trajkersi.pl

Czytam,czytam i...... czytam Wasze porady(czasem ma żonka ) Buduje traje z malca na sztywnym tyle i koniec! Ładny wygląd,ciekawa konstrukcja! No i coś sztywnego będę miał!!! Wady,zalety-przeczytałem wszystko.Decyzja zapadła i wiosna 2011 wyjazd!

maciej pisze:Czytam,czytam i...... czytam Wasze porady(czasem ma żonka ) Buduje traje z malca na sztywnym tyle i koniec! Ładny wygląd,ciekawa konstrukcja! No i coś sztywnego będę miał!!! Wady,zalety-przeczytałem wszystko.Decyzja zapadła i wiosna 2011 wyjazd!

wez koniecznie pod uwage, że musi byc dwuosobowa. Jak tego nie zrobisz to żona Ci może robic krzywdę.

to się chłopie jeszcze raz zastanów bo sztywne trajki są tylko dla twardzieli

300 pisze:

Luksky pisze: wez koniecznie pod uwage, że musi byc dwuosobowa. Jak tego nie zrobisz to żona Ci może robic krzywdę.

Tak byście mogli się na starość po ścigać na wózkach inwalidzkich... tfardziele...

ale tylko pod warunkiem, że ty bedziesz machał chorągiewka na mecie

[quote="mały"]to się chłopie jeszcze raz zastanów bo sztywne trajki są tylko dla twardzieli
A co Ty możesz o tym wiedzieć ? Jeździłeś taką w trasy czy co?

koVboy pisze:

mały pisze:to się chłopie jeszcze raz zastanów bo sztywne trajki są tylko dla twardzieli
A co Ty możesz o tym wiedzieć ? Jeździłeś taką w trasy czy co?

chyba nie jezdził, ale jakies wielkie muchy mu zbiły przednia lampę

300 pisze:Tfardziel czy nie zawsze wokół komina polata...
Pojedzie w prawdziwą trasę i po 150 km zawróci, albo zadzwoni po lawetę... a po powrocie wystawi na allegro...

no to Mały jest zdrowo pierdolnięty, bo przeleciał prawie tysiac km w weekend. co wiecej zlal nas i wrocil sam w nocy do domu. Na sztywniaku. Co prawda dzieci juz ma, wiec chuj wi, czy jeszcze może zrobić po tej trasie. Amen.

jak by nie było to traja nie tylko służy mi po to zeby na festyny nią latać ale używam jej na codzień i wale tyle kilosów że nikt nie może mi zarzucić że na lawecie jeżdzę

wiem wiem ogólnie to napisałem ze sztywniakiem też mżna polatać

300 pisze:

mały pisze:jak by nie było to traja nie tylko służy mi po to zeby na festyny nią latać ale używam jej na codzień i wale tyle kilosów że nikt nie może mi zażucić że na lawecie jeżdzę

W Twoim kierunku takiego stwierdzenia nie użyłem

a;le sie ciagle czepiasz o te latanie wkolo komina.
czy nie pomyslales ze nie kazdy lubi zapierdalac 500km w jedna i 500 w druga??
jakbym mial takie dystanse robic to bym sobie goldasa sprawił.

to jest tak jak rozmawiam z innymi użytkownikami traji:

- ale ładny masz przedni zawias
JA - nooooo
- ale pewnie nie pracuje ?
JA: - nooooo
- to zrób taki a taki ten jest miękki, fajnie wybiera itp ...
JA - nie
- a to czemu - przecież to nie jazda na twoim przodzie meczysz sie, zle sie prowadzi itp...
JA - no i huj - mi sie podoba a ze nie prowadzi sie jak po sznurku - mam to w dupie bo zrobilem tak jak chciałem i mi sie podoba

AMEN

( a przebiegi ponad 500 km jednego dnia tez są i nie narzekam )

Rob_trike pisze:mam to w dupie bo zrobilem tak jak chciałem i mi sie podoba

Rob to stwierdzenie jest po prostu rewelacyjne, popieram

pawlikTrike pisze:

Rob_trike pisze:mam to w dupie bo zrobilem tak jak chciałem i mi sie podoba

Rob to stwierdzenie jest po prostu rewelacyjne, popieram

Nadaje się na tekst do naklejki informacyjnej

garbus z przodu??
lysy uszczypnij mnie

lo kurwa
garba z przodu do tego nie mieszaj

Jutro jade po rury. Jednocalowe wystarczą do malca?

maciej pisze:Jutro jade po rury. Jednocalowe wystarczą do malca?

jasne bez problemu

Dzięki Mały!

Mam nadzieję ze pod koniec sierpnia zarejestruje swojego sztywniaka, dzisiaj idę po decyzje nabicia numerów. Ponieważ mam już czerwone blachy i OC śmigamy oficjalnie po drogach. Siedzenia nie są jeszcze zrobione - założenie 10 cm gabki na spód - zastanawaiłem się nad adaptacją spodu od siedzenia ciagnikowego ale zobaczymy. Z tyłu mam koła 15/225, ciśnienie 0,8 i musi być wyjątkowo dziurawy asfalcik aby się zaczął rozciągac staniczek żony . Nigdy nie jechałem inna trajeczką ale wydaje mi się że w zakrętach lepiej zachowuje się sztywniak. Jeżeli masz jakieś pytanka odnośnie budowy to chętnie odpowiem. Pozdrawiam.

To i ja coś dodam.
Z doświadczenia zauważyłem, że im szerzej rozstawisz tylne koła tym większy komfort uzyskasz. Szeroko rozstawione koła powodują, że na nierównościach mniej odczuwasz uderzenie w kręgosłup. Wiadomo, jak trafisz na szeroką przeszkodę poprzeczną odbije się to na Twoim kręgosłupie. Dlatego proponuję amortyzację siedzenia w postaci sprężyn.

Dzięki Wojtek i Kowal! Jestem na takim etapie: mam malca,przód od suzuki GS500,troche rury 1", felgi passat 14" i zapał!

powinno wystarczyc
a jakas spawarke tez masz??

wojtek44 pisze:Mam nadzieję ze pod koniec sierpnia zarejestruje swojego sztywniaka, dzisiaj idę po decyzje nabicia numerów. Ponieważ mam już czerwone blachy i OC śmigamy oficjalnie po drogach. Siedzenia nie są jeszcze zrobione - założenie 10 cm gabki na spód - zastanawaiłem się nad adaptacją spodu od siedzenia ciagnikowego ale zobaczymy. Z tyłu mam koła 15/225, ciśnienie 0,8 i musi być wyjątkowo dziurawy asfalcik aby się zaczął rozciągac staniczek żony . Nigdy nie jechałem inna trajeczką ale wydaje mi się że w zakrętach lepiej zachowuje się sztywniak. Jeżeli masz jakieś pytanka odnośnie budowy to chętnie odpowiem. Pozdrawiam.

Bo sztywniak sie nie przechyla
Mysle,ze gdyby do zawieszenia malca dolozyc Drążek Panharda,reakcyjny albo stabilizator poprzeczny to mogloby byc lepiej

ja u siebie usunalem stabilizator i jest lepiej

Wiktor pisze:ja u siebie usunalem stabilizator i jest lepiej

Lepiej bez? moze byl kkrzywy drazek itp?:)