Fajno że się nie gniewasz - bo nie o to biega, jest nas czyli tych ktorzy mamy jako takie pojecie o rzeczy tak mało że szkoda by było sie obrzucać błotem

to dość szczelne środowisko i praktycznie w każdym województwie na każdym zlocie jest ktoś kogo sie zna, itp. Co do tych fabrycznych trajek co mówisz, to wszystko fajnie bo praktycznie masz produkt sprawdzony, masz do niego katalog czesci, itp instrukcje serwisowe i wszystkie mozliwe swiadczenia tylko właśnie rozchodzi sie o to żę to gotowce. Gotowiec zapewne ma homologację spełnia normy bezpieczenstwa bo producent wywalił niemało kasy na testy, homologacje, badania itp, ale każdy producent z tego co zauwazyłem daje dupy bo robi po najmniejszej linii oporu. ZObacz czy to trajka fabryczna czy to nowy VW Passat - to ma jedną wielką wade

jeden wielki plastik

osobiście przeraża mnie to. Podobno mowia ze bezpieczne, podobno ekonomiczne, podobno ładnie wyglada, ale ja wolę porzadny kawał metalu, najlepiej zrobiony w kuźni przez specjalistę, pochromowany, klepany ręcznie - zapewne wiesz o co mi chodzi. Nie nawidzę szpachli, nienawidze wypełniaczy chemicznych, nigdy w życiu nie zapodam do mojej trajki nic z żywicy, szpachli czy plastiku jeżeli chodzi o nadwozie, obudowy czegokolwiek itp. Jestem zwolennikiem technologii do lat 90, czyli porzadne wykonanie takie jak to mówią gniosja nie łamiotsja

TRaje REWACo są piekne z wyglądu, ale jak zobaczyłem że poszycie czyli ta karoseria jest z plastiku - to ja już dziękuję

wysiadam

W ścigaczach mnie właśnie przeraża ilość plastiksu

ale zdaje sobie sprawe ze to pewnie materiał najtanszy i odpowiada normom wiec tłuką z tego bo to ma uzasadnienie a że mnie nie podoba sie to juz moj problem

OStatnio jak sie przymierzałem do Goldwinga lub HDka to tez widzę że 80% plastiku nawrzucali w te maszyny, ech te czasy to juz kicz. Każdy ścig wyglada jak przecietny opel calibra w Polsce

kupa plastixu nawrzucana i napis TUNING

A co do rejestracji to nie jest to jakis wielki problem, ale znajomi nie dadzą rady

mnie od razu rzeczoznawca sprowadził na ziemię i łądne lampki musiałem wywalić bo nie miały homologacji, itp takżę diagnosta tez pewnie nawymysla i to sporo

Generalnie pozdrawiam i idę dalej pić bo weekend mi sie konczy

Aha moja traja ma przód od jakiejś starej CAGIVY, cały przedni widelec z lampami, dzwigniami itp, nawet głowiczkę odciąłem flexem

reszta to skład metalu i fiat 126p, Linde, Stihl, trochę VW, trochę kosiarki włoskiej, trochę gratów od MZ......