Mniej więcej ma być na szerokość traji,ale to jeszcze zobaczę.NIerdzewka jak nierdzewka, nie taki diabeł strasznykowall pisze:Widzę że kolega się nierdzewki nie boi , te boczne rurki chcesz zostawić takie długie czy je trochę przytniesz ?

Mniej więcej ma być na szerokość traji,ale to jeszcze zobaczę.NIerdzewka jak nierdzewka, nie taki diabeł strasznykowall pisze:Widzę że kolega się nierdzewki nie boi , te boczne rurki chcesz zostawić takie długie czy je trochę przytniesz ?
No i rozpętałem wojnę lakiernikówbobber pisze:Ja stosuje epoksyd novola i po wyschnięciu jest beton takrze o podłoże pod szpachle się niemartwie, kwasiak daje tak jak piszesz na przecierki pod wypełniacz i pod epoksyd jeśli powierzchnia była zardzewiała. W wielu kartach technicznych szpachli pisze żeby nie stosować na wytrawki i materiały 1k
Kolego niema z nikim żadnej wojny, zwykła wymiana doświadczeń. Szpachla natryskowa to nie to samo co podkład wypełniający . Produkty NOVOLA są naprawde przyzwoite . Robię Novolem i linią Novola na mieszalnik czyli Spectralem i jestem zadowolony. Jeśli chodzi o mnogość produktów i dodatków w lakiernictwie to na prawde niema tutaj nic zbędnego i jak się lakiernictwem zajmuje zawodowo to wie się jak każda głupota w tej branży ułatwia prace, Jakbyś miał pytania w tej dziedzinie chętnie pomogeMichael2304 pisze:No i rozpętałem wojnę lakiernikówbobber pisze:Ja stosuje epoksyd novola i po wyschnięciu jest beton takrze o podłoże pod szpachle się niemartwie, kwasiak daje tak jak piszesz na przecierki pod wypełniacz i pod epoksyd jeśli powierzchnia była zardzewiała. W wielu kartach technicznych szpachli pisze żeby nie stosować na wytrawki i materiały 1kWłaśnie też o NOVOL-u myślałem. Podkład wypełniający to szpachlówka natryskowa? Czy jakieś inne ustrojstwo...
Też tak mam jak Kowall,to znaczy nie,nie wiem jak smakuje mocz pawiana,ale z całą pewnością za dużo jest tych komponentów do malowania i można się pogubić
O to chodzi na forum(żart taki miał być) A pomoc pewnie się przyda, bo ja z malarstwa tylko ściany,i to sporadyczniebobber pisze:Kolego niema z nikim żadnej wojny, zwykła wymiana doświadczeń. Szpachla natryskowa to nie to samo co podkład wypełniający . Produkty NOVOLA są naprawde przyzwoite . Robię Novolem i linią Novola na mieszalnik czyli Spectralem i jestem zadowolony. Jeśli chodzi o mnogość produktów i dodatków w lakiernictwie to na prawde niema tutaj nic zbędnego i jak się lakiernictwem zajmuje zawodowo to wie się jak każda głupota w tej branży ułatwia prace, Jakbyś miał pytania w tej dziedzinie chętnie pomogeMichael2304 pisze:No i rozpętałem wojnę lakiernikówbobber pisze:Ja stosuje epoksyd novola i po wyschnięciu jest beton takrze o podłoże pod szpachle się niemartwie, kwasiak daje tak jak piszesz na przecierki pod wypełniacz i pod epoksyd jeśli powierzchnia była zardzewiała. W wielu kartach technicznych szpachli pisze żeby nie stosować na wytrawki i materiały 1kWłaśnie też o NOVOL-u myślałem. Podkład wypełniający to szpachlówka natryskowa? Czy jakieś inne ustrojstwo...
Też tak mam jak Kowall,to znaczy nie,nie wiem jak smakuje mocz pawiana,ale z całą pewnością za dużo jest tych komponentów do malowania i można się pogubić
Tak teraz pomyślałem o tych rurach: za bardzo odstają na boki? NIe dalej jak błotnik od koła będą wystawać,może trochę mniej. Za dużo? Będą się czepiać tego na przeglądzie?kowall pisze:Widzę że kolega się nierdzewki nie boi , te boczne rurki chcesz zostawić takie długie czy je trochę przytniesz ?
Rury będą ucięte,ale niedużo ,tak jak Seta pisze,pewnie 5cm.seta pisze:Oby nie było szerzej od błotników.
dolne bym uciął po pięć cm mniej niż rozstaw błotników a górne jeszcze krócej.
No i zajebiście , dzięki Arek . Naprawdę nic nie podnosi ?Arek pisze:Szpachlówka epoksydowa termo, novol. Sprawdzone w proszkowym malowaniu
Chyba o taka szpachlę chodzicustom pisze:No i zajebiście , dzięki Arek . Naprawdę nic nie podnosi ?Arek pisze:Szpachlówka epoksydowa termo, novol. Sprawdzone w proszkowym malowaniu
Z tą wilgocią na wyspie może być ciężko,chociaż ostatnio nie powiem słonko podaje...szczepan pisze:proszek gdzie tylko mozesz i sa jakies szpachle specialne do takiej metody
Co do wczesniejszej dyskusji to sa rozne szkoly rozne sposoby; jedni uzywaja podkladow a inni nie (nieraz na podkladzie lubi zwazyc lub odparzyc) sa szpachle ktore wedlug producenta mozna walic na gola blache, ale to juz twoj wybor, obojetnie w ktory sposob wybierzesz najwazniejsze zebys po wyszlifowaniu szpachli jak najszybciej to zakryl podkladem, zeby nie dzialala wilgoc.
moze tu znajdziesz podpowiedz; http://lakiernik.info.pl/printview.php? ... 4e915a3452
Powstają takie lekkie rysy,jakby matowanie,niby jest lustro.ale jak spojrzeć pod innym kątem ,to widać te jebane rysy. Czasem nie do końca nawet jest połysk,jakby półmat. Używałem tych włóknin,fajna sprawa,idzie to fajnie,ale coś muszę robić nie tak skoro tak się dzieje. Próbowałem białej i zielonej pasty,efekt końcowy taki sam.....custom pisze:Z tym filcem to ciekawa sprawa . Zawsze było tak , że filc polerował powierzchnie tyle na ile pozwalała gradacja pasty polerskiej . Może w filc wprasowały się jakieś opiłki i dlatego rysuje ? A może samo to , że jest przypalony ?
Ramę najlepiej wpierdzielić do proszku , jak Twój ziomal gadano chyba że spawy chcesz zaszpachlować dla estetyki , wtedy nie ma wyjścia i maluj na mokro .
Kiedyś dałem do proszku jakieś detale ciut szpachlowane i nie udało się bo szpachla trochę spuchła w temperaturze pieca .
Próbowałem szpachli zwykłych , ameliniowych i nadal porażka . Podobno jest jakaś szpachla , która wytrzymuje tęperaturę wypalania proszku , może ktoś wypróbował ?
dokładnie o takąMichael2304 pisze:Chyba o taka szpachlę chodzicustom pisze:No i zajebiście , dzięki Arek . Naprawdę nic nie podnosi ?Arek pisze:Szpachlówka epoksydowa termo, novol. Sprawdzone w proszkowym malowaniu
http://www.ebay.co.uk/itm/NOVOL-Epoxy-T ... SwJH1ZM-ih
Numer ramy możesz wybić gdzie chcesz, byle była to część ramy której nie możesz zdemontować. Skoro malujesz natryskowo to po co Ci podkład proszkowy? Moim zdaniem w trajce twardość tego lakieru nie ma większego znaczenia. Jak nie idzie lakier proszkowy to wal wszystko natryskowo.Michael2304 pisze:Pany,czy na podkład proszkowy można położyć podkład epoksydowy a potem dalej szpachlę i lakier? Będzie się trzymać?
Drugie pytanie : numer ramy na główce się nabija czy są inne miejsca? Bo by pasowało przed malowaniem nabić numer.
Problem polega na tym,że facet który piaskuje,robi tylko proszkiem,a pogoda nie pozwala przewozić wypiaskowane elementy do natryskowego malowania. Jakby mi zapodkładował karose proszkiem to później mogę sobie malować natryskowo. Tylko właśnie nie wiem,czy tak można.sekuwawa pisze:Numer ramy możesz wybić gdzie chcesz, byle była to część ramy której nie możesz zdemontować. Skoro malujesz natryskowo to po co Ci podkład proszkowy? Moim zdaniem w trajce twardość tego lakieru nie ma większego znaczenia. Jak nie idzie lakier proszkowy to wal wszystko natryskowo.Michael2304 pisze:Pany,czy na podkład proszkowy można położyć podkład epoksydowy a potem dalej szpachlę i lakier? Będzie się trzymać?
Drugie pytanie : numer ramy na główce się nabija czy są inne miejsca? Bo by pasowało przed malowaniem nabić numer.
A będziesz to rowerem przewoził przez pół Polski?Michael2304 pisze:Problem polega na tym,że facet który piaskuje,robi tylko proszkiem,a pogoda nie pozwala przewozić wypiaskowane elementy do natryskowego malowania. Jakby mi zapodkładował karose proszkiem to później mogę sobie malować natryskowo. Tylko właśnie nie wiem,czy tak można.sekuwawa pisze:Numer ramy możesz wybić gdzie chcesz, byle była to część ramy której nie możesz zdemontować. Skoro malujesz natryskowo to po co Ci podkład proszkowy? Moim zdaniem w trajce twardość tego lakieru nie ma większego znaczenia. Jak nie idzie lakier proszkowy to wal wszystko natryskowo.Michael2304 pisze:Pany,czy na podkład proszkowy można położyć podkład epoksydowy a potem dalej szpachlę i lakier? Będzie się trzymać?
Drugie pytanie : numer ramy na główce się nabija czy są inne miejsca? Bo by pasowało przed malowaniem nabić numer.
Na przyczepce,pod plandeką. Nie zawilgnie?yunkers pisze:A będziesz to rowerem przewoził przez pół Polski?Michael2304 pisze:Problem polega na tym,że facet który piaskuje,robi tylko proszkiem,a pogoda nie pozwala przewozić wypiaskowane elementy do natryskowego malowania. Jakby mi zapodkładował karose proszkiem to później mogę sobie malować natryskowo. Tylko właśnie nie wiem,czy tak można.sekuwawa pisze:Numer ramy możesz wybić gdzie chcesz, byle była to część ramy której nie możesz zdemontować. Skoro malujesz natryskowo to po co Ci podkład proszkowy? Moim zdaniem w trajce twardość tego lakieru nie ma większego znaczenia. Jak nie idzie lakier proszkowy to wal wszystko natryskowo.Michael2304 pisze:Pany,czy na podkład proszkowy można położyć podkład epoksydowy a potem dalej szpachlę i lakier? Będzie się trzymać?
Drugie pytanie : numer ramy na główce się nabija czy są inne miejsca? Bo by pasowało przed malowaniem nabić numer.
Chodzi mi o zewnętrzną część karosy,ramy nie będę szpachlował bo to co będzie widać jest bez wżerów z nowych rur,a to co garbusowe to i tak jest zakryte karosą.seta pisze:Ale dlaczego nie pomalować tylko prochem (podkład i kolor)? Musisz koniecznie szpachlować? u mnie na ramie malowanie proszkowe wyrównało dość głębokie wżery po rdzy. Także powłoka jest dość gruba.
A i przygotowanie z podkładu proszkowego pod natrysk będzie pracochłonne, więc w trakcie matowania bedziesz żałował, że nie pomalowałeś w kolor proszkiem.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość