a co już pomalował na czarny mat?Luksky pisze:temat do zamknięcia czy jeszcze ktoś sie tutaj onanizuje?
Sulkyrider Trike VW --> Alfa Romeo
-
- Posty: 9335
- Rejestracja: 22 maja 2008, 18:13
- Krótki opis: FTW
- Lokalizacja: Wałcz
- Kontakt:
Re: Sulkyrider Trike VW --> Alfa Romeo
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
It's not a hobby
It's a fucking lifestyle
It's a fucking lifestyle
- Sulkyrider
- Posty: 11800
- Rejestracja: 17 cze 2008, 20:05
- Krótki opis: Rekwizytor
- Lokalizacja: Poznań od strony Azji
- Kontakt:
Re: Sulkyrider Trike VW --> Alfa Romeo
W zeszłym roku w dniu zlotu spaliła mi się instalacja. Był tam osprzęt GM. Kato przeszczepił mi całą wiązkęrazem z osprzętem BOSCH od Windy. Wszystko banglało, ale mocy jakby mniej, obroty falowały, czasem zgasła, jak zgasła to nie chciała zapalić. Tak jakby coś ja blokowało przy zapalaniu. Cały zeszły sezon tak przejezdziłem, męczyłem się ale nie mogłem rozkminić problemu. Wymieniłem rozrusznik, sprawdziłem ustawienie rozrządu, powymieniałem kable od aku, posprawdzałem wszystkie czujniki przy silniku i nic. Kato przesłał mi stroboskop, żebym sprawdził zapłon, bo wyglądało jakby był za wczesny. Jebłem te strobo w kąt, bo przecież nie da się w tym silniku przestawić zapłonu. O wyprzedzeniu zapłonu decyduje komp, na podstawie przerwy na zębach na kole zamachowym. W tym roku się wkurwiłem na maksa i drążyłem dzień po dniu, prawie codziennie telefony do Kato i do naszych alfiarzy, czyli Winda i Yunkers.
W końcu coś mi zaczęło świtać - zdjąłem fajki ze świec i zakręciłem rozrusznikiem. Kręcił bez problemu. Założyłem - blokuje. Czyli dostaje iskrę i się zatrzymuje, to znaczy że mieszanka zapala się kiedy tłok jeszcze idzie do góry i ciśnienie go cofa.
No topodłączyłem stroboskop. Bingo! Wyprzedzenie na oko około 40 stopni na wolnych obrotach, na wyzszych jeszcze większe. Czyli kurwa ten silnik nie ma prawa pracować.
Zaczęło się tropienie dalej... skąd takie wyprzedzenie - uszkodzony czujnik? Gdyby czujnik był uszkodzony, to nie zczytywał by impulsów wcale, więc nie było by iskry wcale. Ewentualnie mógłby gubić impulsy, ale wtedy wyprzedzenie miałbym niestabilne, wyprzedzenie powinno wtedy falować, ew. komputer mógłby wypluć błąd i wyłączyć zapłon. A nic takiego się nie dzieje, czyli czujnik sprawny. A może w różnych silnikach czujnik jest w różnym miejscu? Telefony, Winda, Yunkers, zdjęcia w sieci... wszystko równo, czujnik dokładnie w osi poziomej, przesunąć się nie da.
Zostały zęby na kole zamachowym, ale przecież nie mógł się wieniec na kole sam obrócić.
Telefony... Winda, Kato Yunkers.... Pozbierałem dane. Koło zamachowe u Yunkersa - ustawione znakiem GMP do góry, przerwa na zębach przesunięta o 30 stopni. Koło u Windy - przerwaidealnie naprzeciwko GMP. U mnie tak jak u Yunkersa, a osprzęt od Windy.
Wczoraj odpaliłem na kole od Windy. Silnik zrobił się grzeczny, w sensie usłuchany. Dzisiaj pierwsza trasa po wymianie 220km. Spalanie spadło, obroty nie falują, traja zapala na zimnym i na ciepłym i przyrost mocy wyraźnie zauważalny. Zmokłem jak ścierka, ale jestem zadowolony.
Kurwa, koło zamachowe wchodzi w skład osprzętu elektrycznego, kto by pomyślał
Na zdjęciu po lewej koło do systemu "bosh", po prawej "magneti marelli" i "general motors". Oba ustawione znakiem GMP do góry. Czerwoną kreską zaznaczona szczerba w zębach.
Dla potomnych. To jedyna taka informacja w sieci, na forach alfiarzy nikt o tym nie pisał, bo kto zmienia wiązkę z kompem w aucie na inną zostawiając silnik...
W końcu coś mi zaczęło świtać - zdjąłem fajki ze świec i zakręciłem rozrusznikiem. Kręcił bez problemu. Założyłem - blokuje. Czyli dostaje iskrę i się zatrzymuje, to znaczy że mieszanka zapala się kiedy tłok jeszcze idzie do góry i ciśnienie go cofa.
No topodłączyłem stroboskop. Bingo! Wyprzedzenie na oko około 40 stopni na wolnych obrotach, na wyzszych jeszcze większe. Czyli kurwa ten silnik nie ma prawa pracować.
Zaczęło się tropienie dalej... skąd takie wyprzedzenie - uszkodzony czujnik? Gdyby czujnik był uszkodzony, to nie zczytywał by impulsów wcale, więc nie było by iskry wcale. Ewentualnie mógłby gubić impulsy, ale wtedy wyprzedzenie miałbym niestabilne, wyprzedzenie powinno wtedy falować, ew. komputer mógłby wypluć błąd i wyłączyć zapłon. A nic takiego się nie dzieje, czyli czujnik sprawny. A może w różnych silnikach czujnik jest w różnym miejscu? Telefony, Winda, Yunkers, zdjęcia w sieci... wszystko równo, czujnik dokładnie w osi poziomej, przesunąć się nie da.
Zostały zęby na kole zamachowym, ale przecież nie mógł się wieniec na kole sam obrócić.
Telefony... Winda, Kato Yunkers.... Pozbierałem dane. Koło zamachowe u Yunkersa - ustawione znakiem GMP do góry, przerwa na zębach przesunięta o 30 stopni. Koło u Windy - przerwaidealnie naprzeciwko GMP. U mnie tak jak u Yunkersa, a osprzęt od Windy.
Wczoraj odpaliłem na kole od Windy. Silnik zrobił się grzeczny, w sensie usłuchany. Dzisiaj pierwsza trasa po wymianie 220km. Spalanie spadło, obroty nie falują, traja zapala na zimnym i na ciepłym i przyrost mocy wyraźnie zauważalny. Zmokłem jak ścierka, ale jestem zadowolony.
Kurwa, koło zamachowe wchodzi w skład osprzętu elektrycznego, kto by pomyślał

Na zdjęciu po lewej koło do systemu "bosh", po prawej "magneti marelli" i "general motors". Oba ustawione znakiem GMP do góry. Czerwoną kreską zaznaczona szczerba w zębach.
Dla potomnych. To jedyna taka informacja w sieci, na forach alfiarzy nikt o tym nie pisał, bo kto zmienia wiązkę z kompem w aucie na inną zostawiając silnik...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie ważne co masz pod dupą. Ważne co pod kaskiem.
T F F T
T F F T
- bynio204
- Posty: 357
- Rejestracja: 29 kwie 2014, 21:00
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
Re: Sulkyrider Trike VW --> Alfa Romeo
Aż dziwne ,że to w ogóle jezdziło ,ale to w końcu Alfa
wszystko jest możliwe 


- Sulkyrider
- Posty: 11800
- Rejestracja: 17 cze 2008, 20:05
- Krótki opis: Rekwizytor
- Lokalizacja: Poznań od strony Azji
- Kontakt:
Re: Sulkyrider Trike VW --> Alfa Romeo
Dzięki Kato, Winda, Yunkers. Bez Was wkurwił bym się w końcu i sprzedał traję. Z resztą już na warsztacie w babkach padło hasło "Maciej, kurwa, uruchom mi Feniksa i weź se tę włoszczyznę"
Nie ważne co masz pod dupą. Ważne co pod kaskiem.
T F F T
T F F T
- Rob_trike
- President
- Posty: 11046
- Rejestracja: 30 sie 2009, 21:24
- Krótki opis: Jeśli się cofam …. To po to by wziąć rozbieg
- Lokalizacja: Radziejów
- Kontakt:
Re: Sulkyrider Trike VW --> Alfa Romeo
a ja dzis z Łodzi wracalem 150 km - 6 godzin - huj ale dałem rade 

Jeśli się cofam …. To po to by wziąć rozbieg.
- Arek
- Vice-President
- Posty: 4612
- Rejestracja: 29 maja 2011, 20:25
- Lokalizacja: Żnin
- Kontakt:
Re: Sulkyrider Trike VW --> Alfa Romeo
ważne, Rob, że wróciłeś 

- Katownik
- Posty: 542
- Rejestracja: 16 cze 2012, 21:38
- Krótki opis: Pod osłoną nocy P*S kraj na dno toczy
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Sulkyrider Trike VW --> Alfa Romeo
A co na stopa jechałeś ??Rob_trike pisze:a ja dzis z Łodzi wracalem 150 km - 6 godzin - huj ale dałem rade

- winda
- Secretary
- Posty: 14989
- Rejestracja: 25 kwie 2009, 18:31
- Lokalizacja: LUBLIN
- Kontakt:
Re: Sulkyrider Trike VW --> Alfa Romeo
no i gicior tylko jak ja teraz ,kurwa, będę jeździł bez elektroniki i koła zamachowego?



RÓBMY TO SZYBKO ZANIM DOTRZE DO NAS FAKT, ŻE TO
KOMPLETNIE BEZ SENSU
KOMPLETNIE BEZ SENSU
- Rob_trike
- President
- Posty: 11046
- Rejestracja: 30 sie 2009, 21:24
- Krótki opis: Jeśli się cofam …. To po to by wziąć rozbieg
- Lokalizacja: Radziejów
- Kontakt:
Re: Sulkyrider Trike VW --> Alfa Romeo
przy 180 km/h wyjebalo waz z chłodnicy
trzeba było patentować temat - potem juz wolniej sie kulałem aby dojechać
trzeba było patentować temat - potem juz wolniej sie kulałem aby dojechać
Jeśli się cofam …. To po to by wziąć rozbieg.
- sekuwawa
- Posty: 2011
- Rejestracja: 24 paź 2009, 09:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Sulkyrider Trike VW --> Alfa Romeo
No to ja dziś swoją ten sam dystans ogarnąłem w 2 godzinki. Widziałem wasze trajki, ale chyba gdzieś biegaliście po terenie i się nie spotkaliśmy.Rob_trike pisze:a ja dzis z Łodzi wracalem 150 km - 6 godzin - huj ale dałem rade
- kowall
- Sergeant
- Posty: 3367
- Rejestracja: 31 paź 2013, 14:00
- Lokalizacja: Olesno
- Kontakt:
Re: Sulkyrider Trike VW --> Alfa Romeo
Co ty gadasz Winda ,przecież sulki da ci swoje stare koło zamachowe i kable ,dwa komplety są mu przecież nie potrzebnewinda pisze:no i gicior tylko jak ja teraz ,kurwa, będę jeździł bez elektroniki i koła zamachowego?![]()



- bandit
- Posty: 3738
- Rejestracja: 02 gru 2006, 21:16
- Lokalizacja: Pniewy
- Kontakt:
Re: Sulkyrider Trike VW --> Alfa Romeo
Sulky, czasami bywa tak ze gniazdo czujnika polozenia walu na kole Sa rozne. Przerobilem ten temat u siebie w mundziu jak wywalilem automata. Silnik nie chcial zagadac. Brak ikry. Okazalo sie ze czujnik nie "patrzy" w otwory kola. Ponowne wywalenie silnika I wymiana podstawy czujnika rozwiazala problem.
- budyn
- Posty: 777
- Rejestracja: 12 sie 2010, 23:46
- Krótki opis: Maczeta !
- Lokalizacja: Krakow
- Kontakt:
Re: Sulkyrider Trike VW --> Alfa Romeo
Sulkyrider pisze:W zeszłym roku w dniu zlotu spaliła mi się instalacja. Był tam osprzęt GM. Kato przeszczepił mi całą wiązkęrazem z osprzętem BOSCH od Windy. Wszystko banglało, ale mocy jakby mniej, obroty falowały, czasem zgasła, jak zgasła to nie chciała zapalić. Tak jakby coś ja blokowało przy zapalaniu. Cały zeszły sezon tak przejezdziłem, męczyłem się ale nie mogłem rozkminić problemu. Wymieniłem rozrusznik, sprawdziłem ustawienie rozrządu, powymieniałem kable od aku, posprawdzałem wszystkie czujniki przy silniku i nic. Kato przesłał mi stroboskop, żebym sprawdził zapłon, bo wyglądało jakby był za wczesny. Jebłem te strobo w kąt, bo przecież nie da się w tym silniku przestawić zapłonu. O wyprzedzeniu zapłonu decyduje komp, na podstawie przerwy na zębach na kole zamachowym. W tym roku się wkurwiłem na maksa i drążyłem dzień po dniu, prawie codziennie telefony do Kato i do naszych alfiarzy, czyli Winda i Yunkers.
W końcu coś mi zaczęło świtać - zdjąłem fajki ze świec i zakręciłem rozrusznikiem. Kręcił bez problemu. Założyłem - blokuje. Czyli dostaje iskrę i się zatrzymuje, to znaczy że mieszanka zapala się kiedy tłok jeszcze idzie do góry i ciśnienie go cofa.
No topodłączyłem stroboskop. Bingo! Wyprzedzenie na oko około 40 stopni na wolnych obrotach, na wyzszych jeszcze większe. Czyli kurwa ten silnik nie ma prawa pracować.
Zaczęło się tropienie dalej... skąd takie wyprzedzenie - uszkodzony czujnik? Gdyby czujnik był uszkodzony, to nie zczytywał by impulsów wcale, więc nie było by iskry wcale. Ewentualnie mógłby gubić impulsy, ale wtedy wyprzedzenie miałbym niestabilne, wyprzedzenie powinno wtedy falować, ew. komputer mógłby wypluć błąd i wyłączyć zapłon. A nic takiego się nie dzieje, czyli czujnik sprawny. A może w różnych silnikach czujnik jest w różnym miejscu? Telefony, Winda, Yunkers, zdjęcia w sieci... wszystko równo, czujnik dokładnie w osi poziomej, przesunąć się nie da.
Zostały zęby na kole zamachowym, ale przecież nie mógł się wieniec na kole sam obrócić.
Telefony... Winda, Kato Yunkers.... Pozbierałem dane. Koło zamachowe u Yunkersa - ustawione znakiem GMP do góry, przerwa na zębach przesunięta o 30 stopni. Koło u Windy - przerwaidealnie naprzeciwko GMP. U mnie tak jak u Yunkersa, a osprzęt od Windy.
Wczoraj odpaliłem na kole od Windy. Silnik zrobił się grzeczny, w sensie usłuchany. Dzisiaj pierwsza trasa po wymianie 220km. Spalanie spadło, obroty nie falują, traja zapala na zimnym i na ciepłym i przyrost mocy wyraźnie zauważalny. Zmokłem jak ścierka, ale jestem zadowolony.
Kurwa, koło zamachowe wchodzi w skład osprzętu elektrycznego, kto by pomyślał![]()
Na zdjęciu po lewej koło do systemu "bosh", po prawej "magneti marelli" i "general motors". Oba ustawione znakiem GMP do góry. Czerwoną kreską zaznaczona szczerba w zębach.
Dla potomnych. To jedyna taka informacja w sieci, na forach alfiarzy nikt o tym nie pisał, bo kto zmienia wiązkę z kompem w aucie na inną zostawiając silnik...
Bay
- Sulkyrider
- Posty: 11800
- Rejestracja: 17 cze 2008, 20:05
- Krótki opis: Rekwizytor
- Lokalizacja: Poznań od strony Azji
- Kontakt:
Re: Sulkyrider Trike VW --> Alfa Romeo
No to żeby nie było że od czasu wymiany koła tylko jeżdżę...
W babkach Custom dosiadł mojej traji i jeździł pomału i na wolnych obrotach traja się zagotowała. Po zlocie postanowiłem zalać ją, odpowietrzyć i jechać... ale okazało się, że z prawego wydechu dym napierdala, siwobiały. No to paluch do rury - tłusto w środku. Przygotowałem sobie narzędzia do zdjęcia głowicy, ale ktoś mnie namówił na "odpal, daj jej pochodzić i zobaczymy". Tak zrobiłem i się naprawiło.
Diagnoza: jak Custom zagotował płyn, płyn wyrzuciło korkiem, który akurat jest nad prawym wydechem. Płyn wlał się do wydechu, po odparowaniu był tłusty w dotyku
Pozostała kwestia dlaczego się zagotowała na zlocie. Zrobiłem próbę - odpaliłem i zostawiłem na wolnych. Okazało się, że jeśli silnik pracuje cały czas na wolnych to nie mam cyrkulacji przez ten mój udziwniony układ chłodzenia. Drążyłem i znalazłem. Płyn chłodniczy na wolnych przepływał sobie najkrótszą drogą - obwodem nieistniejącej nagrzewnicy. Nie chciałem zaślepiac całkiem, bo mógłbym mieć problemy z odpowietrzaniem silnika, więc zaradziłem wstawiając kryzę z przelotem 5mm. Pomogło.
No to kolejny test, zostawiłem traję na wolnych, pochodziła, pochodziła, zaczęły falować obroty i zdechła. Drążyłem, drążyłem i znalazłem. Gorące przewody paliwowe.
Pompa przelotowa paliwowa jest chłodzona paliwem które pompuje. Ja miałem wpięty powrót paliwa przed pompę. Paliwo krążące w kółko nagrzewało się od pompy i od silnika, aż w końcu gotowało się i pompa przestawała je pompowac.
Nie mogłem poprowadzić powrotu spowrotem do baku, więc zbudowałem dodatkowy zbiornik pod siedzeniem. Układ chłodzenia i paliwowy przeszedł test w Bieszczadach. Temperatury do 37 stopni, stanie w korku i ruszanie pod górę przez godzinę (wjazd na Solinę - więcej tam nie pojadę latem) i traja dała radę.
Ale pojawił się inny problem.
CDN...
W babkach Custom dosiadł mojej traji i jeździł pomału i na wolnych obrotach traja się zagotowała. Po zlocie postanowiłem zalać ją, odpowietrzyć i jechać... ale okazało się, że z prawego wydechu dym napierdala, siwobiały. No to paluch do rury - tłusto w środku. Przygotowałem sobie narzędzia do zdjęcia głowicy, ale ktoś mnie namówił na "odpal, daj jej pochodzić i zobaczymy". Tak zrobiłem i się naprawiło.
Diagnoza: jak Custom zagotował płyn, płyn wyrzuciło korkiem, który akurat jest nad prawym wydechem. Płyn wlał się do wydechu, po odparowaniu był tłusty w dotyku

Pozostała kwestia dlaczego się zagotowała na zlocie. Zrobiłem próbę - odpaliłem i zostawiłem na wolnych. Okazało się, że jeśli silnik pracuje cały czas na wolnych to nie mam cyrkulacji przez ten mój udziwniony układ chłodzenia. Drążyłem i znalazłem. Płyn chłodniczy na wolnych przepływał sobie najkrótszą drogą - obwodem nieistniejącej nagrzewnicy. Nie chciałem zaślepiac całkiem, bo mógłbym mieć problemy z odpowietrzaniem silnika, więc zaradziłem wstawiając kryzę z przelotem 5mm. Pomogło.
No to kolejny test, zostawiłem traję na wolnych, pochodziła, pochodziła, zaczęły falować obroty i zdechła. Drążyłem, drążyłem i znalazłem. Gorące przewody paliwowe.
Pompa przelotowa paliwowa jest chłodzona paliwem które pompuje. Ja miałem wpięty powrót paliwa przed pompę. Paliwo krążące w kółko nagrzewało się od pompy i od silnika, aż w końcu gotowało się i pompa przestawała je pompowac.
Nie mogłem poprowadzić powrotu spowrotem do baku, więc zbudowałem dodatkowy zbiornik pod siedzeniem. Układ chłodzenia i paliwowy przeszedł test w Bieszczadach. Temperatury do 37 stopni, stanie w korku i ruszanie pod górę przez godzinę (wjazd na Solinę - więcej tam nie pojadę latem) i traja dała radę.
Ale pojawił się inny problem.
CDN...
Nie ważne co masz pod dupą. Ważne co pod kaskiem.
T F F T
T F F T
- Sulkyrider
- Posty: 11800
- Rejestracja: 17 cze 2008, 20:05
- Krótki opis: Rekwizytor
- Lokalizacja: Poznań od strony Azji
- Kontakt:
Re: Sulkyrider Trike VW --> Alfa Romeo
Pod koniec podjazdu pod górę zaobserwowałem, że zaczyna mi się ślizgać sprzęgło. Nie było nowe, bo trafiło z alfy razem z silnikiem. Pomyslałem że dam maszynie wystygnąć i się zobaczy.
Postała 2 godzinki, odpaliłem ruszyłem - sprzęgło działa, można jechać. Jechanie działa, ale hamowanie zaczęło słabnąć drastycznie.
Tu się nie rozpiszę, bo pisałem gdzie indziej, ale w skrócie - płyn hamulcowy się zagotował, po zagotowaniu robi się czarny i agresywny. Swoją agresją zaatakował uszczelnienie cylinderka hamulcowego i pompę hamulcową. Po 2 dniach walki mam przeszczepiony układ hamulcowy od Windolotu i spowalniacze działają.
CDN...
Postała 2 godzinki, odpaliłem ruszyłem - sprzęgło działa, można jechać. Jechanie działa, ale hamowanie zaczęło słabnąć drastycznie.
Tu się nie rozpiszę, bo pisałem gdzie indziej, ale w skrócie - płyn hamulcowy się zagotował, po zagotowaniu robi się czarny i agresywny. Swoją agresją zaatakował uszczelnienie cylinderka hamulcowego i pompę hamulcową. Po 2 dniach walki mam przeszczepiony układ hamulcowy od Windolotu i spowalniacze działają.
CDN...
Nie ważne co masz pod dupą. Ważne co pod kaskiem.
T F F T
T F F T
- Sulkyrider
- Posty: 11800
- Rejestracja: 17 cze 2008, 20:05
- Krótki opis: Rekwizytor
- Lokalizacja: Poznań od strony Azji
- Kontakt:
Re: Sulkyrider Trike VW --> Alfa Romeo
Wczoraj mojemu sprzęgłu się znowu przypomniało ślizganie się. Ale o dziwo przelot z większą prędkością kilku km i się naprawia, ale wystarczy stanąć w korku na chwilę i znowu się ślizga. Do tego pojawiła się mgła, jakby z odmy, ale nie z odmy tylko z okienka gdzie jest koło zamachowe. No to poskładałem elementy układanki, zadzwoniłem jeszcze do Junkersa i potwierdził moją diagnozę - uszczelnienie na wale silnika, przedmuchy par oleju dostają się na sprzęgło.
No to zamówiłem sprzęgło na rano i od rana wywaliłem silnik, zdjąłem koło (trochę roboty u mnie to zajmuje) i okazało się że pod kołem, od strony silnika sucho. Za to od strony skrzyni mokro. Czyli uszczelniacz w skrzyni, olej dostaje się na sprzęgło, a dym z oleju - po prostu, sprzęgło zaczyna się ślizgać, to olej się wypala. Na trasie tarcze przylegają, więc się olej nie dostaje pomiędzy i dlatego wtedy sprzęgło działa.
Jutro rano jadę do garbusiarzy po uszczelniacz i łożysko wyciskowe i temat opanuję.
Ale żeby nie było, że tylko tyle... w tym roku zalutowałem dziurę w baku i pojawiły się 2 nowe.
Spawałem felgę, bo mi powietrze spierdalało, ale znowu mam do spawania, tylko z drugiej strony.
Wymieniałem uszczelniacze na półosiach z jednej strony, a po tygodniu z drugiej.
W zeszłym tygodniu wymieniałem bezpiecznik od światła "stop".
Po tej operacji silnik przestał działać. Dopiero następnego dnia udało mi się ustalić, że inny bezpiecznik nie kontaktował, mimo wysikania wszystkich kontaktem. Bezpiecznik ECU po prostu miał czarne girki i dopiero papier ścierny pomógł. Niby pierdół, ale szukania mi to zajęło, dzwoniłem do Katownika, wydrukowałem schemat i dopiero po schemacie znalazłem.
Jak się jeździ, to się dłubie
CDN...
No to zamówiłem sprzęgło na rano i od rana wywaliłem silnik, zdjąłem koło (trochę roboty u mnie to zajmuje) i okazało się że pod kołem, od strony silnika sucho. Za to od strony skrzyni mokro. Czyli uszczelniacz w skrzyni, olej dostaje się na sprzęgło, a dym z oleju - po prostu, sprzęgło zaczyna się ślizgać, to olej się wypala. Na trasie tarcze przylegają, więc się olej nie dostaje pomiędzy i dlatego wtedy sprzęgło działa.
Jutro rano jadę do garbusiarzy po uszczelniacz i łożysko wyciskowe i temat opanuję.
Ale żeby nie było, że tylko tyle... w tym roku zalutowałem dziurę w baku i pojawiły się 2 nowe.
Spawałem felgę, bo mi powietrze spierdalało, ale znowu mam do spawania, tylko z drugiej strony.
Wymieniałem uszczelniacze na półosiach z jednej strony, a po tygodniu z drugiej.
W zeszłym tygodniu wymieniałem bezpiecznik od światła "stop".
Po tej operacji silnik przestał działać. Dopiero następnego dnia udało mi się ustalić, że inny bezpiecznik nie kontaktował, mimo wysikania wszystkich kontaktem. Bezpiecznik ECU po prostu miał czarne girki i dopiero papier ścierny pomógł. Niby pierdół, ale szukania mi to zajęło, dzwoniłem do Katownika, wydrukowałem schemat i dopiero po schemacie znalazłem.
Jak się jeździ, to się dłubie

CDN...

Nie ważne co masz pod dupą. Ważne co pod kaskiem.
T F F T
T F F T
-
- Prospect
- Posty: 3351
- Rejestracja: 11 wrz 2009, 21:35
- Kontakt:
Re: Sulkyrider Trike VW --> Alfa Romeo
Ojp - podziwiam że masz jeszcze czas jeździć
-
- Posty: 9335
- Rejestracja: 22 maja 2008, 18:13
- Krótki opis: FTW
- Lokalizacja: Wałcz
- Kontakt:
Re: Sulkyrider Trike VW --> Alfa Romeo
Sulky chyba trza dokupić coś do jazdy- mam na myśli to co na pierwszym planie foty
http://i959.photobucket.com/albums/ae74 ... nn/053.jpg

http://i959.photobucket.com/albums/ae74 ... nn/053.jpg
It's not a hobby
It's a fucking lifestyle
It's a fucking lifestyle
- Sulkyrider
- Posty: 11800
- Rejestracja: 17 cze 2008, 20:05
- Krótki opis: Rekwizytor
- Lokalizacja: Poznań od strony Azji
- Kontakt:
Re: Sulkyrider Trike VW --> Alfa Romeo
Czarek, sytuacja taka, że faktycznie potrzebuje coś do jeżdżenia, bo coraz częściej z Agą chodzę na różne zmiany i mamy problemy logistyczne. Np. traja zjebana, Aga idzie na nockę a ja na popołudniówkę i musimy robić tak: Aga musi wstać wcześniej po nocce i zawozi mnie na popołudniówkę i wraca do domu. Potem jedzie na nockę i zostawia auto, ja je zabieram i jadę do domu. Rano wstaję i jadę po Agę... itd.
Jak traja działa, to deszcz, nie deszcz, gówna z nieba i jadę trają. Miałem kupić moto, ale kasa poszła w traję i weterynarza dla konia.
Jutro muszę traję uruchomić, bo od niedzieli idziemy właśnie na różne zmiany.
Jak traja działa, to deszcz, nie deszcz, gówna z nieba i jadę trają. Miałem kupić moto, ale kasa poszła w traję i weterynarza dla konia.
Jutro muszę traję uruchomić, bo od niedzieli idziemy właśnie na różne zmiany.
Nie ważne co masz pod dupą. Ważne co pod kaskiem.
T F F T
T F F T
- winda
- Secretary
- Posty: 14989
- Rejestracja: 25 kwie 2009, 18:31
- Lokalizacja: LUBLIN
- Kontakt:
Re: Sulkyrider Trike VW --> Alfa Romeo
temat sprzegła w kąpieli olejowej przerabiałem. na przyszłość. jak puszcza uszczelnienie na wale to ostro kapie. nie da się przeoczyć. szczególnie przy ostrej jeździe. zatrzymujesz się a tam ciurkiem leci
z bezpiecznikiem miałem to samo. kupe szukania.
cos jeszcze potrzebujesz z mojej trajki?

z bezpiecznikiem miałem to samo. kupe szukania.
cos jeszcze potrzebujesz z mojej trajki?

RÓBMY TO SZYBKO ZANIM DOTRZE DO NAS FAKT, ŻE TO
KOMPLETNIE BEZ SENSU
KOMPLETNIE BEZ SENSU
-
- Posty: 233
- Rejestracja: 22 sty 2012, 16:04
- Krótki opis: bunio
- Lokalizacja: ok.sieniawy/podkarpackie
- Kontakt:
Re: Sulkyrider Trike VW --> Alfa Romeo
Sulky no to masz wydatki,prawda jest taka,raz dasz kasę i nie wracasz do tematu,pół środki tylko chwilowo pomagają,życzę powodzenia,ale i tak jesteś zapieka...
-
- Posty: 9335
- Rejestracja: 22 maja 2008, 18:13
- Krótki opis: FTW
- Lokalizacja: Wałcz
- Kontakt:
Re: Sulkyrider Trike VW --> Alfa Romeo
masochizm w chuj... i to wcale nie jest śmieszne 

It's not a hobby
It's a fucking lifestyle
It's a fucking lifestyle
- Rob_trike
- President
- Posty: 11046
- Rejestracja: 30 sie 2009, 21:24
- Krótki opis: Jeśli się cofam …. To po to by wziąć rozbieg
- Lokalizacja: Radziejów
- Kontakt:
Re: Sulkyrider Trike VW --> Alfa Romeo
jazda traja to masochizm 

Jeśli się cofam …. To po to by wziąć rozbieg.
-
- Posty: 9335
- Rejestracja: 22 maja 2008, 18:13
- Krótki opis: FTW
- Lokalizacja: Wałcz
- Kontakt:
- Arek
- Vice-President
- Posty: 4612
- Rejestracja: 29 maja 2011, 20:25
- Lokalizacja: Żnin
- Kontakt:
Re: Sulkyrider Trike VW --> Alfa Romeo
Czarek-trike pisze:jazda to... hedone



Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość