luksky pisze:u mnie ostatnio jakis bogaty tatus kupił synkowi o ile dobrze widziałem trajke krosową Yamaha, śmignął mi przed oczami jak jechałem z synkiem po lody i czekolade do sklepu. Nie sądziłem, że cos takiego wogole istnieje. Póki co to jedyny, ktory ma ciekawy pojazd, reszta mojej wsi popierdala na chińskich kładach i wyprowadzaja mnie tym z rownowagi. Ani to jezdzi, ani wyglada ani dźwieków miłych dla ucha nie wydaje nawet. Co prawda chyba trzeba otworzyć serwis tego gówna, jebia sie niemiłosiernie i ktoś to musi naprawiać
cos takiego, tylko dupa wysoko podniesiona i cała konstrukcja jakby bardziej zwarta. Cały kolorek żółty - musze przyznac że ładnie to wyglada i bardzo fajnie śmiga po polach, jak Typ mi sie trafi pod przednie koło to mu zrobie wypytkę.
T F F T A C A B
"...nie każdy facet z widłami, to Posejdon..."
jasna kurwa !!! wczoraj zakładałem wydechy i do tego celu musiałem zdemontować wszystkie szpilki w głowicach trzymajace oryginalne wydechy / umnie przykrecam korektory śrubami/ myślę sobie pikuś /Pan Pikuś/ 0,5 h i po zabawie.... demontowałem już te jebane szpilki w 2 innych silnikach... ale w tym, który mam teraz założony ujebały się wszystkie !!!!!!! Robota na 0,5 h stała się jebana harówą przez 10 h ... polecam wywiercanie szpilek w założonym silniku No kurwa dawno sie tak zajebiście nie bawiłem !!!
stara zasada mówi że o odkręceniem ostatniej śruby są zawsze problemy.próbowałem zaczynać od ostatniej ale wtedy ona szybko zamienia sie z pierwsza i dupa zbita.ale żeby wszystkie śruby!! musiałeś coś podpaść swojej trajce i ona sie odgrywa
RÓBMY TO SZYBKO ZANIM DOTRZE DO NAS FAKT, ŻE TO
KOMPLETNIE BEZ SENSU
Lipa nie wiem czy to dobry pomysł... gwinty w alu są bardzo nietrwałe i łatwo je przeciągnąć...
Przeciągniesz gwint i co?? głowica do wymiany??
ten sam proboem jest w 126p w bloku. Cały odlew jest jak z czekolady, bo kiedys nie było takich narzędzi jak teraz. Ja dociagam wszystkie sruby/nakretki w 126 za pomocą grzechotki 1/4 cala i tez czasami mi sie zdazy przekrecic, ale u mnie to zb oczenie zawodowe, bo w łapach trzeba miec imadło.....
T F F T A C A B
"...nie każdy facet z widłami, to Posejdon..."
Wiktor pisze:a aluminim tylko szpilki!!!!!
sa jeszcze halikole tez niezle wychodzi
helicoilem mowisz ze da sie naprawic zerwana szpile z alu bloku silnika? Ostatnio jeden taki szwab sie nad tym onanizował, ale ciekaw jestem wytrzymałości tego
T F F T A C A B
"...nie każdy facet z widłami, to Posejdon..."
Wiktor pisze:a aluminim tylko szpilki!!!!!
sa jeszcze halikole tez niezle wychodzi
.....ale ciekaw jestem wytrzymałości tego
Panują opinie, że heli jest podobnie wytrzymałe co szpilka, więc jeśli to prawda to od ręki bym wymienił jeśli będzie potrzeba wkręcania śruby w alu...
Jeśli chodzi o wydech garba to trzyma on się cały na 8 takich szpilkach. Jeśli w tym momencie zastosujemy kominy to bez podparcia będą pękać szpilki lub tłumiki na spawach od drgań wzdłużnych i poprzecznych.
ja mam taki zestaw do robienia napraw gwintów swiec
fajne i dobre urzadzenie.
w przemysle turbinowym kazdy gwintowany otwor w aluminium robi sie helikolą
Wiktor pisze:ja mam taki zestaw do robienia napraw gwintów swiec
fajne i dobre urzadzenie.
w przemysle turbinowym kazdy gwintowany otwor w aluminium robi sie helikolą
mówisz, że jak ze Szmelcvagena wykręcam świecę razem z gwintem głowicy to potem to wpierdalasz na helicoil i jest finito?
T F F T A C A B
"...nie każdy facet z widłami, to Posejdon..."
Jak nie zarobie na chleb??
klient placi za taka robote extra
kupilem to jeszcze w drogich czxasach i kosztowalo prawie dwa tysie
dzis sa tansze i bardziej chinskie
sprezynka praktycznie nic nie kosztuje
zestaw do osadzania ze specjalnym gwintownikiem jest najwazniejszy