trajkersi.pl

Jak już wiecie, w ostatnim czasie zająłem się zwożeniem do garażu wszystkiego co ma dwa koła, jest za darmo i do tego jeszcze od rodziny, czyli pamiątki rodzinne z Podkarpacia.
No i skoro mamy tematy motocykle, dwa koła i takie tam podobne, postanowiłem założyć temat wspólny dla Jawy 50 Kaczka oraz Jawa 50 Sport(mustang) obydwa motorowery uratowane będą przeze mnie przed zagładą, gdyż dodatkowo w prezencie odziedziczyłem trochę części zamiennych, nowych z czasów PRL-u.
Pierwszym etapem jest skompletowanie i poskręcanie w całość co by się nie pogubiły części, następnie konserwacja i spokojne oczekiwanie w kolejce do odrestaurowania i ponownej rejestracji.
Nie mogę robić wszystkiego na raz, gdyż w ostatnim czasie zacząłem działać przy WSK 125 i jeszcze czekają mnie zmiany silnika przy traji.
Jawa kaczka , rama i oblachowanie stan dobry, silnik wymaga kompletnego remontu, wymiana ogumienia oraz napędu, kosmetyka i takie różne pierdoły
Jawa sport, rama i oblachowanie stan dobry+, silnik do remontu ale jest już sporo kupione części i od niej zaczniemy działania, po za tym sprawa rejestracji prostsza bo właściciel żyje i będzie spisana umowa kupna-sprzedaży, jest dowód i tablica rejestracyjna oraz karta gwarancyjna
Zobaczymy jak to wszystko pójdzie, czas pokaże

Ło kurde , ale sprzętu . A jawa sport mustang jak to dumnie brzmi .

custom pisze:Ło kurde , ale sprzętu . A jawa sport mustang jak to dumnie brzmi .

szkoda że tylko brzmi

Wypierdalaj. Przysługuje jeden temat na jednego usera. Jak masz za dużo sprzętów, to znaczy że masz za dużo sprzętów.

Sulkyrider pisze:Wypierdalaj. Przysługuje jeden temat na jednego usera. Jak masz za dużo sprzętów, to znaczy że masz za dużo sprzętów.

Gregor, mam pomysł na kaczkę może chcesz się jej pozbyć? Masz do niej papiery?

Devil ma taką z papierami, ale nie chce sprzedać

sekuwawa pisze:Gregor, mam pomysł na kaczkę może chcesz się jej pozbyć? Masz do niej papiery?

Na razie nie planuje sprzedaży,raczej będę chciał zobaczyć jak jeździ na niej któreś z potomnych Papier najmniejszy problem,akurat do niej nie mam, ale właściciel żyje i umowę napiszemy, dalej to już wiadomo jaka procedura

Ja musiałem jeździć i kupować sprzęty, a ten sobie po rodzinie pozbierał i ma pełny garaż. I gdzie tu sprawiedliwość.

mechanior pisze:Ja musiałem jeździć i kupować sprzęty, a ten sobie po rodzinie pozbierał i ma pełny garaż. I gdzie tu sprawiedliwość.

To jeszcze nie koniec