Dla zajnteresowanych napiszę co zrobiłem że ją zarejestrowałem
1.Wstałem rano w poniedziałek pozytywnie nastawiony podkreślam był to PONIEDZIAŁEK
2.Pojechałem do Starostwa (Wydział komunikacji) w informacji zapytałem się miłej pani co mi jest potrzebnedo rejestracji pojazdu marki sam (I oczywiście padło pytanie "przyczepki")
wyprowadziłem panią z błędu pokazując fotografie ( warto miec )
a propo pytałem się szefowej czy potrzebny mi jest rzeczoznawca? Kobitka miło spojrzała na mnie i zapytała się mnie "CZY JA COŚ TAKIEGO MÓWIŁAM!! ".
Szefowa zapytała się czy chce tylko się dowiedziec czy zarejestrowac teraz? Jaka była moja odpowiedż oczywiście TERAZ. Więs dała mi trzy papierki do wypełnienia razem z wzorami ( Wniosek z prośbą o skierowanie na badanie i nabicie numerów, Wniosek o wydanie prubnej rejestracji , i podanie z potwierdzeniem że pojazd został zbudowany z własnych części w ilości 1 szt w tym roku tylko nie jebnąc się bo we wzorze jest przyczepka a my przyczepkami nie jeżdzimy
Odstałem w kolejce jak wreszcie się dostałem to fotka znowu się przydała
Panie zastanawiały się jak to zarejestrowac ale był tam jakiś gościu co widział coś takiego w stanach więc stwierdził że on kolerzankom pomorze
dostałem do opłacenia całe 55zł w okienku i po chwili zawołali mnie po blache (czerwoną), tymczasowy dowud rejestracyjny i po skierowanie na nabicie numerów i zerowy przegląd(wszystko u mnie na stacji okręgowej rzut beretem odemnie
3.W drodze powrotnej skręciłem do siedziby Rzeczoznawców PZM aby nawszelki wypadek się upewnic? Tam mi facet powiedział że jest to nie konieczne chyba że by się stacja diagnostyki upierała. Koszt takiej przyjemności to w granicach 400zł ( Zostało na oblewanie
)
4. Po powrocje blaszkę założyłem na treję i polecjałem na stacje okręgowom
Chłopaki najpierw złapali się za telefon do swojego szefa co mają z tym fantem zrobic??
Bo najlepiej ich zdaniem powinien by papierek rzeczoznawcy i tu ich szef wyprowadził z błędu gdyż ten wniosek rejestracyjny pojazdu marki "SAM" może wypełnic karzdy z nas a stacja musi to tylko potwierdzic ( Wtym wniosku piszemy wszystkona temat pojazdo 50 punktów Jaki silnik, jaka skrzynia, kolor, emisja spalin, hamulce,ogumienie, zawieszenie, długośc itp.)
Więc od reki opisaliśmy go z chłopakami i nabiliśmy numery na ramie.
I tak wyjechałem ze stacji z numerami i z przeglądem zerowym
koszt nabicja numerów i zerowego przeglądu to 210zł
5. Opłaciłem OC w PZU za całe 55zł
6. W drodze do Wydziału Komunikacji skręciłem na wszelki wielki do naszej ulubionej instytucji czyli Urzędu Skarbowego aby dowiedziec się czy te darmozjady też chcą coś odemnie?
Ale miła niespodzianka NIE gdyż go sam zrobiłem a nie kupowałem
7. Następnie pojechałem z powrotem do Wydziału komunikacji i wypełniłem wniosek o rejestracje pojazdo (standartowy)
Jedyne zastrzeżenie jakie kobitka miała to to że ona nie wie czy pojazd "SAM" może mie swoją nazwe własną ale się dowie i ja też
za dwa tygodnie jak będe odbierał już dowód rejestracyjny stały i kartę pojazdu w Kasie zostawiłem jeszcze 112zł za dowód i 75zł za Kartę pojazdu
Więcej grzechów nie pamiętam a trajka jest zarejestrowana Amen