andrzejqs pisze:Jakoś nie podoba mi się ten projekt mam nadzieje że dobrze odfiltrowaliście tą atmege i nie ma problemów z zliczaniem impulsów z hala i nie używacie tanich serw typu tower pro z hobbyking.
Nie wiem gdzie pisałem że to na atmedze
Mnie też atmega kiedyś zraziła właśnie pod kątem stabilności działania, ale trochę się od tego czasu zmieniło.
Kiedyś korzystałem z układów w obudowie dip, polutowanych na płytce od jakiegoś prywaciarza albo na własnej produkcji, która niekoniecznie była wykonana zgodnie ze sztuką, nie zawsze miała wszystkie kondesatory, podciągnięcia itp, nie zawsze te kondensatory filtrujące znajdowały się przy samych nóżkach procka. Sama płytka stanowiła już piekną antenę łapiącą wszystkie zakłócenia, więc nawet nie było trzeba podłączać wejść/wyjść żeby układ się jebał.
Do tego program pisany w Bascom był jak regulacja zegarka za pomocą wideł. Od tego czasu się trochę zmieniło.
Poza tym atmegi spotykam na porządku dziennym - choćby w automatyce przemysłowej i z powodzeniem sprawdzają się w układach gdzie występują styczniki, a nawet falowniki i inne urządzenia siejące śmieci. Zobacz ile masz dostępnych na rynku aplikacji opartych na atmedze przeznaczonych do samochodu, więc można.
Co do serw się nie wypowiem, ale w tej dziedzinie Katownik jest dla mnie autorytetem, bo ma wiedzę i doświadczenie.
Wspomniane przez Ciebie tower pro akurat ma zamontowane u siebie Ozon i jeździ.
Tyle teorii... a praktyka zweryfikuje jak jest faktycznie
W końcu świat się nie kończy na atmegach
A C++ otworzyło mi drzwi na resztę świata
Na razie robimy testy z Katownikiem, dopiero jak będziemy pewni poprawnego działania w warunkach bojowych, to będziemy mogli z czystym sumieniem polecić temat ludziom.
Mam nadzieję, że nie sprawdzą się Twoje obawy, a jeśli się sprawdzą, to zacznę od początku a cel osiągnę
Ja popełniłem przetwornik impulsów z półosi do licznika alfy 156 na atmedze, i po długiej walce z filtrowaniem i podziałem dałem sobie spokój , kupiłem oryginalny abs i teraz abs liczy 
