trajkersi.pl

Mam pytanie, czy śruby ze stali nierdzewnej M8 będą się nadawały do mocowania tarcz hamulcowych do piasty? Jak wygląda kwestia odporności na ścinanie nierdzewki?

Roy pisze:Mam pytanie, czy śruby ze stali nierdzewnej M8 będą się nadawały do mocowania tarcz hamulcowych do piasty? Jak wygląda kwestia odporności na ścinanie nierdzewki?

bardzo kiepsko wyglądają , nierdzewka ma wytrzymałość klasy 7 , a zwykła śruba montażowa w maszynach i autach to minimum
8.8 , natomiast przy hamulcach, piastach to jest 10.9 . Nie polecam

Chyba zależy od konstrukcji, czasem śruby nie pracują na ścinanie, a na rozciąganie. Moment w tym wypadku ma przenieść tarcie pomiędzy tarczą a piastą. Jak do trajki na przód z silnikiem z tyłu to powinno dać radę.

Ja myślę , że te śruby dadzą radę , bo przecież nie są luźne tylko dokręcone na maksa .Po drugie rdza się z nich nie leje.
Jeśli chodzi o ścinanie , to nie ma takiej siły w moto , która mogłaby to uczynić .

No motocykl trochę ciężki bo chciałem w Road Starze zamontować bo oryginalne rdzewieją. Na 1 tarczę przypada 6 sztuk. Czyli nierdzewne A2 powinny wytrzymać?

Roy pisze:No motocykl trochę ciężki bo chciałem w Road Starze zamontować bo oryginalne rdzewieją. Na 1 tarczę przypada 6 sztuk. Czyli nierdzewne A2 powinny wytrzymać?

Tak kolego , powinny wytrzymać nawet tonowy moto .

tak jak Gregor Nie polecam

Hmmm.... to mamy zdania podzielone. Pomyślę może nad kupnem takich samych jak mam obecnie ale klasy 10.9 i wyślę je do chromowania.

Ja uparcie będę się trzymał wersji, że nierdza i kwasiak nie dają sobie rady z naprężeniami. Ale to może wynika ze zboczenia zawodowego - pracuję w spożywce, mam częściej do czynienia właśnie z kwasówką niż z inną stalą. Kwasówka pięknie się kruszy, tam gdzie są drgania, naprężenia itp. Po dłuższym czasie pęka jak szkło. Osobiście uważam, że tam gdzie chodzi o bezpieczeństwo, tam prawdziwa stal, a jeśli kwasówka, to zdrowo przewymiarowana.
Nie znam się na stali. To co piszę, to moje osobiste spostrzeżenia z własnego doświadczenia.

Sulkyrider pisze:Ja uparcie będę się trzymał wersji, że nierdza i kwasiak nie dają sobie rady z naprężeniami. Ale to może wynika ze zboczenia zawodowego - pracuję w spożywce, mam częściej do czynienia właśnie z kwasówką niż z inną stalą. Kwasówka pięknie się kruszy, tam gdzie są drgania, naprężenia itp. Po dłuższym czasie pęka jak szkło. Osobiście uważam, że tam gdzie chodzi o bezpieczeństwo, tam prawdziwa stal, a jeśli kwasówka, to zdrowo przewymiarowana.
Nie znam się na stali. To co piszę, to moje osobiste spostrzeżenia z własnego doświadczenia.

Co do kawsówki dopisuje się do twojego zdania .

No kulwa, a ja mam półki z kwasówki. Mam zacząc sie bać????

Wiktor też ma i dają rade. no chyba że z 10 blaszki zrobileś

seta pisze:Wiktor też ma i dają rade. no chyba że z 10 blaszki zrobileś

Wiktor robił

Szefciu pisze:No kulwa, a ja mam półki z kwasówki. Mam zacząc sie bać????

My to mamy przewymiarowane jak w napędzie do windy. Współczynnik bezpieczeństwa jakieś 10.

sekuwawa pisze:

Szefciu pisze:No kulwa, a ja mam półki z kwasówki. Mam zacząc sie bać????

My to mamy przewymiarowane jak w napędzie do windy. Współczynnik bezpieczeństwa jakieś 10.

co Ci sie nie podoba w moim napędzie?

Sulkyrider pisze: Ale to może wynika ze zboczenia zawodowego - pracuję w spożywce,

...no właśnie,przypomniała mi sie jedna kwestia nie rozstrzygnięta od kilku lat ...jak pakujecie prąd w te bułki

winda pisze:

sekuwawa pisze:

Szefciu pisze:No kulwa, a ja mam półki z kwasówki. Mam zacząc sie bać????

My to mamy przewymiarowane jak w napędzie do windy. Współczynnik bezpieczeństwa jakieś 10.

co Ci sie nie podoba w moim napędzie?

Ja Windę bardzo lubię, fajna miejscowość

Zawsze lubiłem łamać zasady i dlatego do następnej tarczy hamulcowej dam śruby z nierdzewki .
Na pewno efektami się podzielę.

custom pisze:Zawsze lubiłem łamać zasady i dlatego do następnej tarczy hamulcowej dam śruby z nierdzewki .
Na pewno efektami się podzielę.

komu robisz tą trajkę i czym Ci podpadł ?

Mam kumpla kyóry jeżdzi cięszkim motorem ,przykręcił tarcze śrubami z kwasiaka i śmiga tak już trzeci sezon i nic mu się tam nie dzieje ,ja swoje tak samo przykręcę na takich śrubach i myślę że będzie git ,każdy ma wybór

kowall pisze:Mam kumpla kyóry jeżdzi cięszkim motorem ,przykręcił tarcze śrubami z kwasiaka i śmiga tak już trzeci sezon i nic mu się tam nie dzieje ,ja swoje tak samo przykręcę na takich śrubach i myślę że będzie git ,każdy ma wybór

Kowall jak już będziesz kręcił to kręć na nierdzewnych nie na kwasiaku... napiłbym się z Tobą jeszcze

Lipa pisze:

kowall pisze:Mam kumpla kyóry jeżdzi cięszkim motorem ,przykręcił tarcze śrubami z kwasiaka i śmiga tak już trzeci sezon i nic mu się tam nie dzieje ,ja swoje tak samo przykręcę na takich śrubach i myślę że będzie git ,każdy ma wybór

Kowall jak już będziesz kręcił to kręć na nierdzewnych nie na kwasiaku... napiłbym się z Tobą jeszcze

Tak zrobie panie Lipa a co do picia , wytrzymasz jeszcze dwa miesiące ??

rożek pisze:

custom pisze:Zawsze lubiłem łamać zasady i dlatego do następnej tarczy hamulcowej dam śruby z nierdzewki .
Na pewno efektami się podzielę.

komu robisz tą trajkę i czym Ci podpadł ?

A do Feniksa zakręcę . Nie może ściąć sześciu śrub przy jakimkolwiek hamowaniu , to po prostu nie jest możliwe.
To że nierdzewka nie nadaje się do tego , to tylko teoria .
Nierdzewka ma wytrzymałość porównywalną do stali 5.8 i założę się , że nie jeden z Was takie śruby zakręcał .
O nekrologach nie słyszałem
Oczywiście dla klienta wezmę śruby w dziesiątej klasie twardości dla świętego spokoju.

Ostatnio siedziałem trochę przy hamulcach swojej traji w związku z nowymi kółkami i właśnie hamulcami i mam pewne przemyślenia. Tarcze można przykręcić śrubą M6 z gównolitu i wytrzyma. Popatrzcie sobie na ile i na jakie śruby są przykręcone zaciski. W nowych zaciskach od jakiegoś opla całość trzyma się na 2 śrubkach M10, ale na pływakach są już tylko 2 śrubki M8.