowy i niestety ale Bunio tym razem tak do końca, nie miał racji :wink: to nie znaczy że się nie poprawiło.
Moto , ma teraz prąd na poziomie książkowym, ale niestety po przejechaniu kilku kilometrów wraz gaśnie, ale nie rozładowuje akumulatora i po ostygnięciu można spokojnie jechać dalej, pali z pierwszego strzała, regulator się nie grzeje jak w poprzednim przypadku, choć troszkę poprawiłem mu warunki bytu :roll: , teraz jednak zamawiam impulsator zapłonu i dalsze próby przede mną, ale już jestem zadowolony bo wcześniej nie dało się dotknąć regulatora no i po kilkunastu próbach odpalania i jazdy na odcinkach około 1,5 km, szlak trafiał prądy :!:

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 13 maja 2018, 20:48
autor: GREGOR
Kolejna zwrotka tej pieśni :D brzmi następująco;
czujnik położenia wału wymieniony i wydawało się że już będzie wszystko OK, a jednak NIE :!: Pierwszy dzień testów pora około wieczorowa , więc chłodniej i było pięknie bo zrobiłem około 50 km bez żadnych problemów nawet postanowiłem odwiedzić Windę , no i po odwiedzinach zapitalam sobie do garażu, a tu nagle SRUUTUTU i po jeździe :evil:
Dodam że przy tej podniecie i fajnej fascynacji z jazdy po zejściu z moto zauważyłem że zgubiłem kufer :shock: , brzydki był, ale miałem co do niego plany i poszedł się jebać gdzieś w przydrożnym rowie :lol: , po odczekaniu kilku minut postanowiłem się wrócić w poszukiwaniu zguby, ale że z minuty na minutę robiło się coraz ciemniej , a moto wymagało coraz to częstszych postojów bo przecież ma kaprysy, a ja jakieś 25 km od garażu, to nie ma sensu , zawracam :? No i po dojechaniu do tego samego punktu co pierwsze zgaśnięcie , szlak mnie trafił na maksa :!: :oops:
Postanowiłem dłużej odczekać w tym czasie dostałem SMS-a od Szefcia że szczęśliwie wrócił do domu z wyjazdu , więc postanowiłem zadzwonić wtedy będę miał pretekst na dłuższy postój , a może się uda dojechać jednym ciągiem do garażu, a mam dokładnie 20km i tak też się stało, po pogadance moto jedzie jak szalone i jest wszystko w porządku , dodam że był wieczór i temperatura powietrza około 12 stopni :idea:

W piątek zakupiłem nową cewkę z przewodem i fajką , no i w drogę :D Pierwszy dzień radość od ucha do ucha, ale próby znów wieczorowe :wink: no, a dziś pomyślałem pojeżdżę bo jest upał i nie ma co siedzieć w domu, jak zwykle podnieta i już bym miał powiedzieć że to wina cewki, ale niestety NIE :!:

Kurwa zostaje moduł zapłonowy i nie wiem co jeszcze :roll: , dodam że dziś pierwsze objawy po około 55 km , a później co dwa , trzy kilometry i wkurienie na maksa :twisted:

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 13 maja 2018, 21:07
autor: Yesvs666
GREGOR pisze:Kolejna zwrotka tej pieśni :D brzmi następująco;
czujnik położenia wału wymieniony i wydawało się że już będzie wszystko OK, a jednak NIE :!: Pierwszy dzień testów pora około wieczorowa , więc chłodniej i było pięknie bo zrobiłem około 50 km bez żadnych problemów nawet postanowiłem odwiedzić Windę , no i po odwiedzinach zapitalam sobie do garażu, a tu nagle SRUUTUTU i po jeździe :evil:
Dodam że przy tej podniecie i fajnej fascynacji z jazdy po zejściu z moto zauważyłem że zgubiłem kufer :shock: , brzydki był, ale miałem co do niego plany i poszedł się jebać gdzieś w przydrożnym rowie :lol: , po odczekaniu kilku minut postanowiłem się wrócić w poszukiwaniu zguby, ale że z minuty na minutę robiło się coraz ciemniej , a moto wymagało coraz to częstszych postojów bo przecież ma kaprysy, a ja jakieś 25 km od garażu, to nie ma sensu , zawracam :? No i po dojechaniu do tego samego punktu co pierwsze zgaśnięcie , szlak mnie trafił na maksa :!: :oops:
Postanowiłem dłużej odczekać w tym czasie dostałem SMS-a od Szefcia że szczęśliwie wrócił do domu z wyjazdu , więc postanowiłem zadzwonić wtedy będę miał pretekst na dłuższy postój , a może się uda dojechać jednym ciągiem do garażu, a mam dokładnie 20km i tak też się stało, po pogadance moto jedzie jak szalone i jest wszystko w porządku , dodam że był wieczór i temperatura powietrza około 12 stopni :idea:

W piątek zakupiłem nową cewkę z przewodem i fajką , no i w drogę :D Pierwszy dzień radość od ucha do ucha, ale próby znów wieczorowe :wink: no, a dziś pomyślałem pojeżdżę bo jest upał i nie ma co siedzieć w domu, jak zwykle podnieta i już bym miał powiedzieć że to wina cewki, ale niestety NIE :!:

Kurwa zostaje moduł zapłonowy i nie wiem co jeszcze :roll: , dodam że dziś pierwsze objawy po około 55 km , a później co dwa , trzy kilometry i wkurienie na maksa :twisted:
Ja bym się jednak czepił tego reglera ponownie, choć moduł też może się rypać. To, że regulator nowy- nie znaczy, że dobry, i tak teraz można do każdej części niestety- takie czasy, wszystko bubel. Ale jest prosty test- jak Ci moto zdechnie to weź go od razu wypnij i spróbuj na samym aku jechać. To przynajmniej na 100% reglera wyeliminuje.

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 13 maja 2018, 21:25
autor: Sulkyrider
Regulator bym wykluczył. Ew. zweryfikował bym woltomierzem.

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 13 maja 2018, 22:04
autor: Yesvs666
Sulkyrider pisze:Regulator bym wykluczył. Ew. zweryfikował bym woltomierzem.
A czemu od razu wykluczył? Mój intruz miał podobne objawy. Póki się nie zagrał wsio tip top, napięcia, ładowanie etc, wszystko ok, ale jak się podgrzał to siał jakieś g... po instalacji, co zakłócało pracę zapłonu. Nie twierdzę że to jest regler na stówę, ale test jest prosty i darmowy- odłączyć i jechać na Aku. Jak pomoże to czepiać się ładowania (regler, alternator, kable) a jak nie to szukać w zapłonie- zawsze to eliminuje kilka rzeczy z grupy podejrzanych. Co do objawów to przez myśl mi przeszło zasilanie paliwem (kranik, przepustnica) ale to nie miałoby związku z temperaturą otoczenia/ ew wilgotnością powietrza.

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 13 maja 2018, 22:12
autor: GREGOR
Jutro, dla świętego spokoju spuszczę wszystko paliwo i będę obserwował jak leci na otwartym kraniku i na rezerwie, potem wymontuje kranik by zobaczyć stan sitek to akurat nic nie kosztuje :wink: