trajkersi.pl

winda pisze:kilka dni temu przedłużałem trajke w pzu. 77 zł na max znizkach

Ja mam 50zl. Nie mam znizek.

ale w tym roku płaciłeś? w 2010 ja tez płaciłem 50

to ja znowu przepłaciłem ,w zeszłym roku w alianz płaciłem 160 a w tym roku chuje przysłali do zapłacenia 290 zł za samo OC więc im powiedziałem, że chyba ich pojebało i wykupiłem polise w Warcie za 108 zł

winda pisze:ale w tym roku płaciłeś? w 2010 ja tez płaciłem 50

wszystkie moje trajki rejestruje zawsze w maju, tak w tym roku placilem, ale biore bez NW, bo wychodze z założenia, że......ach, lepiej nie będę Was wtajemniczał, bo jak poczyta to czyjaś żona, to znowu bede detergentem

Luksky pisze:

winda pisze:ale w tym roku płaciłeś? w 2010 ja tez płaciłem 50

wszystkie moje trajki rejestruje zawsze w maju, tak w tym roku placilem, ale biore bez NW, bo wychodze z założenia, że......ach, lepiej nie będę Was wtajemniczał, bo jak poczyta to czyjaś żona, to znowu bede detergentem

Tez bym właśnie z tego powodu NW nie wykupywał
Ale w PL to jeszcze niemamy co narzekać na skladki, moja siostra w germani za 1,6 w Pb placi prawie 400 i nie PLNów
Jakim cudem placicie takie skladki, chodzi mi ze niskie, o co w tym chodzi? przecież placi sie od pojemności, chyba ze sie myle, i dlaczego w maju a nie w lutym, albo wrześniu ?

wszystkie trajki u mnie mają pojemnosc 650cm3. Wiec co mam płacić wiecej - jak to kaszelki.

jesli płacisz na motocykl to masz tylko jeden próg.
tajemnica może tkwi w bezszkodowej historii?

winda pisze:jesli płacisz na motocykl to masz tylko jeden próg.
tajemnica może tkwi w bezszkodowej historii?

jedyną moją (na szczescie) szkodą było, jak moja żonka jadąc moim autem, postanowila zaparkowac po lewej stronie drogi akurat w momencie, kiedy wyprzedzał ją fiat 126p. Pamietam, ze chyba ze 4 lata mi sie to odbijało czkawką przy oplatach OC, ale to na szczescie z 8 lat temu bylo. Ubezpieczam wszystko zawsze w Samogwałcie, ale jak zarejestrowalem drugą traję to ze szczescia poszedłem od razu do PZU (20 metrow dalej od wydzialu komunikacji), bo taka pani mi to ubezpieczenie wyliczała, że nawet jakby powiedziala 500eu to chyba bym sie zgodził Jezeli juz nie pracuje to zrobię burde podczas kolejnej opłaty

Luksky pisze:

winda pisze:jesli płacisz na motocykl to masz tylko jeden próg.
tajemnica może tkwi w bezszkodowej historii?

jedyną moją (na szczescie) szkodą było, jak moja żonka jadąc moim autem, postanowila zaparkowac po lewej stronie drogi akurat w momencie, kiedy wyprzedzał ją fiat 126p. Pamietam, ze chyba ze 4 lata mi sie to odbijało czkawką przy oplatach OC, ale to na szczescie z 8 lat temu bylo. Ubezpieczam wszystko zawsze w Samogwałcie, ale jak zarejestrowalem drugą traję to ze szczescia poszedłem od razu do PZU (20 metrow dalej od wydzialu komunikacji), bo taka pani mi to ubezpieczenie wyliczała, że nawet jakby powiedziala 500eu to chyba bym sie zgodził Jezeli juz nie pracuje to zrobię burde podczas kolejnej opłaty

I co kobieta potrafi zrobić człowiekowi..... dlatego uważam ze miejsce kobiet, zwłaszcza tych ładniejszych od tesciowej powinno byc w kuchni....wtedy człowiek mógłby spokojnie i racjonalnie myśleć

mateo pisze:Na dzień dzisiejszy moje koszty wyglądają tak:
- opinia rzeczoznawcy - 250zł
- wniosek w wydz.komunikacji - 10zł
- stacja diagnostyczna(nabicie numerów,tabliczka,przegląd) - 350zł

Jutro dalsza część opłat w wydziale komunikacji(dowód,tablica) no i do tego OC.

Cytuję samego siebie - sorry.Dalszy ciąg wygląda tak: Wydział komunikacji(dowód,tablice,karta pojazdu,) 195zł,OC *)zł.
RAZEM: 885 zł. Całość w dwa dni.

mateo pisze:

mateo pisze:Na dzień dzisiejszy moje koszty wyglądają tak:
- opinia rzeczoznawcy - 250zł
- wniosek w wydz.komunikacji - 10zł
- stacja diagnostyczna(nabicie numerów,tabliczka,przegląd) - 350zł

Jutro dalsza część opłat w wydziale komunikacji(dowód,tablica) no i do tego OC.

Cytuję samego siebie - sorry.Dalszy ciąg wygląda tak: Wydział komunikacji(dowód,tablice,karta pojazdu,) 195zł,OC *)zł.
RAZEM: 885 zł. Całość w dwa dni.

GRATULACJE

pawlikTrike pisze:

mateo pisze:

mateo pisze:Na dzień dzisiejszy moje koszty wyglądają tak:
- opinia rzeczoznawcy - 250zł
- wniosek w wydz.komunikacji - 10zł
- stacja diagnostyczna(nabicie numerów,tabliczka,przegląd) - 350zł

Jutro dalsza część opłat w wydziale komunikacji(dowód,tablica) no i do tego OC.

Cytuję samego siebie - sorry.Dalszy ciąg wygląda tak: Wydział komunikacji(dowód,tablice,karta pojazdu,) 195zł,OC *)zł.
RAZEM: 885 zł. Całość w dwa dni.

GRATULACJE

A rzeczoznawce obleciałeć za pierwszym razem ?
A i czy w ogóle potrzebowałeś opini tegoż pana
Również gratuluje i szerokości życze

Gratulacje Mateo.teraz ino latać i panienki rwać

Rzeczoznawca bez problemu,reszta też gładko.Aż się dziwiłem

I co będzie w dowodzie rejestracyjnym? motocykl trójkołowy czy samochodowy inny?

Jak Tyci pisze , pochwal sie kolego co masz w dowodzie

W tymczasowym ("miękkim") jest:motocykl, inny ,trójkołowy.Jak przyjdzie "twardy" dowód zrobię jakiegoś skana,albo fotę i wrzucę...

Dzwoniłem dziś do WK w moim miasteczu, pierwsza odpowiedź NIE REJESTRUJEMY SAMÓW , przełączyli mnie do naczelniczki, ta jednak mówi, że rejestrują, ALE najpierw trzeba udać się na stacje diagnostyczną, ponadto baba w WK wymaga faktury/paragonu na zakup stali na ramę, dokumentu na zakup silnika, lub papierów,żeby wiedzieli z czego ten silnik.
Temat rzeczoznawca, pani naczelnik powiedziała,że nie ma przepisu,że musi być opinia rzeczoznawcy, ale mogą sobie zażyczyć i chuj .

Powiedz pani naczelnik że stal ukradłeś. Jak klata budował, to musiał się tłumaczyć skąd ma opony i akumulator, bo w sklepach nie było, ale teraz się czasy zmieniły i nie musisz sie tłumaczyć skąd masz mieso w lodówce.

zapytałem się, a gdybym to wziął ze złomu, to mi powiedziała,że ze złomu nie można ja pierdole co za babiszon.

"Kupiłem w sklepie i nie brałem rachunku. Muszę sobie załatwić teraz lewy rachunek?"

Sulkyrider pisze:"Kupiłem w sklepie i nie brałem rachunku. Muszę sobie załatwić teraz lewy rachunek?"

bo to polska

Czarek-trike pisze: WK wymaga faktury/paragonu na zakup stali na ramę, dokumentu na zakup silnika, lub papierów,żeby wiedzieli z czego ten silnik.

A nie wystarczy oświadczenie, że wszystkie użyte materiały są twoją własnością? To oni chyba muszą udowodnić, że ty je np ukradłeś. Domniemanie niewinności czy jakoś tak.

seku, masz rację, ale urzedas to urzędas. Ma swoją rację, a jak mu udowodnisz że nie ma racji, to on ci udowodni że on jest pan/pani urzędas a ty spierdalaj.

Ja mialem opcje o jakiej napisał SEKU. Oswiadczylem ze wszystko bylo moje, a na pytanie pana naczelnika, czy silnik z 81 od malucha ma katalizator krzyknalem O"czywiscie" tak glosno, ze obudzilem biurwe w kasie WK. to wystarczylo