trajkersi.pl

Poszukuje ludzi z okolic Poznania (Murowana Goslina) do oględzin motocykla! Kolega chcial sprzedac swoj motocykl i dostal propozycje zamiany, Zamiana jest bardzo korzystna więc nie chcemy jechać w razie czego na marne.
Jak by ktoś mógł podjechać i sprawdzić czy to jeździ, czy żyje, i czy nie gubi części oraz dokumenty to będę wdzięczny a i flaszke dostanie .
Link do ogłoszenia http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M2517733

Dało by się załatwić, ale swoją osobę odradzam - jeśli dotychczas motocykl działał i nie gubił części, to po moich oględzinach zacznie.

Sulkyrider pisze:Dało by się załatwić, ale swoją osobę odradzam - jeśli dotychczas motocykl działał i nie gubił części, to po moich oględzinach zacznie.

Chryste Panie to co Ty za moce masz. Może tak jak Renata Beger jakieś w oczach kurwiki, że wszystko się rozpieprza razem z Samoobrona włącznie. Leppera i Łyżwińskiego do tej pory za to po sądach ciągają, Uważaj i bądź czujny Bracie.

Sulkyrider pisze:Dało by się załatwić, ale swoją osobę odradzam - jeśli dotychczas motocykl działał i nie gubił części, to po moich oględzinach zacznie.

Kolega nasz Oil jest fachowcem.Lubi wszystko dokładnie pooglądać, jeśli tłoki nie wypadną będziesz zadowolony.

Sulkyrider pisze:Dało by się załatwić, ale swoją osobę odradzam - jeśli dotychczas motocykl działał i nie gubił części, to po moich oględzinach zacznie.

Kurcze Sulky jak Ciebie wytrzyma to moze smialo go brac

Bushi pisze:Poszukuje ludzi z okolic Poznania (Murowana Goslina) do oględzin motocykla! Kolega chcial sprzedac swoj motocykl i dostal propozycje zamiany, Zamiana jest bardzo korzystna więc nie chcemy jechać w razie czego na marne.
Jak by ktoś mógł podjechać i sprawdzić czy to jeździ, czy żyje, i czy nie gubi części oraz dokumenty to będę wdzięczny a i flaszke dostanie .
Link do ogłoszenia http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M2517733

Rozumiem, że kolega wie na co się pisze. Mam takiego Vulcana i w przypadku tym modeli trzeba uważać. Nie ważne co mówi sprzedający, ale zużycie oleju na poziomie 2 litrów na 1000km to standard więc jak ktoś przeoczył to silnik może być słaby. Przy pewnym przebiegu ginie pierwszy bieg lub zaczyna szarpać. Zużycie paliwa jak i to że do dyspozycji są 4 biegi (chyba że 3 jak nie ma jedynki) nie nastraja optymizmem. Cena też mocno przesadzona!
No chyba że ktoś jest miłośnikiem Kawasaki jak ja to nie ma problemu:)

Moj kolega mial tez takiego pierwszy silnik zatarl jak zmienil silnik dorobil dodatkowy pojemnik oleju i jezdzi do dzisiaj podobno fabrycznie maja za malo oleju

Devil pisze:Moj kolega mial tez takiego pierwszy silnik zatarl jak zmienil silnik dorobil dodatkowy pojemnik oleju i jezdzi do dzisiaj podobno fabrycznie maja za malo oleju

Fabrycznie to mają spieprzoną konstrukcję zespołu cylindry-pierścienie-tłok i po jakimś czasie zaczynają go zasysać aż miło. Poprawili to dopiero w silnikach po 2000 roku.

Do tego gość sobie ceni jak za intrudera 1400... , albo jakby poszukał to jak za sportstera
Ale warto wysłać sulkiego, jak się przy nim motór nie spierdoli, bo będzie dobra maszynka

Czarek-trike pisze:Do tego gość sobie ceni jak za intrudera 1400... , albo jakby poszukał to jak za sportstera
Ale warto wysłać sulkiego, jak się przy nim motór nie spierdoli, bo będzie dobra maszynka

...bo pojadę!
Dzisiaj golfa naprawiłem, nie przerywa ani na winklach ani na prostej.
Moc chyba pobrałem z bolida Małego, bo ostatnio zabrakło mu 20 km żeby do mnie dojechać jak mu się auto rozkraczyło, taki już zasięg osiągnąłem.

co bylo z golfem powiedz

Nie wiem.

Rozebrałem mu to wszystko co ma nad gaznikiem - filtr powietrza, te wężyki i węże różne od podciśnień, gazu itp, wymieniłem świece i poskładałem z powrotem.
Chciałem jeszcze filtr gazu odkręcić, ale nie dałem rady więc olałem.

Sulkyrider pisze:Rozebrałem mu to wszystko co ma nad gaznikiem - filtr powietrza, te wężyki i węże różne od podciśnień, gazu itp, wymieniłem świece i poskładałem z powrotem.
Chciałem jeszcze filtr gazu odkręcić, ale nie dałem rady więc olałem.

Trza było zacząć tę naprawę od tej ostatniej czynności ("olałem"),zaoszczędził byś sporo czasu...

krobia pisze:

Sulkyrider pisze:Rozebrałem mu to wszystko co ma nad gaznikiem - filtr powietrza, te wężyki i węże różne od podciśnień, gazu itp, wymieniłem świece i poskładałem z powrotem.
Chciałem jeszcze filtr gazu odkręcić, ale nie dałem rady więc olałem.

Trza było zacząć tę naprawę od tej ostatniej czynności ("olałem"),zaoszczędził byś sporo czasu...

Tę czynność stosuję powszechnie w tym samochodzie, wszędzie tam gdzie nie ma to większego wpływu na poruszanie się do przodu, czyli np. tylna wycieraczka, lewe światło stop, zamek prawych drzwi, zamek tylnej klapy, odchylanie fotela pasażera, radio, amortyzatory, prędkościomierz, przełącznik wentylacji, przeguby, podświetlanie tablicy rejestracyjnej, podświetlanie kokpitu, kontrolka cieczy chłodzącej i inne tego typu niepotrzebne duperele.
Ale silnik kurwa musi działać.

Sulkyrider pisze:

krobia pisze:

Sulkyrider pisze:Rozebrałem mu to wszystko co ma nad gaznikiem - filtr powietrza, te wężyki i węże różne od podciśnień, gazu itp, wymieniłem świece i poskładałem z powrotem.
Chciałem jeszcze filtr gazu odkręcić, ale nie dałem rady więc olałem.

Trza było zacząć tę naprawę od tej ostatniej czynności ("olałem"),zaoszczędził byś sporo czasu...

Tę czynność stosuję powszechnie w tym samochodzie, wszędzie tam gdzie nie ma to większego wpływu na poruszanie się do przodu, czyli np. tylna wycieraczka, lewe światło stop, zamek prawych drzwi, zamek tylnej klapy, odchylanie fotela pasażera, radio, amortyzatory, prędkościomierz, przełącznik wentylacji, przeguby, podświetlanie tablicy rejestracyjnej, podświetlanie kokpitu, kontrolka cieczy chłodzącej i inne tego typu niepotrzebne duperele.
Ale silnik kurwa musi działać.

nie wsiąde do tego kurwa więcej.....

Z tym olejem to mnie przestraszyliście. W tym roku trochę już kilometrów nakręciłem a nawet nie sprawdziłem poziomu oleju. Nagana mi się jednoznacznie należy.

Dobrze wiemy jaki to motocykl ale kolega chce za motocykl 4 tysiace, VN za dobra kase łatwiej bedzie sprzedac

właśnie oglądam film "Priest" Ksiądz tam fajnego motocykiela dosiada normalnie zamażył mi sie podobny

bzdura i fikcja, jezeli to do gory to silnik turbinowy odrzutowy to nie ma prawa bytu takie zakrzywienie przy tak cienkim materiale i konstrukcji. Harrier Jump Jet mial dysze skretne, ale juz daleko za wylotem goracych gazów, tutaj by usmażyło nabiał kierownika w 30 sekund, chyba ze to wentylator do chlodzenia silnika spalinowego

przecież nik tu nie mówi że to ma mieć silnik odrzutowy chodzi o sam styl i pomysł na wygląd i charakter motonga

a to przepraszam

adaśko pisze:przecież nik tu nie mówi że to ma mieć silnik odrzutowy chodzi o sam styl i pomysł na wygląd i charakter motonga

Coś mi się zdaje, że ktoś już robi maszynę w podobnym stylu - blacha + nity, tylko się zbytnio nie ujawnia jeszcze.

zapomniałeś dodać luk że bez żadnego filtra, metr nad ziemią i w dodatku na pustyni to długo ten silnik by nie pogwizdał.

Sulkyrider pisze:

adaśko pisze:przecież nik tu nie mówi że to ma mieć silnik odrzutowy chodzi o sam styl i pomysł na wygląd i charakter motonga

Coś mi się zdaje, że ktoś już robi maszynę w podobnym stylu - blacha + nity, tylko się zbytnio nie ujawnia jeszcze.

nie ujawnia sie, ale dobrą ropę ma