trajkersi.pl

http://moto.pl/MotoPL/10,94517,6179543, ... nstwa.html
Tak więc zakładając pasy do trajki nie potrzebujemy kasków.

To ja już wolę jeździć w kasku

w moich rejonach gliny z drogówki sa zgodni co do jednego - mam wpisane w dowod motocykl trójkołowy wiec kask musi byc i kropka. W sumie mi pasuje. Analogicznie nie wiedzą jakie prawo jazdy i cokolwiek by nie było to bedzie dobrze.

Skoro masz wpisane motocykl... to prawo jazdy kat. A Proste jak prostytutka

Czarek-trike pisze:Skoro masz wpisane motocykl... to prawo jazdy kat. A Proste jak prostytutka

NIE własnie tutaj sa niezłe jaja poczytaj w rejestracji, nawet sami miedzy sobą budowniczowie trajek mają wątpliwości, ostatnio był program na TVN i wypowiadali się władni że na traje tylko i wył B. Człowiek, ktory robił mi opinie też mowił że B. Niektorzy pocinaja na A, inni na B, jeszcze inni mają i to i to. To je Polska Jak chcesz to poszukam Ci kawałka ustawy ktora o tym mowi.

Czyli co najlepiej bez prawa jazdy?

Czarek-trike pisze:Czyli co najlepiej bez prawa jazdy?

Historia zna takie przypadki

w mojej trajeczce sa pasy i z tego co wiem nikt sie nie czepia pod warunkiem ze sa zapiete.

są pasy bo i trajka jest z fabryki. Mi się akurat nie podoba koncepcja : pasy w trajce

pasy, pasami, ale nie wyobrażam sobie jazdy 40< traja bez kasku czy gogli

ale w lato po miescie jest LANS

Wiktor pisze:ale w lato po miescie jest LANS

po obcym miescie owszem bo jak polatasz troche "wokol komina" to i tak wszyscy wiedza co, kto i za ile

Ja wole grzecznie w kasku jeździć. Po chuj mi nieprzyjemności z policją. Tymbardziej, że trajka jest w chuj głośna.............. no i ten, jeżdże z jedną ręką

Czarek-trike pisze:jeżdże z jedną ręką

???????

czyżbym się nie pochwalił....
Dawno, dawno temu (ponad 2 lata wstecz) byłem bardzo młody, piękny i jeździłem na plastiku. Pewnej niedzieli jechałem sobie na ów motocyklu i przy 160km/h złapałem shimmi (takie zajebiste telepanie kierą) w wyniku czego przyjebałem w wieeelki znak drogowy ''Gmina wita''- taki trzy rurkowy . ''Trochę'' się połamałem, poszarpałem itp, było by ok, gdyby nie fakt, że uszkodziłem sobie splot barkowy w wyniku czego nie ruszam prawą ręką. Ot i taka moja historia Jak jeżdże trają to prawą rękę przyczepiam do paska,żeby mi jebana nie ''uciekła'' podczas jazdy Grunt,że się policja nie przypierdziela

Czarek-trike pisze: czyżbym się nie pochwalił....
Dawno, dawno temu (ponad 2 lata wstecz) byłem bardzo młody, piękny i jeździłem na plastiku. Pewnej niedzieli jechałem sobie na ów motocyklu i przy 160km/h złapałem shimmi (takie zajebiste telepanie kierą) w wyniku czego przyjebałem w wieeelki znak drogowy ''Gmina wita''- taki trzy rurkowy . ''Trochę'' się połamałem, poszarpałem itp, było by ok, gdyby nie fakt, że uszkodziłem sobie splot barkowy w wyniku czego nie ruszam prawą ręką. Ot i taka moja historia Jak jeżdże trają to prawą rękę przyczepiam do paska,żeby mi jebana nie ''uciekła'' podczas jazdy Grunt,że się policja nie przypierdziela

o kurwa, chyle czoła Panie kolego, czytałem na jakimś forum motocyklowym Twoja historię jak budowałem traję. Trafiłem przypadkiem, przeczytałem, zdałem sobie sprawe z kilku rzeczy. Nie pomnę tylko czy juz wtedy miałes traję, w kazdym razie patent z trzymaniem kierownicy w ryzach podawałeś, itp. Drugi przypadek o jakim czytałem to był też jakiś kolega z forum, ktory w wypadku stracił nogę, tez pisał o traji, pisałem do niego nawet ale sie nie odezwał, szkoda bo wiem że ma jakiegos potwora trójkołowego.

Tu masz meila do tego człowieka . kawasaki454@wp.pl
Wcześniej próbowałem śmigać dragiem z wózkiem bocznym, ale było za ciężko jedną ręką trzymać kiere operować sprzęgłem, przełącznikami itp. Do tego środek ciężkości był nisko i był zbyt duży nacisk na przód przez co za ciężko mi się skręcało, więc doszedłem do wniosku,że najlepsza opcja to traja z lekkim przodem+ automatyczna skrzynia biegów .. Jak to się mów '' twardym trza być, a nie mientkim jak kaczuszka''

Faktem jest że kieruje sie traja nadzwyczaj lekko, jednak jak słysze opinie ludzi, ktorzy nie jezdzili tego typu pojazdem ze przod za lekki, ze trzeba obciazyc, że trzeba to i tamto.....od razu mnie wyprowadzają ze stoickiego spokoju

Widać że nie jeżdziłeś trają powyżej140 , wtedy dowiesz się ile znaczy dociążenie przodu , a krótkie i szybkie manewry szczególnie na mokrym - podtrzymuję opinię że dociążenie przodu to podstawowa sprawa - pozdrawiam

Jezdziłem, nie swoją, nie było jakiś sytuacji kłopotliwych. Traja miała widelec jak ta na górnym banerku - długi, cienki, lekki. Silniczek z tyłu od opla 3 litrowego w automacie.

mojej trike nie trzeba dociazac
suke nie daje sie w zaden sposob podniesc

Wiktor pisze:mojej trike nie trzeba dociazac
suke nie daje sie w zaden sposob podniesc

Twoja jest bardziej pancerna niz badziewne auta afroamerykanów w iraku

z czego sie smiejesz iraccy partyzanci robia takie miny, że ich hamerki pękają jak bańki mydlane. A jak nie widziales to moge podeslac kilka linków.

smieje sie ze mam taka fajna trike!!

Wiktor pisze:smieje sie ze mam taka fajna trike!!

Ciekawe czy ktos ma cięższy przodek niz Twój