ZDYNIA-REGIETÓW 2016
- GREGOR
- Posty: 5792
- Rejestracja: 22 lut 2010, 10:46
- Krótki opis: Żyj tak , aby dobrze Cię potem wspominali
- Lokalizacja: ŁĘCZNA
- Kontakt:
ZDYNIA-REGIETÓW 2016
Czy kogoś tam spotkam ???
Ja jutro rano wybieram się ze Stanisławem , Walery już tam jest , może ktoś chętny na spotkanie w Beskidzie Niskim
Ja jutro rano wybieram się ze Stanisławem , Walery już tam jest , może ktoś chętny na spotkanie w Beskidzie Niskim
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Żyj tak, aby Cię potem dobrze wspominali...
- franky
- Member
- Posty: 2093
- Rejestracja: 26 gru 2015, 18:56
- Krótki opis: Trza być twardym jak gąbka
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: ZDYNIA-REGIETÓW 2016
Niestety nie dam rady Trza zaspokoić potrzeby Trajeczki w ten weekend. Błotnik doprowadzić do porządku. A z tym kulawym gaszeniem też trza coś zrobić, chyba mam przyczyne albo akumulator pada, albo alternator słabo zapodaje. Dobrej zabawy. No i oczywiście oczekiwanie na zdjęcia i relacje.
- GREGOR
- Posty: 5792
- Rejestracja: 22 lut 2010, 10:46
- Krótki opis: Żyj tak , aby dobrze Cię potem wspominali
- Lokalizacja: ŁĘCZNA
- Kontakt:
Re: ZDYNIA-REGIETÓW 2016
a takie miałem nadziejefranky72 pisze:Niestety nie dam rady Trza zaspokoić potrzeby Trajeczki w ten weekend. Błotnik doprowadzić do porządku. A z tym kulawym gaszeniem też trza coś zrobić, chyba mam przyczyne albo akumulator pada, albo alternator słabo zapodaje. Dobrej zabawy. No i oczywiście oczekiwanie na zdjęcia i relacje.
Żyj tak, aby Cię potem dobrze wspominali...
-
- Member
- Posty: 3259
- Rejestracja: 11 wrz 2009, 21:35
- Kontakt:
Re: ZDYNIA-REGIETÓW 2016
Franky - nie podziękowałem za przyjazd, bo żeś wyjechał nim wstałem - ale fajnie że są ludzie którzy lubią jeździć trajkami.
sory że nie w temacie ale co za różnica
sory że nie w temacie ale co za różnica
- franky
- Member
- Posty: 2093
- Rejestracja: 26 gru 2015, 18:56
- Krótki opis: Trza być twardym jak gąbka
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: ZDYNIA-REGIETÓW 2016
Podziękowania to się Tobie należą.rożek pisze:Franky - nie podziękowałem za przyjazd, bo żeś wyjechał nim wstałem - ale fajnie że są ludzie którzy lubią jeździć trajkami.
sory że nie w temacie ale co za różnica
- custom
- Member
- Posty: 7989
- Rejestracja: 11 paź 2009, 18:00
- Krótki opis: TRAJKERS
- Lokalizacja: Parzymiechy
- Kontakt:
Re: ZDYNIA-REGIETÓW 2016
Ja z kolei dziękuję za pozdrowienia Franky , które gdzieś tam przeczytałem a zapomniałem odpisać.franky72 pisze:Podziękowania to się Tobie należą.rożek pisze:Franky - nie podziękowałem za przyjazd, bo żeś wyjechał nim wstałem - ale fajnie że są ludzie którzy lubią jeździć trajkami.
sory że nie w temacie ale co za różnica
Koniecznie musimy przybić piątkę , bo się jeszcze nie znamy .
Omne Trinum Perfectum.
- franky
- Member
- Posty: 2093
- Rejestracja: 26 gru 2015, 18:56
- Krótki opis: Trza być twardym jak gąbka
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: ZDYNIA-REGIETÓW 2016
Znamy. Silverado. No nie są to zażyłe stosunki.custom pisze:Ja z kolei dziękuję za pozdrowienia Franky , które gdzieś tam przeczytałem a zapomniałem odpisać.franky72 pisze:Podziękowania to się Tobie należą.rożek pisze:Franky - nie podziękowałem za przyjazd, bo żeś wyjechał nim wstałem - ale fajnie że są ludzie którzy lubią jeździć trajkami.
sory że nie w temacie ale co za różnica
Koniecznie musimy przybić piątkę , bo się jeszcze nie znamy .
-
- Member
- Posty: 3259
- Rejestracja: 11 wrz 2009, 21:35
- Kontakt:
Re: ZDYNIA-REGIETÓW 2016
Custom - co ty za świństwa pijesz , pewnie jakieś badziewo z podlasia?franky72 pisze:Znamy. Silverado. No nie są to zażyłe stosunki.custom pisze:Ja z kolei dziękuję za pozdrowienia Franky , które gdzieś tam przeczytałem a zapomniałem odpisać.franky72 pisze:Podziękowania to się Tobie należą.rożek pisze:Franky - nie podziękowałem za przyjazd, bo żeś wyjechał nim wstałem - ale fajnie że są ludzie którzy lubią jeździć trajkami.
sory że nie w temacie ale co za różnica
Koniecznie musimy przybić piątkę , bo się jeszcze nie znamy .
-
- Member
- Posty: 3259
- Rejestracja: 11 wrz 2009, 21:35
- Kontakt:
Re: ZDYNIA-REGIETÓW 2016
Co błotników -musisz zrobić odciągi - inaczej będzie się cały czas urywać. To samo miałem w v6 - dopóki nie zrobiłem odciągów urywały się, potem problem się skończył definitywnie.franky72 pisze:Niestety nie dam rady Trza zaspokoić potrzeby Trajeczki w ten weekend. Błotnik doprowadzić do porządku. A z tym kulawym gaszeniem też trza coś zrobić, chyba mam przyczyne albo akumulator pada, albo alternator słabo zapodaje. Dobrej zabawy. No i oczywiście oczekiwanie na zdjęcia i relacje.
-
- Posty: 80
- Rejestracja: 28 lut 2015, 20:19
- Kontakt:
Re: ZDYNIA-REGIETÓW 2016
ostatnia wiadomość w temacie "powrót Gregora z Małżonką w strugach deszczu" !
oboje przywitałem ich na rogatkach Lublina (Orlen naprzeciwko mojej chałupy) ok 20-ej, czyli 15 minut temu - oboje uśmiechnięci i przemoknięci (na szczęście mają kombinezony deszczowe
oboje przywitałem ich na rogatkach Lublina (Orlen naprzeciwko mojej chałupy) ok 20-ej, czyli 15 minut temu - oboje uśmiechnięci i przemoknięci (na szczęście mają kombinezony deszczowe
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 9309
- Rejestracja: 22 maja 2008, 18:13
- Krótki opis: NO BAR, TO FAR
- Lokalizacja: Wałcz
- Kontakt:
Re: ZDYNIA-REGIETÓW 2016
Gregor jaki masz ten kombinezon przeciwdeszczowy? firma itp?
It's not a hobby
It's a fucking lifestyle
It's a fucking lifestyle
- GREGOR
- Posty: 5792
- Rejestracja: 22 lut 2010, 10:46
- Krótki opis: Żyj tak , aby dobrze Cię potem wspominali
- Lokalizacja: ŁĘCZNA
- Kontakt:
Re: ZDYNIA-REGIETÓW 2016
Czarek to zwykła kurtka przeciw deszczowa z Decatlonu oraz spodnie kupione w ciuchlandzie tu akurat zajebisty materiał się trafił za jedyne 15 zeta Kurtka dawała radę do pewnego momentu, za to skory ochronione, poza butami i rękawicami .
Żyj tak, aby Cię potem dobrze wspominali...
-
- Posty: 9309
- Rejestracja: 22 maja 2008, 18:13
- Krótki opis: NO BAR, TO FAR
- Lokalizacja: Wałcz
- Kontakt:
Re: ZDYNIA-REGIETÓW 2016
Jest to jakaś opcja... ja raczej będę szukał czegoś jednoczęściowego + coś na buty - bo chujowo jest mieć basen w buciorach
It's not a hobby
It's a fucking lifestyle
It's a fucking lifestyle
- Lipa
- Posty: 1747
- Rejestracja: 24 lut 2009, 01:22
- Krótki opis: <> POTWORNY GARAŻ <>
- Lokalizacja: Lubicz Dolny
- Kontakt:
Re: ZDYNIA-REGIETÓW 2016
Czaras ja mam zestaw z lidla i naprawdę daje radę. Jest dwuczęściowy ale łatwiej się ubrać. kiedyś miałem zestaw IXS jednoczęściowy był spoko ale chujowo się z tego wyłaziło... Na rękawice i buty mam ochraniacze p/deszczowe IXS są spoko.
Czasem spotykasz ludzi, którzy pędzą przed siebie na zabój, złamanie karku.... czasem tak trudno ich kurwa wyprzedzić !!!
-
- Posty: 9309
- Rejestracja: 22 maja 2008, 18:13
- Krótki opis: NO BAR, TO FAR
- Lokalizacja: Wałcz
- Kontakt:
Re: ZDYNIA-REGIETÓW 2016
ja muszę mieć jednoczęściowy, bo pewnie w dwuczęściowym kurtka jest na zamek i ciężko mi będzie jedną ręką zapiąć. A jak to wygląda z rozmiarówką Lipa? pojechałeś na przymiarkę w tym w czym jeździsz czy wziąłeś ''na oko'' ?
It's not a hobby
It's a fucking lifestyle
It's a fucking lifestyle
- Lipa
- Posty: 1747
- Rejestracja: 24 lut 2009, 01:22
- Krótki opis: <> POTWORNY GARAŻ <>
- Lokalizacja: Lubicz Dolny
- Kontakt:
Re: ZDYNIA-REGIETÓW 2016
Ten jednoczęściowy też był na zamek. Zapinany od prawie kolana pod brodę... Do lidla pojechałem normalnie ubrany, wziąłem rozmiar większe i ubrałem się w chacie - zawsze możesz oddać.Czarek-trike pisze:ja muszę mieć jednoczęściowy, bo pewnie w dwuczęściowym kurtka jest na zamek i ciężko mi będzie jedną ręką zapiąć. A jak to wygląda z rozmiarówką Lipa? pojechałeś na przymiarkę w tym w czym jeździsz czy wziąłeś ''na oko'' ?
Czasem spotykasz ludzi, którzy pędzą przed siebie na zabój, złamanie karku.... czasem tak trudno ich kurwa wyprzedzić !!!
- GREGOR
- Posty: 5792
- Rejestracja: 22 lut 2010, 10:46
- Krótki opis: Żyj tak , aby dobrze Cię potem wspominali
- Lokalizacja: ŁĘCZNA
- Kontakt:
Re: ZDYNIA-REGIETÓW 2016
Mam kolegę który kupił z demobilu wojskowy L1 jest to jednoczęściowy kombinezon odporny nie tylko na deszcz , ale bez butów jest , w nim nie przemokniesz , ale jest spory pakunek nawet po solidnym złożeniu , moje rzeczy mieszczą się w piórniku i czasem tylko się spanikuje i założy , bo znam takich co lubią jeździć w deszczu , my już tak mamy nie równo pod sufitem
Żyj tak, aby Cię potem dobrze wspominali...
- GREGOR
- Posty: 5792
- Rejestracja: 22 lut 2010, 10:46
- Krótki opis: Żyj tak , aby dobrze Cię potem wspominali
- Lokalizacja: ŁĘCZNA
- Kontakt:
Re: ZDYNIA-REGIETÓW 2016
Czarek może coś takiego , to znów lepsze rozwiązanie tylko i cena
http://allegro.pl/kombinezon-przeciwdes ... 71176.html
http://allegro.pl/kombinezon-przeciwdes ... 71176.html
Żyj tak, aby Cię potem dobrze wspominali...
-
- Posty: 9309
- Rejestracja: 22 maja 2008, 18:13
- Krótki opis: NO BAR, TO FAR
- Lokalizacja: Wałcz
- Kontakt:
Re: ZDYNIA-REGIETÓW 2016
w takie coś będę celował w sam raz na gwiazdkowy prezent
It's not a hobby
It's a fucking lifestyle
It's a fucking lifestyle
- GREGOR
- Posty: 5792
- Rejestracja: 22 lut 2010, 10:46
- Krótki opis: Żyj tak , aby dobrze Cię potem wspominali
- Lokalizacja: ŁĘCZNA
- Kontakt:
Re: ZDYNIA-REGIETÓW 2016
No więc , ogarnąłem kilka tematów domowych i zaległości forumowe przeczytałem , więc coś troszkę streszczę nasz pobyt w Beskidach Niskich.
Pierwszy dzień , piątek, zaproszeni zostaliśmy ze Stanisławem i moją Rybcią do Leluchowa do znajomych Walerego i Edyty jego małżowiny , wyruszyliśmy ze Stanisławem z Lublina o 10.20 z Bp Konopnica i wolniutko do przodu przez Kraśnik, Sandomierz, Tarnobrzeg , Dębicę , Pilzno, Gorlice, Krynicę Zdrój , dotarliśmy na 17.15 do Leluchowa .Oczywiście jakiś mały postój na tankowanie i konsumpcję robiliśmy dwa razy
Tam zostaliśmy przyjęci przez gospodarza Rafała i jego dzieciaki oraz Walerego i chyba trzy psy bardzo ciepło, oczywiście znajomy Walerego , okazał się pozytywnie zakręconym gościem na naszym znanym punkcie , czyli motocykle , starocie i inne z tym związane tematy , choć by nawet posiadanie fajnie zrobionego Jeepa Willysa .
Po zapoznaniu się z otoczeniem i nacieszeniu oczu tymi różnymi ciekawostkami , przystąpiliśmy do przygotowania ogniska i spożywania , znanych nam specyfików , oczekując na przyjazd żony gospodarza Moniki , która miała przywieść pewne składniki na zrobienie wspólnej kolacji , czyli tak zwanego kociołka z ogniska , no i jeszcze inne specjały takie jak papiloty z kaszanką , czy choć by kartofelki gotowane nad ogniskiem w wodzie z potoku w specjalnej brytfannie żeliwnej .
Zapomniał bym że również i żona Walerego, Edyta wraz ze swoją koleżanką Irenką, były w drodze z Lublina do Leluchowa , tylko że troszkę błądziły po Tarnowie i z racji tej nasza kolacja się nieco opóźniała
Szczegółów nie będę opisywał bo to by za długo trwało .
Wreszcie wszyscy zasiedli przy ognisku i mogliśmy spokojnie spożywać i delektować się przygotowanymi wspólnie potrawami , a było tego tak dużo że rano można było spokojnie powtórzyć jako śniadanie
Drugiego dnia , zaplanowano nam krótką wycieczkę do pobliskiego znajomego, Doktorka ,który to zaskoczył mnie swoją pasją do pojazdów i innych fajnych rzeczy , bardzo proszę zwrócić uwagę na rejestrację jego pojazdów które posiada , miejscowość nazywa się Dubne Większość rzeczy odnowionych które tam zobaczyliśmy , to praca Rafała, znajomego Walerego. Ciekawostką są też takie rzeczy jak gołębnik , maszyna do młocki , oraz samo otoczenie posesji i fakt że nie jest to zamykane i do tego wszędzie są kluczyki , u mnie na wsi to już dawno by to rozkradziono , tam z racji wielkiego szacunku dla Doktorka który , daje wielu ludziom zatrudnienie okresowe (sezonowe)normalnie mieszka w Krakowie tam przyjeżdża tylko w weekendy i okresy urlopowe .
Po wizycie w Dubnem , udaliśmy się do miejscowej Cerkwi , Walery nas tym zaskoczył
Pani przewodnik była tak podniecona że aż odwaliła sesję zdjęciową na mojej traji i oczywiście ksiądz też tam był , pięknie opowiedziała historię Cerkwi i okolicy , pamiątkowe foto oczywiście też są
Po powrocie do miejsca naszego pobytu , było już tylko kilka chwil na spakowanie i wyjazd na Słowację do Bardejova
Super przejażdżka po tych pięknych terenach , chwila na zwiedzanie starówki i powrót do polski , ale już inną drogą , celem był Regietów , ale Walery po drodze jeszcze zajechał do Zdyni by pokazać dawne miejsce zlotów motocyklowych .
Docieramy do Regietowa i tam wiadomo , rozbijamy namioty , jakiś posiłek , wódeczka , piwko no i wspaniały koncert Oddziału Zamkniętego który był podzielony na dwie części , w przerwie kilka tańców erotycznych
Podsumowując cały wyjazd , przejechałem 862 km , zobaczyłem kawałek skraju naszej Polski i byłem na Słowacji , spotkałem bardzo pozytywnych ludzi i bawiliśmy się długo każdego dnia i wieczoru , com widział to w skrócie pokażę na foto.
ps. Wielkie podziękowanie przede wszystkim dla Walerego który mnie bardzo pozytywnie zaskoczył , no i oczywiście dla jego znajomych Moniki i Rafała , a także dla Edyty , Irenki , Stanisława mojej kochanej Rybci i wszystkich innych tam spotkanych , pozytywnych ludzi .
W drodze powrotnej odłączyłem się by odwiedzić trochę rodziny w Dębicy , troszkę żałuję bo Walery dojechał suchy, a my przez 70 km non stop w deszczy i po zmroku , co było widać na foto Krzysia Adamiaka , któremu tak sumiennie wiozłem pendrajwa ze zdjęciami z Ustrzyk , oczywiście za to też mi się dostało od mojej kochanej , bo lepszego momentu na spotkanie to nie mogłem wymyślić
Pierwszy dzień , piątek, zaproszeni zostaliśmy ze Stanisławem i moją Rybcią do Leluchowa do znajomych Walerego i Edyty jego małżowiny , wyruszyliśmy ze Stanisławem z Lublina o 10.20 z Bp Konopnica i wolniutko do przodu przez Kraśnik, Sandomierz, Tarnobrzeg , Dębicę , Pilzno, Gorlice, Krynicę Zdrój , dotarliśmy na 17.15 do Leluchowa .Oczywiście jakiś mały postój na tankowanie i konsumpcję robiliśmy dwa razy
Tam zostaliśmy przyjęci przez gospodarza Rafała i jego dzieciaki oraz Walerego i chyba trzy psy bardzo ciepło, oczywiście znajomy Walerego , okazał się pozytywnie zakręconym gościem na naszym znanym punkcie , czyli motocykle , starocie i inne z tym związane tematy , choć by nawet posiadanie fajnie zrobionego Jeepa Willysa .
Po zapoznaniu się z otoczeniem i nacieszeniu oczu tymi różnymi ciekawostkami , przystąpiliśmy do przygotowania ogniska i spożywania , znanych nam specyfików , oczekując na przyjazd żony gospodarza Moniki , która miała przywieść pewne składniki na zrobienie wspólnej kolacji , czyli tak zwanego kociołka z ogniska , no i jeszcze inne specjały takie jak papiloty z kaszanką , czy choć by kartofelki gotowane nad ogniskiem w wodzie z potoku w specjalnej brytfannie żeliwnej .
Zapomniał bym że również i żona Walerego, Edyta wraz ze swoją koleżanką Irenką, były w drodze z Lublina do Leluchowa , tylko że troszkę błądziły po Tarnowie i z racji tej nasza kolacja się nieco opóźniała
Szczegółów nie będę opisywał bo to by za długo trwało .
Wreszcie wszyscy zasiedli przy ognisku i mogliśmy spokojnie spożywać i delektować się przygotowanymi wspólnie potrawami , a było tego tak dużo że rano można było spokojnie powtórzyć jako śniadanie
Drugiego dnia , zaplanowano nam krótką wycieczkę do pobliskiego znajomego, Doktorka ,który to zaskoczył mnie swoją pasją do pojazdów i innych fajnych rzeczy , bardzo proszę zwrócić uwagę na rejestrację jego pojazdów które posiada , miejscowość nazywa się Dubne Większość rzeczy odnowionych które tam zobaczyliśmy , to praca Rafała, znajomego Walerego. Ciekawostką są też takie rzeczy jak gołębnik , maszyna do młocki , oraz samo otoczenie posesji i fakt że nie jest to zamykane i do tego wszędzie są kluczyki , u mnie na wsi to już dawno by to rozkradziono , tam z racji wielkiego szacunku dla Doktorka który , daje wielu ludziom zatrudnienie okresowe (sezonowe)normalnie mieszka w Krakowie tam przyjeżdża tylko w weekendy i okresy urlopowe .
Po wizycie w Dubnem , udaliśmy się do miejscowej Cerkwi , Walery nas tym zaskoczył
Pani przewodnik była tak podniecona że aż odwaliła sesję zdjęciową na mojej traji i oczywiście ksiądz też tam był , pięknie opowiedziała historię Cerkwi i okolicy , pamiątkowe foto oczywiście też są
Po powrocie do miejsca naszego pobytu , było już tylko kilka chwil na spakowanie i wyjazd na Słowację do Bardejova
Super przejażdżka po tych pięknych terenach , chwila na zwiedzanie starówki i powrót do polski , ale już inną drogą , celem był Regietów , ale Walery po drodze jeszcze zajechał do Zdyni by pokazać dawne miejsce zlotów motocyklowych .
Docieramy do Regietowa i tam wiadomo , rozbijamy namioty , jakiś posiłek , wódeczka , piwko no i wspaniały koncert Oddziału Zamkniętego który był podzielony na dwie części , w przerwie kilka tańców erotycznych
Podsumowując cały wyjazd , przejechałem 862 km , zobaczyłem kawałek skraju naszej Polski i byłem na Słowacji , spotkałem bardzo pozytywnych ludzi i bawiliśmy się długo każdego dnia i wieczoru , com widział to w skrócie pokażę na foto.
ps. Wielkie podziękowanie przede wszystkim dla Walerego który mnie bardzo pozytywnie zaskoczył , no i oczywiście dla jego znajomych Moniki i Rafała , a także dla Edyty , Irenki , Stanisława mojej kochanej Rybci i wszystkich innych tam spotkanych , pozytywnych ludzi .
W drodze powrotnej odłączyłem się by odwiedzić trochę rodziny w Dębicy , troszkę żałuję bo Walery dojechał suchy, a my przez 70 km non stop w deszczy i po zmroku , co było widać na foto Krzysia Adamiaka , któremu tak sumiennie wiozłem pendrajwa ze zdjęciami z Ustrzyk , oczywiście za to też mi się dostało od mojej kochanej , bo lepszego momentu na spotkanie to nie mogłem wymyślić
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Żyj tak, aby Cię potem dobrze wspominali...
- GREGOR
- Posty: 5792
- Rejestracja: 22 lut 2010, 10:46
- Krótki opis: Żyj tak , aby dobrze Cię potem wspominali
- Lokalizacja: ŁĘCZNA
- Kontakt:
Re: ZDYNIA-REGIETÓW 2016
jak zwykle mało miejsca
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Żyj tak, aby Cię potem dobrze wspominali...
- GREGOR
- Posty: 5792
- Rejestracja: 22 lut 2010, 10:46
- Krótki opis: Żyj tak , aby dobrze Cię potem wspominali
- Lokalizacja: ŁĘCZNA
- Kontakt:
Re: ZDYNIA-REGIETÓW 2016
zapomniał bym wspomnieć o kilku innych trajeczkach , które też się pojawiły na zlocie i paru ciekawych motocykli , w szczególności ciekawy zaprzęg na suzuki hayabusa z bardzo ciekawym przednim zawieszeniem , właścicielem jest Niemiec z którym bardzo dobrze nam się gawożyło i nawet razem wypiliśmy krupnik . Ciekawostką jest fakt że nie do końca jest prawdą że w niemcowni nie wolno przerabiać seryjnych pojazdów , owszem można tylko trzeba wszystko samemu zgłaszać do dodatkowych badań i po tym fakcie jest dokonywany całościowy wpis do brifu z wszelkimi zmianami , mam na to nawet dowody foto , po za tym czego nie rozumiałem po niemiecku mieliśmy dokładnie przetłumaczone przez znajomą tegoż Niemca .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Żyj tak, aby Cię potem dobrze wspominali...
- GREGOR
- Posty: 5792
- Rejestracja: 22 lut 2010, 10:46
- Krótki opis: Żyj tak , aby dobrze Cię potem wspominali
- Lokalizacja: ŁĘCZNA
- Kontakt:
Re: ZDYNIA-REGIETÓW 2016
coś tam jeszcze mam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Żyj tak, aby Cię potem dobrze wspominali...
- winda
- Secretary
- Posty: 14836
- Rejestracja: 25 kwie 2009, 18:31
- Lokalizacja: LUBLIN
- Kontakt:
Re: ZDYNIA-REGIETÓW 2016
Ja sobie pomysle iż w długie, zimowe wieczory będę mógł czytać ponownie te wszystkie relacje Gregora to aż zimy nie moge się doczekać
Pięknie Gregor, pieknie
Pięknie Gregor, pieknie
RÓBMY TO SZYBKO ZANIM DOTRZE DO NAS FAKT, ŻE TO
KOMPLETNIE BEZ SENSU
KOMPLETNIE BEZ SENSU
- Rob_trike
- President
- Posty: 10883
- Rejestracja: 30 sie 2009, 21:24
- Krótki opis: Jeśli się cofam …. To po to by wziąć rozbieg
- Lokalizacja: Radziejów
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości