Moto-piknik Janów Lubelski

Zloty i lokalne "spotkania" :)
Kris48
Posty: 80
Rejestracja: 28 lut 2015, 20:19
Kontakt:

Re: Moto-piknik Janów Lubelski

Post autor: Kris48 »

wypełniając obietnice (a może ha ha ha polecenie służbowe) załączam poniższy text :)

Janów 16-17 września 2017

Było tak: siedzę sobie przy porannej kawie i telewizji, za oknem dżdżysto i ponuro, trajka smętnie stoi pod świerkiem przykryta pokrowcem, jednym słowem : jesień nadejszła nieubłaganie 
Nagle z letargu wyrwał mnie mój ulubiony dzwonek telefonu : soundtrack “Born to be wild” (z kultowego filmu Easy Rider, który to film po raz pierwszy obejrzałem wypiekami na twarzy chyba na początku lat 70-tych zapewne w towarzystwie kumpli z Harley-Davidson Clubu Warszawa, a była to kopia na taśmie 8mm !) –zerwałem się radośnie , odebrałem i usłyszałem głos Sety, który zapytał : „jak zdrowie ?”, na co ja: może być! i tutaj muszę wtrącić, że nie wzbudziło to we mnie żadnych podejrzeń, a powinno, bo zawsze kiedy dzwoni kolega Gregor i zadaje mi pytanko tego typu, albo np. „co robisz?” zapala misie lampka ostrzegawcza, że przyjaciele szykują mi jakąś niespodziankę !
W dalszej części rozmowy Seta zapytał , czy jadę do Janowa, ja spokojnie, że nie, bo trajką to trochu za daleko, a on na to : „a samochodem?”, i to była to ta niespodzianka !
Podjąłem szybko działania przedzlotowe: żarcie na grilla, węgiel, napoje rozgrzewające i gazowane itd.
Państwo Setowie nadjechali z fasonem i godzinkę potem meldowaliśmy się w recepcji zlotowej, a po wyjściu z auta pierwszą osoba , która nas ujrzała był Gregor , wyściskaliśmy się radośnie, choć Gregor był dość zaskoczony moim przyjazdem, zaprowadził nas do domku gdzie siedziała cała reszta Lubelszczyzny: radosnym przywitaniem i uściskom nie było końca, co sprawiło mi ogromną radość, tym bardziej, że nikt się nie spodziewał mojego przybycia!:)
Towarzystwo wesołe: siedzą ,piją ,lulki palą, tańce ,hulanki, swawola, ledwo karczmy nie rozwalą ……czy jakoś tak (cytuję Wieszcza z pamięci)- atmosfera jak zawsze wśród bractwa trajkerowego podsycana napojami rozweselającymi (rzecz jasna bezalkoholowymi) marki self-made 
Po przyjęciu odpowiedniej dawki napojów byliśmy gotowi do spotkania z Naturą w postaci wspaniałego zalewu i różnych atrakcji.
Najpierw towarzystwo dorwało się do siłowni na wolnym powietrzu i niektórzy próbowali swych umiejętności co wyglądało tak , jakby chcieli zdemolować to piękne miejsce, ale na nic próby i wysiłki, bo sprzęt solidnie zabetonowany wytrzymał !
Był też spacer w pięknych okolicznościach przyrody, zjazdy na linie i takie tam różności, wydaje mi się, że słyszałem nawet pomysł o zbiorowej kąpieli w zalewie, ale nikt nie zabrał strojów kąpielowych a ponadto obowiązuje tam zakaz kąpieli, a my jak wiadomo przestrzegamy prawa .
Nadszedł wieczór i pora na grilla a tym samym zaczęliśmy bardziej rozrywkową część dnia: uformował się stół obficie zastawiony przysmakami z grilla, napojami rozweselającymi o których już wspomniałem, były też słynne wypieki jednej z naszych Pań, były konkursy w których trajkersi rozwalali konkurentów i zbierali mnóstwo nagród (myślę tu o Gregorze i jego partnerce) , a gdy mrok zapadł zaczęły się tańce i swawole, a tu z kolei na parkiecie (betonowo-ziemnym) szalał Winda i zdobywał sympatię pań ( i letko podchmielonych panów też, hi hi hi  ).
Nazajutrz w ponury dżdżysty dzionek zbieraliśmy się powolutku do odjazdu i jako prawdziwi motocyklowi twardziele wsiedliśmy do samochodów i rozjechaliśmy się do domów, a żeby sprawiedliwości stało się zadość w aucie , którym podróżowałem Seta uchylił szyberdach –był to gest solidarności ze śmiałkami, którzy jednak wybrali się motorami na zlot motocyklowy !
Do zobaczenia na wiosnę w Janowie !
Krzysiek Adamiak grudzień 2017.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
GREGOR
Posty: 5792
Rejestracja: 22 lut 2010, 10:46
Krótki opis: Żyj tak , aby dobrze Cię potem wspominali
Lokalizacja: ŁĘCZNA
Kontakt:

Re: Moto-piknik Janów Lubelski

Post autor: GREGOR »

Kris48 pisze:wypełniając obietnice (a może ha ha ha polecenie służbowe) załączam poniższy text :)

Janów 16-17 września 2017

Było tak: siedzę sobie przy porannej kawie i telewizji, za oknem dżdżysto i ponuro, trajka smętnie stoi pod świerkiem przykryta pokrowcem, jednym słowem : jesień nadejszła nieubłaganie 
Nagle z letargu wyrwał mnie mój ulubiony dzwonek telefonu : soundtrack “Born to be wild” (z kultowego filmu Easy Rider, który to film po raz pierwszy obejrzałem wypiekami na twarzy chyba na początku lat 70-tych zapewne w towarzystwie kumpli z Harley-Davidson Clubu Warszawa, a była to kopia na taśmie 8mm !) –zerwałem się radośnie , odebrałem i usłyszałem głos Sety, który zapytał : „jak zdrowie ?”, na co ja: może być! i tutaj muszę wtrącić, że nie wzbudziło to we mnie żadnych podejrzeń, a powinno, bo zawsze kiedy dzwoni kolega Gregor i zadaje mi pytanko tego typu, albo np. „co robisz?” zapala misie lampka ostrzegawcza, że przyjaciele szykują mi jakąś niespodziankę !
W dalszej części rozmowy Seta zapytał , czy jadę do Janowa, ja spokojnie, że nie, bo trajką to trochu za daleko, a on na to : „a samochodem?”, i to była to ta niespodzianka !
Podjąłem szybko działania przedzlotowe: żarcie na grilla, węgiel, napoje rozgrzewające i gazowane itd.
Państwo Setowie nadjechali z fasonem i godzinkę potem meldowaliśmy się w recepcji zlotowej, a po wyjściu z auta pierwszą osoba , która nas ujrzała był Gregor , wyściskaliśmy się radośnie, choć Gregor był dość zaskoczony moim przyjazdem, zaprowadził nas do domku gdzie siedziała cała reszta Lubelszczyzny: radosnym przywitaniem i uściskom nie było końca, co sprawiło mi ogromną radość, tym bardziej, że nikt się nie spodziewał mojego przybycia!:)
Towarzystwo wesołe: siedzą ,piją ,lulki palą, tańce ,hulanki, swawola, ledwo karczmy nie rozwalą ……czy jakoś tak (cytuję Wieszcza z pamięci)- atmosfera jak zawsze wśród bractwa trajkerowego podsycana napojami rozweselającymi (rzecz jasna bezalkoholowymi) marki self-made 
Po przyjęciu odpowiedniej dawki napojów byliśmy gotowi do spotkania z Naturą w postaci wspaniałego zalewu i różnych atrakcji.
Najpierw towarzystwo dorwało się do siłowni na wolnym powietrzu i niektórzy próbowali swych umiejętności co wyglądało tak , jakby chcieli zdemolować to piękne miejsce, ale na nic próby i wysiłki, bo sprzęt solidnie zabetonowany wytrzymał !
Był też spacer w pięknych okolicznościach przyrody, zjazdy na linie i takie tam różności, wydaje mi się, że słyszałem nawet pomysł o zbiorowej kąpieli w zalewie, ale nikt nie zabrał strojów kąpielowych a ponadto obowiązuje tam zakaz kąpieli, a my jak wiadomo przestrzegamy prawa .
Nadszedł wieczór i pora na grilla a tym samym zaczęliśmy bardziej rozrywkową część dnia: uformował się stół obficie zastawiony przysmakami z grilla, napojami rozweselającymi o których już wspomniałem, były też słynne wypieki jednej z naszych Pań, były konkursy w których trajkersi rozwalali konkurentów i zbierali mnóstwo nagród (myślę tu o Gregorze i jego partnerce) , a gdy mrok zapadł zaczęły się tańce i swawole, a tu z kolei na parkiecie (betonowo-ziemnym) szalał Winda i zdobywał sympatię pań ( i letko podchmielonych panów też, hi hi hi  ).
Nazajutrz w ponury dżdżysty dzionek zbieraliśmy się powolutku do odjazdu i jako prawdziwi motocyklowi twardziele wsiedliśmy do samochodów i rozjechaliśmy się do domów, a żeby sprawiedliwości stało się zadość w aucie , którym podróżowałem Seta uchylił szyberdach –był to gest solidarności ze śmiałkami, którzy jednak wybrali się motorami na zlot motocyklowy !
Do zobaczenia na wiosnę w Janowie !
Krzysiek Adamiak grudzień 2017.
Dobrze że się wyrobiłeś przed końcem roku :mrgreen:
Cieszę się że Cię znam Kris :D Dzięki :!:
Żyj tak, aby Cię potem dobrze wspominali...
Awatar użytkownika
winda
Secretary
Secretary
Posty: 14836
Rejestracja: 25 kwie 2009, 18:31
Lokalizacja: LUBLIN
Kontakt:

Re: Moto-piknik Janów Lubelski

Post autor: winda »

Musisz Krzyś książkę napisać. Znaczy kolejną. :mrgreen:
Śpieszę z wyjaśnieniami że wiekszość była w wersji bez szyberdachu
21698279_345097969249649_57486936_n.jpg
Pozostałe zdjęcia na stronach poprzednich tego tematu :mrgreen:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
RÓBMY TO SZYBKO ZANIM DOTRZE DO NAS FAKT, ŻE TO
KOMPLETNIE BEZ SENSU
Awatar użytkownika
Baran
Member
Member
Posty: 1345
Rejestracja: 21 gru 2009, 21:00
Lokalizacja: Legnica
Kontakt:

Re: Moto-piknik Janów Lubelski

Post autor: Baran »

No i git, działo się z tego co widzę :D
A i forma opowieści zacna :lol:
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość