trajkersi.pl

A jakby wziąć pod uwagę wersję zawiasu nr 1 i pomyśleć nad jakimś wspomaganiem , wtedy zmiany kąta wyprzedzenia podczas pracy zawieszenia nie miały by znaczenia . Morze coś hydraulicznego?

Też bym wrócił do pierwotnego rozwiązania, ale Skorpion jest za szybki i od razu wywala na złom . Uważam że nie konieczne jest zastosowanie hydrauliki tylko konkretne zaprojektowanie i koniecznie symulacje działania, potem dopiero przystąpić do wykonania. Może się mylę, ale wersja z wahaczem pchanym i normalną główką skrętu, będzie dużo trudniejsza do sterowania i opanowania problemu

GREGOR pisze:Też bym wrócił do pierwotnego rozwiązania, ale Skorpion jest za szybki i od razu wywala na złom . Uważam że nie konieczne jest zastosowanie hydrauliki tylko konkretne zaprojektowanie i koniecznie symulacje działania, potem dopiero przystąpić do wykonania. Może się mylę, ale wersja z wahaczem pchanym i normalną główką skrętu, będzie dużo trudniejsza do sterowania i opanowania problemu

Też tak myśle , w sterowaniu pchanym wahaczem problemem jest kąt wychylania się gałki kierowniczej przy skręcaniu, za duże kąty.

Linki wiszą od ponad roku i to też nie zdawało egzaminu . Problem jest taki że jest zbyt duży kąt nachylenia główki ramy , w tamtym roku zrobiłem już z mniejszym ,ale zawieszenie z przodu wystawało za dużo do góry i strasznie chujowo to wyglądało . Macie chyba rację że trzeba wrócić do pierwszego zawieszenia tylko go poprawić , ale to wszystko trzeba zaczynać od zera.

Skorpion ja wiem, że zabrzmi to irracjonalnie... ale próbowałeś napisać do tego froga od traji, na której się wzorujesz ? Przesłać mu zdjęcia tego co robisz i poprosić o pomoc, podpowiedź... nigdy nie zaszkodzi. Może gość podpowie coś mądrego, naprowadzi na rozwiązanie jak to u niego działa... najprostsze rzeczy są najtrudniejsze do wymyślenia

pomysł może głupi... ale
kiedyś, kiedy jeździłem freestyle na motocyklu - wiele kilo temu - nakręciliśmy film i przesłaliśmy do Las Vegas. Była tam grupa kolesi, na których się wzorowaliśmy. Oczywiście nie wierzyliśmy, że ktokolwiek piardnie w nasza stronę. Jakie było nasze zdziwienie gdy po paru miesiącach dostaliśmy list od nich i parę naklejek na motocykle Zobaczyli, przeczytali i byli pod wrażeniem, że ktoś gdzieś w dzikim świecie ich zna i naśladuje.

Wydłużając myśl Lipy , a u Mamuta jak to jest zrobione on tym przecież lata (latał) po zlotach ...

Wojtek możesz wkleić foto tego przodu który jest aktualnie w twojej traji

dark pisze:Wydłużając myśl Lipy , a u Mamuta jak to jest zrobione on tym przecież lata (latał) po zlotach ...

o widzisz Daras masz rację. Gość jest z Polski i ma coś na podobe... może wykorzystał jakiegoś gotowca ? Warto zapytać

Mamut jest z Jarocina, jak Cię to interesuje to tel.do niego mogę ci wysłać

Przecież Skorpion już gadał z Mamutem na ten temat w Babkach. Niczego się nie dowiedział.

Sulkyrider pisze:Przecież Skorpion już gadał z Mamutem na ten temat w Babkach. Niczego się nie dowiedział.

nie bardzo rozumie.. to co gość zrobił i nie wie jak? czy ktoś mu to robił?

Lipa ten Frog też nie budował tej trajki, pochodzi z warsztatu Blastolene, więc raczej do nich trzeba uderzyć.

yunkers pisze:Lipa ten Frog też nie budował tej trajki, pochodzi z warsztatu Blastolene, więc raczej do nich trzeba uderzyć.

o widzisz to już coś. Ja bym do nich uderzył.. może użyli jakiegoś w miarę standardowego rozwiązania.

w mamucie skok zawieszenia jest ze 3 cm

O problemach z zawieszeniem przednim, które dostrzegłem, pisałem od pierwszej strony tego tematu.
Ogólnie w pierwszej wersji błędy widziałem 2, może czas powtórzyć swoje spostrzeżenia:

1. Oś obrotu zwrotnicy MUSI się pokrywać z płaszczyzną symetrii koła prostopadłą do osi obrotu.
2. Długość drążka zwrotnicy MUSI być zbliżona do długości wahacza.

Pkt1 - dzięki temu uniknie się sytuacji, gdzie traja w jedną stronę będzie chciała skręcać łatwiej, a w drugą ciężej.

Pkt2 - dzięki temu uniknie się sytuacji, gdzie praca zawieszenia wpływa na skręt koła.

Nie umiem zrobić animacji, w której pokazał bym dlaczego tak MUSI być, potrafię sobie tylko wyobrazić działanie.

Zapominacie panowie iż zawieszenie pierwotne ( wahacz jednostronny) nie istnieje

winda pisze:Zapominacie panowie iż zawieszenie pierwotne ( wahacz jednostronny) nie istnieje

A jakie działające obecnie istnieje?

winda pisze:Zapominacie panowie iż zawieszenie pierwotne ( wahacz jednostronny) nie istnieje

i bardzo dobrze że nie istnieje , bo nie miał racji bytu, tylko dwa wahacze pracujące równolegle i oś obrotu postawiona w pionie ma racje bytu !!! Drążek kierowniczy z tuleją prowadzącą , a za nią przełamany kardanem z dokładnie taką samą długością jak wahacz. Oś obrotu dokładnie rozmierzona tak żeby była centralnie w osi pionowej , nie ma bata żeby to nie działało .

Sulkyrider pisze:

winda pisze:Zapominacie panowie iż zawieszenie pierwotne ( wahacz jednostronny) nie istnieje

A jakie działające obecnie istnieje?

wahacz pchany, półki, lagi i to działa tylko układ kierowniczy trza zrobić

hm............................ może ....... wspomaganie - nie nie żartuje

Darek na siłownię

Przypuszczam, że do kierowania będzie potrzebny element pośredni (ramie pośrednie).
Takie coś ( szkic na szybko).

to ma sens

wszystko ładnie działa a tylko w teorii , w praktyce nic

https://www.youtube.com/watch?v=cEAOjvXg_9s&t=18s

moze jus bylo https://www.youtube.com/watch?v=YMy5TXhcVcg ale jak nie to takie cos znalazlem