Strona 3 z 3

Re: Chłodzenie kompresora

: 21 mar 2011, 22:33
autor: Iron Maiden
no ba pewnie że tak Luk coś wie na ten temat ja zresztą też to przerabiałe,
ogólnie silnik maluszka mozna podkręcić do 40 km i lepiej ale to już jest rzeźba że masakra
żywotnoiść spoda o 70%
więc coś za coś... :mrgreen:

Re: Chłodzenie kompresora

: 21 mar 2011, 22:43
autor: wojtas
ja mam zamiar zmienić podstawkę pod gażnik i skrobnąć koło zamachowe.Podobno ma być lepiej,chociaż na tych małych kółkach też fajnie przyśpiesza.

Re: Chłodzenie kompresora

: 21 mar 2011, 22:52
autor: mały
wojtas pisze:ja myślę że jak się zrobi konkretnie silnik od kompresora to też będzie fajnie latał.
to możesz zobaczyć w moim Avatarku co trajka robiła na 2 biegu. :wink:

Re: Chłodzenie kompresora

: 21 mar 2011, 23:36
autor: Luksky
wojtas pisze:ja mam zamiar zmienić podstawkę pod gażnik i skrobnąć koło zamachowe.Podobno ma być lepiej,chociaż na tych małych kółkach też fajnie przyśpiesza.

Koło zamachowe możesz zrobic do ok 1kg, ładnie wtedy wchodzi na obroty i jak nie zachowasz umiaru to bedziesz wentylatorem rozpierdalał alternatory i wentylatory, wiec pierwsze co to zakup wiatraka z lekkich stopów. Od tego zacznij. Po drugie - świece zapłonowe. Nie kupuj zachwalanej Iskry. Nie wiem kto to robi czy Polak czy Chińczyk, ale za ten produkt należałoby mu amputować piździsko wraz z dupskiem. Porzadne swieczki sobie kup, jakies NGK itp. Beda wieczne, polskie Iskry daja radę przez tydzien lub dwa. Teraz jezeli chcesz odpalac takl aby ludziska nie słyszeli dzwieku maluchowego rozrusznika, itp, to konieczna jest elektryczna pompa paliwa, bajer w sumie, ale przydaje sie, nie wytrzepiesz zima alternatora, latem także, pompa podaje paliwo cały czas, nie trzeba czekac az to mechaniczne gówno poda paliwo na zasadzie walenia konia pod stołem w kuchni. Kolejna rzecz to miedziana uszczelka pod głowicę. Wkładasz raz i masz spokoj. Następnie jeżeli masz luxne dwie stówki to konieczna będzie Breda - czyli tłumik lepszy od orgazmu, oczywiście bez homologacji (jebac system!) ale dźwiek i osiągi pomagają. Psami sie nie martw. Ahhh najwazniejsze - rurka emulsyjna do gaźnika! Porządna F28 bodajże, musze poszukac jaka mam aktualnie od 2 lat, jest wspaniała i kosztowała całe 11zł. Mysle co jeszcze.....

Re: Chłodzenie kompresora

: 22 mar 2011, 09:13
autor: Rob_trike
Luksky pisze:
wojtas pisze:ja mam zamiar zmienić podstawkę pod gażnik i skrobnąć koło zamachowe.Podobno ma być lepiej,chociaż na tych małych kółkach też fajnie przyśpiesza.

Koło zamachowe możesz zrobic do ok 1kg, ładnie wtedy wchodzi na obroty i jak nie zachowasz umiaru to bedziesz wentylatorem rozpierdalał alternatory i wentylatory, wiec pierwsze co to zakup wiatraka z lekkich stopów. Od tego zacznij. Po drugie - świece zapłonowe. Nie kupuj zachwalanej Iskry. Nie wiem kto to robi czy Polak czy Chińczyk, ale za ten produkt należałoby mu amputować piździsko wraz z dupskiem. Porzadne swieczki sobie kup, jakies NGK itp. Beda wieczne, polskie Iskry daja radę przez tydzien lub dwa. Teraz jezeli chcesz odpalac takl aby ludziska nie słyszeli dzwieku maluchowego rozrusznika, itp, to konieczna jest elektryczna pompa paliwa, bajer w sumie, ale przydaje sie, nie wytrzepiesz zima alternatora, latem także, pompa podaje paliwo cały czas, nie trzeba czekac az to mechaniczne gówno poda paliwo na zasadzie walenia konia pod stołem w kuchni. Kolejna rzecz to miedziana uszczelka pod głowicę. Wkładasz raz i masz spokoj. Następnie jeżeli masz luxne dwie stówki to konieczna będzie Breda - czyli tłumik lepszy od orgazmu, oczywiście bez homologacji (jebac system!) ale dźwiek i osiągi pomagają. Psami sie nie martw. Ahhh najwazniejsze - rurka emulsyjna do gaźnika! Porządna F28 bodajże, musze poszukac jaka mam aktualnie od 2 lat, jest wspaniała i kosztowała całe 11zł. Mysle co jeszcze.....
.... i to się nadaje do działu .... hmmmm.... Ulepszenia ?????

Warto zamieścic

Re: Chłodzenie kompresora

: 22 mar 2011, 09:36
autor: bandit
Po zamontowaniu lekkiego koła zamachowego ładnie się będzie wkręcał na obroty, ale coś za coś. Podczas ruszania będziesz musiał dołożyć więcej gazu, bo moment obrotowy przy niskich obrotach jest mniejszy.

Re: Chłodzenie kompresora

: 22 mar 2011, 12:09
autor: Luksky
bandit pisze:Po zamontowaniu lekkiego koła zamachowego ładnie się będzie wkręcał na obroty, ale coś za coś. Podczas ruszania będziesz musiał dołożyć więcej gazu, bo moment obrotowy przy niskich obrotach jest mniejszy.

W sumie tez prawda - ja startuje tylko z dwójki, jedynki nie uzywam wogole (leniwy jestem) i gazu zawsze trochę wiecej.

Re: Chłodzenie kompresora

: 22 mar 2011, 16:47
autor: Iron Maiden
Wspaniale Luk
Ja przy malcu swym miałem zrobione tak:
Silnik 600 cm3
-Koło stoczone ile się dało i wyważone (nie wżyłem ile miało kilo)
-Głowica splanowana na maksa około 4mm,wyfrezowane nowe komory spalania,wypolerowane kanały dolot i wylotowe przy okazji troszkę rozwiercone
-Sportowy tłumik
-Sportowy wałek rozrządu Świątek Bydgoszcz
-Gaźnik z silnika 650cm3

Jak mi się przypomni co jeszcze to napisze
Ale po tych przeróbkach na trzecim biegu wskazówka szła poza skale licznika :D :D 8)

Re: Chłodzenie kompresora

: 22 mar 2011, 17:23
autor: Luksky
wałek miałem 385 od Świątka, ale wywaliłem go. Głowica splanowana -3mm sie przegrzewała bardzo mocno (może przez moja ówczzesna wydumkę chłodzenia). Teraz mam jak napisałem za wyjątkiem Bredy. Lubie życ w zgodzie z sąsiadami. :)

Re: Chłodzenie kompresora

: 22 mar 2011, 17:48
autor: Iron Maiden
być może że nie właściwe chłodzenie miało wpływ na przegrzewanie się,ale ja miałem normalny wentylator seria i było oki... :)