trajkersi.pl

Panowie ja już wymiękam z tymi hamulcami. Dwa dni spędzone przy hamulcach . Zastosowałem się do zaleceń jak poradziliście czyli Strzykawka i ciśnieniem (kilka malutkich bąbelków wypchało ) . I dalej już nic nie widać.
Przed ta kuracja hamulec był za 10 razem teraz jest za 3 razem twardy ,ale jak puszcze pedał i wcisnę ponownie to miętki znów jest i dopiero za 3 razem twardy i tak w kolko . Żadne powietrze już nie wychodzi.

A więc kontrola po kolei :
1.Przewody suche żadnych przecieków (wiec lewe powietrze wyeliminowane)
2.Pompa pracuje gładko i cofa się do końca bez oporów.
3.Zaciski mniej więcej na tym samym poziomie co zbiorniczek pomy.
4.Reczny zaciska perfekcyjnie nie ruszysz Gadziny z miejsca

Teraz to co zauważyłem
1.Przy wciskaniu jest słyszalne syczenie w Serwie (ale inne niż jest to autach) takie z dziwnym odgłosem.
2.Podczas odpowietrzania Hamulca kiedy robi się twardy w LEWYM przewodzie bliżej zacisku słychać takie (Cykanie) czyż by nadal jeszcze gdzieś powietrze było ?

Teraz co tu zrobić ?
A.Wymienić pompę? może jest zjebana w środku.
B.Zmienić położenie zacisków o 90 stopni
C.Lub zmienić pompę na inna , może jest średnica tłoczka pompy za mała i jest nie wydajna ?
D.Albo dalej próbować odpowietrzać

Mój zestaw hamulcowy to Pompa LandRover a zaciski Mondeo MK4

"Zmienić położenie zacisków o 90stopni" Nie wiem co masz na myśli,ale odpowietrznik musi być w najwyższym punkcie, inaczej w cylinderkach zawsze zostanie powietrze. Jeśli tak nie jest, to tu moze byc przyczyna. Zaciski najlepiej montować w takiej pozycji, w jakiej były u dawcy.

Daj zdjęcie jak masz zamontowane te zaciski.

Ma od góry czyli na leżąco.

Zacisk mam na górze czyli i odpowietrznik tez . Zbiornik płynu hamulcowego mniej więcej ten sam poziom jest.
Walczyłem teraz też z tym i dalej dupa.

Do góry i to w najwyższym miejscu powinien być odpowietrznik . Przyczyną może być za mało wydajna pompka .

Linka od ręcznego przy mk4 jest od dołu

trikelee pisze: Przed ta kuracja hamulec był za 10 razem teraz jest za 3 razem twardy ,ale jak puszcze pedał i wcisnę ponownie to miętki znów jest i dopiero za 3 razem twardy i tak w kolko . Żadne powietrze już nie wychodzi.

To że żadne powietrze nie wychodzi nie oznacza, że go nie ma w układzie.
Dopóki będzie odrobinka powietrza pedał nie będzie twardy.
Sprawdzone.
Ważne, aby odpowietrzniki były zamknięte, gdy pompujesz, aby nie zaciągać przez nie powietrza.
Trzeba je otworzyć przy wciśniętym pedale i zakręcić na tym samym wciśnięciu pedału.
I tak do skutku...

Jak się nie poprawi to mając zaciski na elastycznych przewodach, odkręć je, włóż kawałek blachy między klocki i odpowietrznik max w górny punkt i próbuj

widze ze pompa jest nizej niż zaciski.
odkręć pompę ze zbiorniczkiem i unieś jak się da najwyżej. przewody trosze ustąpią przecież. odkręć odpowietrzniki i niech grawitacyjnie ścieka z 15 minut. pilnuj wtedy poziomu płynu. zakręć odpowietrzniki i zamontuj pompę.

maciey pisze:Linka od ręcznego przy mk4 jest od dołu

Maciey zgadza się ,tylko ja mam zamianę stronami tak żeby mi linki ręcznego pasowały .Zacisk prawy na lewą stronę i odwrotnie.

Zastosuje wszystkie wskazówki jakie podaliście. Idę z tym powalczyć . Może w końcu Gadzina odpuści .

załóż gumowy wąż na odpowietrznik /zostaw sobie możliwość dojścia kluczem do odkręcania/ zalej płynem i drugi koniec wsadź do butelki z płynem w ten sposób będziesz miał pewność, że po odkręceniu odpowietrznika nie zaciągnie on powietrza tylko płyn.

Po wciśnięciu pedału odkręcasz odpowietrznik, wypływa płyn, zakręcasz odpowietrznik puszczasz pedał i SPRAWDZASZ CZY TŁOK W POMPIE WRACA DO POZYCJI ROBOCZEJ !! Jeżeli nie to znaczy, że tworzy się podciśnienie /niezbyt fortunnie dobrane średnice łoczysk pompa-zacisk/ żeby napełnić układ popuszczasz odpowietrzniki i tamtędy zaciągany będzie płyn do uzupełnienia układu.

Podobną zabawę mieliśmy z Katem przy sprzęgle u Szymona. Zabawa niestety na cztery ręce samemu kiepsko, żeby dobrze to zrobić.

Możesz też mieć nie wydajną pompę i wtedy nigdy nie będziesz miał hebli za pierwszym razem... u mnie zaciski są od forda sierry 2,0. Po tygodniu walki - jedno koło hamowało drugie nie, dopiero za trzecim, czwartym "pompnięciem" stawało dęba - okazało się, że są dwa rodzaje zacisków ... różnica była wewnątrz zacisku jeden miał z trzy milimetrowy odlew pod tłoczkiem, przez co komora była mniejsza i ten hamował. Drugi tego nie posiadał. Większa komora, więcej płynu i huj nic nie działało. Po wymianie zacisku heble stają dęba...

Zrób zdjęcie, jak masz podłączone wyjście przewodów z pompy.
Pompa raczej nie będzie za mało wydajna, bo w aucie obsługuje 4 zaciski i daje radę, a tu tylko 2 i to w dodatku tylne, które są przecież mniejsze od przednich...

Jockey pisze: Pompa raczej nie będzie za mało wydajna, bo w aucie obsługuje 4 zaciski i daje radę, a tu tylko 2 i to w dodatku tylne, które są przecież mniejsze od przednich...

Joceky nie do końca tak jest... jeżeli masz oryginalny zestaw od auta to jest jak piszesz ale kiedy sklejasz układ z różnych gratów może to nie banglać... w moim przypadku założoną mam pompę o vw i jest ona dużo mniejsza niż serwo z sierry. Zaciski sierry z kolei są potężne przy tych z vw... układ nie dawał rady zablokować hamulców. Ilość płynu, którą wypychała pompa vw nie napełniała do końca komór w zaciskach...

Może mam za mało wiadomości lub nie doczytałem ale jeżeli nie masz kpl. serwo -pompka -pedał ,to może być za mały skok pedału i zbyt płytko wciska tłoczek pompki , to tylko moje sugestie z praktyki .

Jockey pisze:Zrób zdjęcie, jak masz podłączone wyjście przewodów z pompy.
Pompa raczej nie będzie za mało wydajna, bo w aucie obsługuje 4 zaciski i daje radę, a tu tylko 2 i to w dodatku tylne, które są przecież mniejsze od przednich...

Z pompy są 2 wyjścia . Jeden mam puszczony na układ do trójnika i z trójnika prosto do zacisków kolo , a w drugi wkręcony czujnik stopu .

Zastosowałem się do wszystkich waszych wskazówek i zrobiłem wszystko co mogłem , a hamulca jak niema tak nima
Odkręciłem zaciski , wyprostowałem wszystkie przewody aby nie było nigdzie górki dla powietrza , podniosłem też zbiorniczek jak podpowiedział winda. Odpowietrzałem w kółko i hamulca niema na raz dopiero na 3 twardy.
W miedzy czasie żeby odpocząć psychicznie od tych hamulców to kończyłem sobie elektrykę no i prawie skończona zostało jeszcze ubrać kabelki w jakieś otuliny.
I teraz tak koledzy żebym wiedział czy stop mi pali to założyłem sobie kontrolkę światła Stopu. I zacząłem testować cała elektrykę czy wszystko pali itd.

Zauważyłem kiedy wciskam hamulec (oczywiście na 3 razy) hamulec jest i oczywiście pali mi się kontrolka światła Stopu , a wiec Fajnie , ale po chwili gaśnie kontrolka i światło Stopu tez gasną
Letko dociskając hamulec zapala się na nowo i tak w kółko.

Według mnie pompa puszcza ciśnienie na tłoczku , a raczej te uszczelki które są w środku na tłoczku. Tak mysle że ten płyn z zbiorniczka który tłoczek pobiera z uszczelniaczem nr 1 jest 100% ok , (dlatego nie ma przecieku do serwa ) i podaje dalej na tłoczku do następnego uszczelniacza nr 2 który wpycha płyn do układu i tworzy ciśnienie w układzie . I ten właśnie drugi nr 2 uszczelniacz robi mnie w balona.
Mysle że ten drugi , który odpowiada za ciśnienie w układzie przepuszcza płyn do zbiorniczka (nie wpycha płynu w 100% do układu).


Pompa była prawie 3 lata bez płynu . Wiec brak płynu swoje zrobiło z uszczelniaczami (tak mysle)
Pompa do wymiany.
Poprawcie mnie jeśli się myle.

trikelee pisze: Z pompy są 2 wyjścia . Jeden mam puszczony na układ do trójnika i z trójnika prosto do zacisków kolo , a w drugi wkręcony czujnik stopu .

I to może być przyczyna
Może być tak, że ta pierwsza sekcja jest zapowietrzona, bo niby którędy ma wyjść powietrze spod czujnika? Bo w tej pompie wyjścia są do góry, więc powietrze zostaje pod czujnikiem. Dlatego też gaśnie Ci po chwili światło stop.
Podepnij jedno koło pod jedną sekcję, a drugie pod drugą sekcję i tu wstaw czujnik.
Czujnik daj w poziomie albo w dół, tak aby nie zostawało pod nim powietrze.
Jeśli uszczelnienia są dobre, to będzie ok.

Odpowietrz spod czujnika. Ja tak się męczyłem w maluchowej, wystarczyło popuścić na gwincie sam czujnik, depnąć hamulec, pokazał się płyn, dokręciłem i po sprawie.

a po pierwsze , poproś jakiegoś pomagiera do tych hamulców , bo sam to się zajebiesz albo nerwowo nie wytrzymasz , no i najebać też się przyda

Sulkyrider pisze:Odpowietrz spod czujnika. Ja tak się męczyłem w maluchowej, wystarczyło popuścić na gwincie sam czujnik, depnąć hamulec, pokazał się płyn, dokręciłem i po sprawie.

Dokładnie odpowiedz pod czujnikiem

adaśko pisze:a po pierwsze , poproś jakiegoś pomagiera do tych hamulców , bo sam to się zajebiesz albo nerwowo nie wytrzymasz , no i najebać też się przyda

Adasko nie wiedzialem ze masz takie zdolnosi Pomagier jest juz na jutro i % w lodowce chlodzi sie i zobaczymy .

*Z pompy są 2 wyjścia . Jeden mam puszczony na układ do trójnika i z trójnika prosto do zacisków kolo , a w drugi wkręcony czujnik stopu .*
BŁĄD!!!
Dwie sekcje połącz razem i daj na jeden przewód
Potem może być trójników tyle ile potrzebujesz.

maciey pisze:*Z pompy są 2 wyjścia . Jeden mam puszczony na układ do trójnika i z trójnika prosto do zacisków kolo , a w drugi wkręcony czujnik stopu .*
BŁĄD!!!
Dwie sekcje połącz razem i daj na jeden przewód
Potem może być trójników tyle ile potrzebujesz.

tyż prowda ale po chuj mu trzy trójniki