Re: dlugosci wachaczykow trapez
: 18 gru 2013, 21:33
ja się boję swoją puszczać
Rob_trike pisze:ja się boję swoją puszczać
raz przy zmianie z 1 na 2 po puszczeniu sprzegła łapał piona na 1 nie próbowałemrozi pisze:Rob_trike pisze:ja się boję swoją puszczać
To zmień silnik na WIATROŁAPA zacznie się dobrze prowadzić
Rob a podnosi ci przód? Chodzi mi o ciężar czy nie dać rur grubościennych zamiast pełnych wałków
rozi pisze:Nurtuje mnie takie zagadnienie; czy jak mam teraz zawieszenie motocyklowe a zmieniam na trapez i zrobię takie samo wyprzedzenie to czy będzie się tak samo prowadziła jak wcześniej? Chodzi mi głównie o to że teraz puszczam kierownicę przy każdej prędkość i prowadzi się jak po sznurku
Titanica zrobili inżynierowie, a arkę Noego amatorzy...Luksky pisze:rozi pisze:
Titanic tez był niezatapialny, ale znowu ruskie w kosmos poleciały to my nie ogarniemy zawieszenia?
bandit pisze:Titanica zrobili inżynierowie, a arkę Noego amatorzy...Luksky pisze:rozi pisze:
Titanic tez był niezatapialny, ale znowu ruskie w kosmos poleciały to my nie ogarniemy zawieszenia?
rozi pisze:W takim razie zrobię podobne jak teraz. skoro jest dobrze to po co zmieniać
Ale o kiego grzyba tu chodzi? Powitalnia jest gdzie indziej!Henry45 pisze:Dziękuję bardzo!