trajkersi.pl

Dzięki za otuchę, za pozytywne opinie. Jak zobaczycie ją na żywo to zmienić zdanie co do haka to taki udało mi się kupić (a droga do kupna była żmudna), teraz jeszcze rzeczoznawca, wbicie w dowòd i pòłtora metrowa czyczepka- ale to już po babkach

Jaki rzeczoznawca do haka?
jak masz tabliczkę na haku to okręgówka to powinna wbić. ewentualnie zaświadczenie od zakładu montującego.

Budrys pisze:Dzięki za otuchę, za pozytywne opinie. Jak zobaczycie ją na żywo to możes znie co do haka to taki udało mi się kupić (a droga do kupna była żmudna), teraz jeszcze rzeczoznawca, wbicie w dowòd i pòłtora metrowa czyczepka- ale to już po babkach

Od kiedy do motocykla można wbić hak i po co? Jak masz SAM MOTOCYKL to nic nie rób i przyczepke lekką możesz ciągnąć. Co innego samochodowy inny.

przyczepke lekką ale cały zestaw max. 4 metry

Trajka jest na samochodowy, hak montowałem sam a na stacji chcieli kwit od rzeczoznawcy

Uwielbiam to podejscie diagnostów. Haslo rzeczoznawca jest zajebiste... Teraz została zakończona batalia o ten kosz od suzy. Taaakich bajek to juz dawno nie slyszalem..

winda pisze:przyczepke lekką ale cały zestaw max. 4 metry

I dmc czyczepka 100km

bandit pisze:Uwielbiam to podejscie diagnostów. Haslo rzeczoznawca jest zajebiste... Teraz została zakończona batalia o ten kosz od suzy. Taaakich bajek to juz dawno nie slyszalem..

Znaczy że wbili Ci 3 osoby w papiery i podnieśli DMC bo jakoś nie wierzę? Przy tej masie wózka to powinni Ci jeszcze odjąć jednego pasażera żeby się zmieścić w DMC. Ja to chciałem przepchnąć 10 lat temu i nawet przegląd rozszerzony poszedł bez bólu, ale w okienku nie poszło. Kazali przynieść od Kawy homologację, a u mnie w okienku jak mają papier czy wytyczne to rzadko się czepiają.

Seku to jak z rejestracją trajki kiedyś , jednym z nas udało się bez rzeczoznawcy - inni musieli skorzystać z usług takiego osobnika. Jednym ''pierwszy przegląd'' przeprowadzono bardzo lajtowo, innych od razu spuszczono na drzewo ''bo trajka musi spełnić normy emisji spalin na aktualny rok budowy'' itp, itd.
Co wiocha to inny obyczaj, chociaż przepisy mówią to czy tamto .

Taaa bo przepisy są po to, by urzędnik mógł je interpretować