trajkersi.pl

Skorpion tak tajemniczo piszesz , że nie będę mógł spać.

No nareszcie się odezwał, martwiliśmy się o ciebie Pisz jak tam wygląda temat w garażu.

Witam po dłuższej nieobecności , jedynie winda zna temat i to pobieżnie bo nie ma się czym chwalić . Napiszę w skrócie bo inaczej musiał bym napisać pracę magisterską . Jak część z was wie jestem alkoholikiem i w cale z tym się nie kryję, ale może zacznę od początku . Pierwsze spotkanie z wami u Marynarza , to był pierwszy tydzień gdy byłem kilka dni bez alkoholu a sami wiecie jak jest na takich imprezach więc spierdoliłem wcześniej bo nie mogłem wytrzymać .Lekarz nawet zabronił mi jechać na taką imprezę , ale jakoś to przeżyłem . Alkohol nie jest dla mnie problemem bo od tamtego czasu nie miałem kropli w ustach. Niestety w tej chorobie { jeżeli by ktoś nie wiedział że alkoholizm jest chorobą} są też powikłania i ja też je mam ,takie czy inne to już nie ma znaczenia . zespół Otello to mnie dopadło , jeżeli ktoś chce się wtajemniczać to może poszperać w internecie . W każdym razie jest to choroba psychiczna i od momentu gdy przestałem pić jestem pod opieką psychiatry.Od ponad pięciu lat jestem na lekach , jak się niedawno dowiedziałem są one przeznaczone dla schizofreników a to już dużo o tym mówi . Nie będę wam pisał co i jak bo na samą myśl ciarki mi przechodzą po plecach. Żyję { NORMALNIE } jeżeli to można nazwać normalnością ale muszę w czymś wybierać . Winda już wie że że jeżeli nie odbieram telefonu albo się z nim mnie kontaktuję o trzeba czekać , w końcu dam znak życia. Bez leków nie mogę żyć , choć już kiedyś próbowałem nie brać przez kilka tygodni ale marnie to się skończyło . Mam wybór albo praca albo leki , jeżeli robię przez kilka tygodni w garaż ,tak jak to było w tym roku .Praca garaż ,praca garaż muszę ograniczać branie leków ze względu na ich działanie .Branie ich powoduje otępiałość , ale po takim okresie muszę przez dwa albo trzy miesiące dochodzić do siebie . Jak sami możecie ocenić ostatnio tak było ,nie było mnie na forum kilka miesięcy. Jestem wtedy zamknięty w swoim świecie i unikam kontaktów. Długo mógł bym pisać ,ale nie oto się rozchodzi. Myślę że może zrozumiecie moje nieobecność na forum , i mam nadzieję że zobaczymy się na kongresie bo się wybieram. Na razie trajka stoli i czeka na kolejne pomysły i oczywiście na fundusze.

a ja mam zagadkę dla bywalców Babek.
Jesteś w Babkach, coś robisz, masz jakiś problem, czegoś ci trzeba. Podnosisz głowę aby kogoś poprosić o pomoc. Niepotrzebnie bo ON juz stoi obok z potrzebnym narzędziem albo radą. O kim mówię?

winda pisze:a ja mam zagadkę dla bywalców Babek.
Jesteś w Babkach, coś robisz, masz jakiś problem, czegoś ci trzeba. Podnosisz głowę aby kogoś poprosić o pomoc. Niepotrzebnie bo ON juz stoi obok z potrzebnym narzędziem albo radą. O kim mówię?

Wymyśl coś trudniejszego.

Skorpion -napiszę krótko- trzeba mieć odwagę i jaja żeby się do takiego problemu przyznać ,trzymaj się i trwaj w postanowieniu

Daruś zawsze pomocny i narzędzi pełno ma

Trzymaj się Skorpion.

O kurwa! Stary,jesli jesli jesteś na tyle odważny aby npisac takiego posta na publicznym forum to znaczy ze jesteś ni tuzinkowym gościem.a tacy ludzie dają sobie rade w przezwyciezaniu wszelkich trudności.i ty na pewno sobie poradziz! trzym się kolego i powodzenia!

Złoty człowiek - Red Scorpion i jego mega silna wola (wiadomo jak jest z alko na zlotach) , po prostu nie ma takiego słowa,żeby go opisać ten pozytyw, to podejście - tego się nie da nauczyć, udawać , z tym się człowiek rodzi, a takich ludzi jest na prawdę bardzo bardzo mało....

wystarczy słowo i jesteśmy zawsze do pomocy

dzwoń pisz jak coś potrzeba

Co do Twojej nieobecności - wiesz że nikt NIE WYMAGA aby się meldować itd.... a samozaparcia większość z nas by mogła Ci zazdrościć ! Co do pomocy zawsze możemy na Ciebie liczyć Dziękuje - nie jest wystarczające Powodzenia

Skorpion wiedziałem że jesteś konkretny i można z tobą pogadać ,ale teraz to mnie powaliłeś odwagą i szczerością .
Powiem krótko , jeśli potrzebna będzie jakaś pomoc, wiesz o czym mówię, to wal jak w dym jak to będzie w zakresie moich możliwości pomogę w 100%. Trzymaj się i do zobaczenia na targu w Milejowie

Darek, jesteś po prostu debeściak !

kolego masz jaja, życzę wytrwałości w trudnych chwilach słabości

MEGA GOŚĆ jesteś ...podziwiam i wytrwałości życzę ...

Doceniam ludzi którzy potrafią sobie radzić w odejściu od nałogu .
Życzę wytrwałości w tejże chorobie .

Dzięki za słowa wsparcia i wiem że zawsze można na was liczyć

Po paru latach pokazała się http://olx.pl/oferta/sam-trike-CID5-IDc ... ae70bdcdd9

nadal na lubelskich tablicach?

Skorpion przczytalem co napisałeś i jestem pod wrażeniem Twojej szczerości i odwagi. Jesteś gość! Wytrwałości życzę Ci. Jakbym mógł w jakiś sposób Ci pomoc wal jak w dym!

To jakieś muszą być stare zdjęcia bo nie wieżę że przez ponad cztery lata się nie zmieniła .

Potrzebuję wszelkich informacji na temat hydraulicznego układu kierowniczego , co kto ma i co wie .

czerwonyskorpion pisze:Potrzebuję wszelkich informacji na temat hydraulicznego układu kierowniczego , co kto ma i co wie .

Dajesz jeden silownik na ramie zwrotnicy, drugi drugi podlaczasz do ramienia kierownicy, laczysz wszystko rura, jedynie przy kole kawalek weza elastycznego. Zalewasz wszystko plynem hydraulicznym i odpowietrzasz. Bez pomp rodzielaczy i innych pierdol. Ktorysz napewno policzy Ci roznice miedzy srednicami tlokow zeby dobrze to dzialalo.
W ramach eksperymentu wez dwie strzykawki o roznych wielkosciach polacz wezykiem i zalej woda. 5 minut roboty i zobaczysz jak to dziala na zywo.

nie no szefciu ja nic z tego nie panimaju

GREGOR pisze:nie no szefciu ja nic z tego nie panimaju

Oj to proste jest jeden silownik montujesz przy kole: tlok do wąsa zwrotnicy, cylinder do ramy. Drugi silowni montuje do kolumny kierownicy. Oba cylindry silownikow lączysz sztywnym przewodem, jedynie w pracujacych miejscach dajesz elastyczn. Ruch z klomny kierowniczej na tlok silownika prze?osisz albo przez rami przyspawane do kierownicy albo przez zebatke i lancuch, listwe zebata itp. Calosc ukladu zalewasz plynem hydraulicznym i odpowietrzasz. Na bardzo podobnej zasadzie pracuje uklad hamulcowy bez wspomagania.
Jedyny problem to odpowiednie dobranie srednic cylindrow, zeby powstala przekladnia i lekko to pracowalo.
O strzykawkach napisalem bo to najprostszy sposob zeby sie przekonac jak taki uklad dziala. Jeszcze jako dziecko robilem wywrotki, ktore w ten sposob ppdnosily skrzynie.
Czy teraz jasniej napisalem?
Gregoru, nie zapomniales mi o czyms powiedziec? Okrezna droga mam sie dowiadywac??