Strona 1 z 1

: 11 sty 2010, 22:59
autor: szymon

: 11 sty 2010, 23:14
autor: szymon
pare zdjec

: 11 sty 2010, 23:14
autor: szymon
i zobacz tez fotki na tej stronie bo warto
http://rides.webshots.com/album/563258593nswLfZ

: 12 sty 2010, 00:04
autor: yunkers
nie wiem czy rozważałeś takie rozwiązanie:
http://rides.webshots.com/photo/2195108 ... 8626iBAdJU
a koszt w sumie niewielki, w zależności od rocznika czwarty lub dziewiąty od góry
http://www.garbusy.home.pl/sklep/catalo ... 13_167_172

: 12 sty 2010, 20:04
autor: szymon
300 zobacz jeszcze to. znalazlem na jakiejs amerykanskiej stronce ale tez ciekawe. jak przewiniesz wszystkie strony mozesz dowiedziec sie kilku ciekawych rzeczy o przerabianiu i remoncie silnikow vw
http://translate.google.com/translate?h ... 5%26sa%3DG

Re: Full Flow w silniku garba.

: 05 mar 2010, 12:37
autor: yunkers
Sporo klamotów :D ale super że nowa pompa będzie bo to na pewno pomoże starym arteriom silnika, jakość oleju też mocno się poprawi, co by nie mówić garbowe silniki generują sporo syfu proporcjonalnie do wieku, w sumie fajny patent aby żywotność silnika przedłużyć, powodzenia z pracami.

Re: Full Flow w silniku garba.

: 14 mar 2010, 16:21
autor: yunkers
Fajnie że dobrnąłeś do końca z tym układem, dobrze wygląda i oliwa dłużej jakość zachowa :)

Re: Full Flow w silniku garba.

: 14 mar 2010, 17:16
autor: yunkers
A gaźniki dedykowane czy inny pomysł? Czujniki i zegary to chyba najlepiej VDO.

Re: Full Flow w silniku garba.

: 14 mar 2010, 17:35
autor: yunkers
Właśnie takie VDO, z niektórych modeli golfów i audi, są fajne bo małe, sposobem na gaźniki w dobrej cenie są dwugardzielowe dellorto z alfy 33 - za dobre trzeba dać około 1000, obsługują pojemności od 1300 do 2000, można je stroić do woli, trzeba jednak dokupić lejki a one nie są tanie

Re: Full Flow w silniku garba.

: 14 mar 2010, 17:51
autor: yunkers
Uzupełniając info to Alfa tez ma dwa i podana cena jest za komplet (700-1000 zależnie od stanu) jak dobrze poszukać to z całą listwą i cięgnami się znajdzie, lejki - kolektory dolotowe widziałem kiedyś za 500 zł, trochę dłubaniny i wytrwałości i można taniej zrobić, ale rozwiązanie o jakim ty piszesz jest o wiele wygodniejsze i na pewno zadziała; swojego czasu chciałem adaptować gaźniki moto, miałem takiego Keihin-a w swoim Junaku i świetnie dawał radę, ale to było sporo lat temu i problemem było wykonanie dolotów, teraz w erze CNC pewnie dałoby radę :D