trajkersi.pl

Zlot trike w Danii.
https://www.facebook.com/events/4286323 ... 1/?fref=ts
26 lipca 2013
Ravnsbjergvej 71 8800 Viborg

Ktoś się przyłącza do wyjazdu?

Mam rodzinę w Dani ale nie w tym rejonie. Duńczycy są fajnym narodem, ile razy tam bylismy z rodzinką to było fajnie.

mechanior pisze:Duńczycy są fajnym narodem

Wiem. Też byłem kilka razy. Dlatego mnie tam zajebiście ciągnie.

ja mam troche ponad 30km;) bede i jakby ktos potrzebowal noclegu i miejsca dla sprzeta pomoge. u mnie zmiesci sie moze 5 osob ale jakby byla taka potrzeba zalatwie wiecej. pozdrawiam

Sulkyrider pisze:

mechanior pisze:Duńczycy są fajnym narodem

Wiem. Też byłem kilka razy. Dlatego mnie tam zajebiście ciągnie.

jedyna wada ze zajebiscie opierdalaja dupy za plecami...

szymon pisze:

Sulkyrider pisze:

mechanior pisze:Duńczycy są fajnym narodem

Wiem. Też byłem kilka razy. Dlatego mnie tam zajebiście ciągnie.

jedyna wada ze zajebiscie opierdalaja dupy za plecami...

To też wiem

szymon pisze:ja mam troche ponad 30km;) bede i jakby ktos potrzebowal noclegu i miejsca dla sprzeta pomoge. u mnie zmiesci sie moze 5 osob ale jakby byla taka potrzeba zalatwie wiecej. pozdrawiam

No to już masz gości na pewno

ingen problem;) tylko napiszcie wczesniej ilu was bedzie

szymon pisze:ingen problem;) tylko napiszcie wczesniej ilu was bedzie

Na dzień dzisiejszy 3-4, ale pogadamy w lipcu.

Sulk jedzie trają, ja nie wiem czy bede mial traję do tego czasu, ale jade jako wóz techniczny/zaopatrzenie. Musze doszlifowac język bo zapomniałem słowek trochę, biore na pokład ciuchy, narzędzia i starszego synka. To ok 900km w jedna stronę, wiec wyjezdzamy dzien wczesniej rano. Kto chce może sie zabrac trają lub ze mną autem, wtedy fajnie bedzie z kosztem paliwa. Napewno bedziemy potrzebowac noclegu, wiec dobrze, że Szymon sie odezwałeś. Na 100% musisz uszykować 3-4 miejsca na nocke przed zlotem u Kurta. W pierwszy dzionek musimy się przebić przez 3 Rzeszę i dopiero za granicą Fatherlandu robimy cafe pause. Także plan jest ambitny ale do wykonania. Nie bedzie nas ok 5-7 dni. Jak bedzie fajnie to zostaniemy na zawsze

jak nie wiesz czy na lipiec będziesz miał traję? przecież wcześcniej jest maj na który MUSISZ miec traje.

winda pisze:jak nie wiesz czy na lipiec będziesz miał traję? przecież wcześcniej jest maj na który MUSISZ miec traje.

Luk, nie rób scen. Traja będzie na maj.

A jak wygląda sprawa z wymaganiami technicznymi co do trajek w niemczech i danii? Ktoś się orientuje jak to wygląda ?

Ale my ich nie rejestrujemy w tych krajach, tylko przejeżdżamy
Ale fakt, warto się zorientować np. jakieś obowiązkowe wyposażenie czy coś...

W Dani raczej nikt sie nie doczepi, ale szwaby są dośc dokładni.

Wiem - ale zostawic traje u Hansa bo była za głośna to mi raczej nie pasuje

PRzepisy odnosnie wyposażenia i rejestracji obowiązują takie jak w kraju gdzie jest zarejestrowana. Co wymyslacie? Czy jak jakis angol przyjezdza do nas to musi kierownicę zmieniac jak Louie De Funes? Szkop sie może doczepic do zuzycia opon, itp.

Luksky pisze:PRzepisy odnosnie wyposażenia i rejestracji obowiązują takie jak w kraju gdzie jest zarejestrowana. Co wymyslacie? Czy jak jakis angol przyjezdza do nas to musi kierownicę zmieniac jak Louie De Funes? Szkop sie może doczepic do zuzycia opon, itp.

Tak, faktycznie masz rację Luk.

ale jezeli ktos ma samochodowy inny to warto miec gasnice, trójkąt itp.

Zgadza sie Luk co do motocykli masz racje, pogrzebałem i jeśli chodzi o motocykle to obowiązuje tzw wiedeńska konwencjka o ruchu czyli motocykl ma spełniać warunki kraju w którym jest zarejestrowany, a nie przez który przejeżdza. Co do aut ma się troche inaczej z tego co pamiętam to na słowacji nawet żarówki musisz mieć zapasowe.

gregro - rożek pisze:Zgadza sie Luk co do motocykli masz racje, pogrzebałem i jeśli chodzi o motocykle to obowiązuje tzw wiedeńska konwencjka o ruchu czyli motocykl ma spełniać warunki kraju w którym jest zarejestrowany, a nie przez który przejeżdza. Co do aut ma się troche inaczej z tego co pamiętam to na słowacji nawet żarówki musisz mieć zapasowe.

W Austrii kamizelke odblaskową, w 3 Rzeszy zapewne też, Na Ukrainie czy gdzieś tam na wschodzie prezerwatywy to detale, damy rade. Przez 3 Rzesze przebijemy się w 4 godziny, no z Sulkym na ogonie może 6 godzin, nie zamierzamy sie wdawać w dyskusje z Gestapo, tylko jak J23 przeskakujemy granice i laken

z Austrii to 90% naszych trajek wróciłoby na lawecie... parę lat temu jak było Gremium Run w Austrii to nawet niemieckie heble trafiły do aresztu za niespełnianie normy hałasy - choć u siebie normę euro pińćset spełniały...

Lipa pisze:z Austrii to 90% naszych trajek wróciłoby na lawecie... parę lat temu jak było Gremium Run w Austrii to nawet niemieckie heble trafiły do aresztu za niespełnianie normy hałasy - choć u siebie normę euro pińćset spełniały...

Czyli austriaków z trajkami nie będziemy odwiedzać nigdy

Luksky pisze:

Lipa pisze:z Austrii to 90% naszych trajek wróciłoby na lawecie... parę lat temu jak było Gremium Run w Austrii to nawet niemieckie heble trafiły do aresztu za niespełnianie normy hałasy - choć u siebie normę euro pińćset spełniały...

Czyli austriaków z trajkami nie będziemy odwiedzać nigdy

chyba, że na sznurku

Lipa pisze:

Luksky pisze:

Lipa pisze:z Austrii to 90% naszych trajek wróciłoby na lawecie... parę lat temu jak było Gremium Run w Austrii to nawet niemieckie heble trafiły do aresztu za niespełnianie normy hałasy - choć u siebie normę euro pińćset spełniały...

Czyli austriaków z trajkami nie będziemy odwiedzać nigdy

chyba, że na sznurku

albo z pierdla austrackiego za pomoca ambasady?