Strona 6 z 6

Re: Projekt "traja dla niepełnosprawnego"

: 19 gru 2020, 20:32
autor: helloween
Bandit,no chciałem rykszę zrobić skuterową,ale zawsze wolę zasięgnąć rady doświadczonych braci. Co do wózka bocznego,mam mieszane uczucia. Sami wiecie chyba jak to jest,jak się niby jedzie motkiem i nagle zapomina się,że ma się z boku gabaryt. A on już po dnie rowu popierdziela...

Re: Projekt "traja dla niepełnosprawnego"

: 20 gru 2020, 21:07
autor: Czarek-trike
helloween pisze: 19 gru 2020, 20:32 Bandit,no chciałem rykszę zrobić skuterową,ale zawsze wolę zasięgnąć rady doświadczonych braci. Co do wózka bocznego,mam mieszane uczucia. Sami wiecie chyba jak to jest,jak się niby jedzie motkiem i nagle zapomina się,że ma się z boku gabaryt. A on już po dnie rowu popierdziela...
Dlatego podpytuję w jakim stopniu ta osoba jest niepełnosprawna. To, ze porusza się na wózku nie wyklucza faktu, że nie może pohasać sobie na motocyklu , kwestia jak ręce i od jakiej wysokości ciała ma niedowład/paraliż?
Dla przykładu.. w wielkopolsce jest gość, który totalnie nie a nóg (amputacja nad kolanami) - widziałem jak jeździ harleyem electrą na trzech kołach.
Co do wózka bocznego.. ja śmigam h-d sportsterem z wozkiem bocznym, nie ruszam prawą ręką - czyli zaprzęg prowadzę, aż jedną ręką. Zrobiłem już parę tysięcy kilometrów po dnie rowu nie szorowałem, myślę, że całkiem sprawnie sobie tym zaprzęgiem popylam ;) Grunt to nie robić z niepełnosprawnego osobnika KALEKI :)

Re: Projekt "traja dla niepełnosprawnego"

: 20 gru 2020, 21:52
autor: tim
Czarek-trike pisze: 20 gru 2020, 21:07
helloween pisze: 19 gru 2020, 20:32 Bandit,no chciałem rykszę zrobić skuterową,ale zawsze wolę zasięgnąć rady doświadczonych braci. Co do wózka bocznego,mam mieszane uczucia. Sami wiecie chyba jak to jest,jak się niby jedzie motkiem i nagle zapomina się,że ma się z boku gabaryt. A on już po dnie rowu popierdziela...
Dlatego podpytuję w jakim stopniu ta osoba jest niepełnosprawna. To, ze porusza się na wózku nie wyklucza faktu, że nie może pohasać sobie na motocyklu , kwestia jak ręce i od jakiej wysokości ciała ma niedowład/paraliż?
Dla przykładu.. w wielkopolsce jest gość, który totalnie nie a nóg (amputacja nad kolanami) - widziałem jak jeździ harleyem electrą na trzech kołach.
Co do wózka bocznego.. ja śmigam h-d sportsterem z wozkiem bocznym, nie ruszam prawą ręką - czyli zaprzęg prowadzę, aż jedną ręką. Zrobiłem już parę tysięcy kilometrów po dnie rowu nie szorowałem, myślę, że całkiem sprawnie sobie tym zaprzęgiem popylam ;) Grunt to nie robić z niepełnosprawnego osobnika KALEKI :)
viewtopic.php?t=4216 tutaj poczytaj

Re: Projekt "traja dla niepełnosprawnego"

: 23 gru 2020, 19:07
autor: winda
Cześć. Najproście wózek boczny do skutera. Platforma przednia to duże ryzyko. Sam wózek elektryczny to 100 kg plus pasaźer.Jeśli to wózek duży, zewnętrzny. Krótko mówiąc cięźar przed przednią osią będzie większy niż za... i tu już fizyki nie oszukamy.

Re: Projekt "traja dla niepełnosprawnego"

: 23 gru 2020, 19:09
autor: winda
Widziałeś z necie trajki dla niepełnosprawnych zrobione z dwóch skuterów a wózek między nimi? To jest fajne. Ale sidecar najłatwiejszy