trajkersi.pl

GREGOR pisze:

custom pisze:

kowall pisze:Świstak wywróżył że zima ma być jeszcze przez sześć tygodni to Winda nie zasypia gruszek w popiele tylko zakasał rękawy i wziął się do roboty ,panowie budzić się ze snu zimowego i bierzcie z Windy przykład

Z Windy i z Ciebie

Custom nie bądź taki skromny, bo wszyscy wiemy że jak nic nie wklejasz to znaczy zapierdalasz w garażu

Nie zapierdalam , maluje warsztat bo od tego spawania już czarno było.

Mało czasu kurka wodna...

paczam na temat postu i nie widze tu traji a casu maaaało

Jak by komuś wpadło do głowy używać środka do mycia silników bez rękawiczek.... Zlazła cała skóra z łap. Płatami złaziła

Jebłeś sobie poprostu --peeling--rąk

taaaa pewnie cyfra (wiek) już ciśnie to na zabiegi odmładzające polazłeś jakies pilingi i inne hehhehhe

a poważnie - nie ma żartów BHP musi być

Opętało Cię?

mnie czy Windę ? - pamiętaj że Winda ma bojowe wiewiórki i nie zawaha się ich użyć

nie dramatyzuj , weź się za robotę i nie stękaj, a fotki są nie aktualne

Rob_trike pisze:mnie czy Windę ? - pamiętaj że Winda ma bojowe wiewiórki i nie zawaha się ich użyć

Winde

franky pisze:

Rob_trike pisze:mnie czy Windę ? - pamiętaj że Winda ma bojowe wiewiórki i nie zawaha się ich użyć

Winde

aha zapomniałem dodać że ostatnio wypłynęły dowody że te wiewiórki mają zasięg rażenia na całą PL

Wielebny rozgrzebałeś traje na Maxa. Rozegrana trajka wygląda jednak gorzej niż rozebrana kobieta tak do pięćdziesięciu .

Potrzebuję porady.
Rozrusznik nr.1 był w trajce jeszcze z czasów Błażeja. U mnie przelatał 1,5 sezonu. Któregoś razu , podczas jazdy, zauważyłem kłęby dymu za trajką. Zatrzymałem, podniosłem karoserię.Diagnoza po zapachu: kopci sie elektryka. Odpiąłem prąd. Z czasem i dymić przestało. Po tym zdarzeniu przestał działac rozrusznik. Pomyślałem ze spalił się rozrusznik i mus kupić kolejny.
Nabyłem rozrusznik nr.2 . Na nim trajka polatała kilka dni. Zaczęło głośno stukać w rozruszniku a zegary mrugać w rytm stukania. Trajka zgasła. Przy próbie palenia rozrusznik nie kręci i tylko stuka w nim głośno. Dzis założyłem rozrusznik nr.3 . Odpaliłem. Traja pochodziła kilka minut i zaczęło robić się identycznie jak z nr.2. Nie wiem gdzie problem. Kupie kolejny rozrusznik ale raczej nie tu jest problem. Rozrusznik nr.2 i nr.3 po rozkręceniu wyglądają tak. komutator eksplodował chyba. Ma ktoś jakiegoś pomysła?

...a nie jest tak że nie wyzębia się w 100%, może rozrusznik lekko inny, albo się koło zębate z zamachu zsuwać zaczęło? Opcja druga- zazębia się samoistnie- jak masz stycznik na guziku/stacyjce, czy sam guzik stacyjka zwiera i podaje prąd na cewkę=>zazębia rozrusznik podczas pracy silnika.

Ja bym zrobił tak: Władował kolejny rozrusznik i zobaczył czy jest kolizja z kołem zamachowym kręcąc ręcznie wałem silnika- Jeśli jest- sprawa jasna, jeśli nie ma, to dałbym osobny kabelek do odpalania (na krótko) na tymczasem, nie powiązany w żaden sposób z elektryką trajki i wtedy testował. Jak się rozrusznik nie wysra- to szukać przyczyny w kablach doprowadzających prąd do bendiksa. Bez załączenia cewki bendiksa nie ma opcji pojawienia się prądu na uzwojeniu, a ze zdjęcia wygląda jakby wirnik rozpadł się mechanicznie od zbyt dużych obrotów (czyt. zazębiło go podczas pracy silnika)

Dobrze kolega prawi. Pamietasz zeszloroczna przygode z kierunkami? Moze po drugiej stronie tez gdzies kabelek przywiera

yy ja z elektryki to ni hu ja sie nie znam

Stacyjka jest oryginał ford

winda pisze:Stacyjka jest oryginał ford

...co wcale nie oznacza, że się nie wysrała, albo kabelki się nie przypaliły gdzieś po drodze ze stacyjki do bendiksa. Wyeliminuj łopatologicznie zwarcie na instalacji (odpalaj na krótko) i popatrz, czy pomoże (jeśli nie ma kolizji na trybach oczywiście) Jak zadziała, to wiadomo czego szukać

Po tym jak moja sama chciała jeździć - stacyjka puściła prąd na cewkę itd - wypaliło rozrusznik i alternator. Elektryk zrobił instalacje od nowa, upraszczając ją. Stwierdził, że stacyjka zawiodła, ale musiały się oprócz tego styknąć jakieś kabelki.

Rozrusznik idzie po przekaźniku? Tak z ciekawości pytam.

więc tak. Rozruszniki na pewno nie zahaczały o wieniec bez udziału elektromagnesu . Pomierzone suwmiarką. Czy stacyjka ok.? na tyle co da się ja rozkręcić to tak ale chwilowo jest najbardziej podejrzana.Mechanicznie stacyjka ok. Nowa kostka stacyjki kosztuje ok. 50 zł więc kupię dla świętego spokoju.Czy idzie przez przekaźnik? chyba tak. ciężko sie zorientować w kilometrach kabli i przekaźników. jak ja lubię kabelki.... . Jestem na etapie rozwijania wiązek i szukania ewentualnego problemu.

Tu adasko719 nie wiem czy już się uporałeś z tą wiązką ale tak jak Ci sugerowali zapodaj obcy kabelek na cewkę a oryginalny kabelek sprawdź miernikiem czy nie dostaje jakiegoś prądu po odpaleniu albo podłącz kontrolkę i będziesz miał kontrolę nad sytuacją żeby było bliżej to bym podjechał bo lubię takie pajęczyny i takie wyzwania

Traja chodzi z nowym rozrusznikiem i nową kostką stacyjki. Wina chyba była w stacyjce

Napisz jeszcze, że będzie jeździć

Arek pisze:Napisz jeszcze, że będzie jeździć

Tego to jeszcze nie wiem