Re: Zlot Babki 2013
: 06 cze 2013, 20:27
Na rowerze do babek heeeeeeee
To może być ciekawe
To może być ciekawe
Jockey, taki naszej zabawy - budowania trajek - parchaty urok Tylko czasem o tym zapominamy i niepotrzebnie się żołądkujemy A przecież czym byłby sukces po ukończonej budowie gdyby opowieść o tym jak się tworzyło własny sprzęt nie była naszpikowana przypadkami: " kurw... poległem, srałem się z tym tydzień", "kurw... miesiąc mi to toczył..." itd.Jockey pisze:Pawlik super fajna fotka
Jednak okolice tego kamienia to najlepsze miejsce na fotozasiadkę
Żałuję, że nie uczestniczyłem w Waszej zabawie, ale ta "francowata" traja powoli wykańcza mnie psychicznie, a czas ucieka...
Miałem w planie w sobotę do 10 odbuzować silnik, a potem myk na zlot. Męczyłem się i motałem, no i w końcu odpalił dopiero o 12, a że to była niedziela, to i już nie było po co jechać. Po tej dobie męczarni ciśnienie mi zeszło...
noga powoli się goi , w sobotę niestety zapomnia,łem że nie mam glanów i w sandałkach se przelazłem paluchy popalone ale już dobrzeLuksky pisze:a ja tam uwielbiam skoki przez ognisko.
adaśko pisze:noga powoli się goi , w sobotę niestety zapomnia,łem że nie mam glanów i w sandałkach se przelazłem paluchy popalone ale już dobrzeLuksky pisze:a ja tam uwielbiam skoki przez ognisko.
A jak noga po wywrodce na sankach .adaśko pisze:noga powoli się goi , w sobotę niestety zapomnia,łem że nie mam glanów i w sandałkach se przelazłem paluchy popalone ale już dobrzeLuksky pisze:a ja tam uwielbiam skoki przez ognisko.
troszkę się śrubki poluzowały będe żył nie martw sięMŁODSZY pisze:A jak noga po wywrodce na sankach .adaśko pisze:noga powoli się goi , w sobotę niestety zapomnia,łem że nie mam glanów i w sandałkach se przelazłem paluchy popalone ale już dobrzeLuksky pisze:a ja tam uwielbiam skoki przez ognisko.