trajkersi.pl

Cos mnie wzielo na dziwne gadki, nie chce truc ale dodam jeszcze ze budujac swoja stawalem przed trudnymi wyborami, zapewne jak wielu z was, czasem bylo to niezaplacenie rachunku w terminie bo trzeba bylo kupic cos do trajki, czasem musialem przerwac budowe na jakis czas bo byly inne priorytety, ale powoli powstawala choc na bierzaco zmuszony bylem wprowadzac ciagle wetyfikacje mojej wizji a to ze wzgledu na koszta lub brak narzedzi wielokrotnie mialem watpliwosci czy zmierzam w dobrym kierunku ale mialem cel ktory musialem osiagnac. Mam wiecej dlugow niz wlosow na glowie ale koncze i zaczynam jezdzic i czerpie z tego radosc oraz jestem dumny ze bede mogl spotkac sie z moimi bracmi na wlasnych trzech kolach . To tyle.

dokładnie tak jak piszecie , jazda jest ok. małoistotne czym dopuki ma trzy koła. Wiadomo przyspieszenie dodaje adrenalinki ale frajda z jazdy trają ktorą przejeżdżając wywołujesz usmiech przechodzących i przejeżdżających obok ludzi bezcenna

jestem dumny z ciebie Japrzem.
ja wczoraj po całym dniu w garażu włozyłem i odpoliłem silnik

japrzem pisze: tak wiec dla tych co maja rozterki to mam jedno do powiedzenia -czy to na malcu czy na czym innym czy robiona wlasnorecznie czy z pomoca podwykonawcow czy moze kupiona gotowa i modyfikowana niewazne- liczy sie radosc tworzenia i urzytkowania

Ooooo....kożystając z wolnej niedzieli wystrugałem:

panowie moderatorzy- przerzućcie to do tematu mojej budowy-po co zaśmiecać temat Przemka

japrzem pisze:budujac swoja stawalem przed trudnymi wyborami, zapewne jak wielu z was, czasem bylo to niezaplacenie rachunku w terminie bo trzeba bylo kupic cos do trajki, czasem musialem przerwac budowe na jakis czas bo byly inne priorytety, ale powoli powstawala choc na bierzaco zmuszony bylem wprowadzac ciagle wetyfikacje mojej wizji a to ze wzgledu na koszta lub brak narzedzi wielokrotnie mialem watpliwosci czy zmierzam w dobrym kierunku...

No cóż, samo życie... wiem coś o tym
Z drugiej strony, najbardziej ceni się to, co kosztuje najwięcej wyrzeczeń...
Gratulacje
najważniejsze, że już cieszysz się jazdą!

krobia pisze:
Mi tapicer za żaden szał,zwykły nieprzemakalny materiał,żadnych guzików ani wyszywania wzorków itp. Kanapa bardzo podobna do Roba (tylko bez guzików) i zażądał ,"tak po kosztach"(jego słowa).....800zł

Tapicery ehhh Za 600 gość zaoferował się, że zrobiłby siodło z dwukolorowej skóry+ wiązania (tak jak w siedzeniu Lipy), ale że tnę koszta/koszty (chuj wi jaka poprawna wersja) to się wybrałem do miejscowego tapicera... mówię dziadowi, że chcę siodło z czarnej skóry , no to mi gościu gada, że on czarnej skóry nie ma (ma tylko czerwoną i ekri ) i musi specjalnie zamówić cały arkusz za 600 zł to mówię, człowiekowi, że skoro ma zakład tapicerski to na pewno spożytkuje reszte czarnej skóry, i dodałem,żeby mi z tysiąć złociszy za siodło nie wołał. To gościu mówi ok, z czarnej skóry za 450 mówię paanie za 600 mogę mieć artystycznie zrobione, z dwukolorowej skóry, więc albo pan oppierdolisz mi to siedzonko za 300 albo się zabieram, zgodził się ...... to powiedziałem niech mi jeszcze w tej cenie zrobina na tym siodle z czerwonej skóry 666 .... jutro prawdopodobnie jadę odebrać

Ty Czarek handlowcem powiniwneś zostać mi powiedział 200, a za mniej to niewarto mu wstawać od stołu zrobiłem sam za 25 zeta z materiałem

Ochujeli z tymi cenami robiłeś na skórze czy ze skaju?? Jak gadałem ze znajomkiem to mówił,że kawał skóry na moje siodło to by ze 100 kosztowało, skaj ze 40 zł.

Ze skaju metr bierzący kosztuje ok 17 zł jest w kilku kolorach plus do tego mała puszka kleju tapicerskiego zrobiłem to w jakieś dwie godziny ...proste ale już rok daje rade.

DArek opisz technologie.....

Prubowałem kilka razy ale najważniejszą rzeczą było przyklejenie pianki do deski bez kleju brakowało rąk pianka się przesuwała w różne strony, pianke 2,5cm dałem dwa razy mogłem dać trzy . ale po koleji klejisz pianke do deski klejem tapicerskim smarujesz deske i pianke chwile czekasz aż przeschnie dalej następną warstwe pianki i formujesz nożykiem do tapet narożniki ,górną warstwe zostawiasz z nadmiarem żeby po naciągnięciu skaji zawinęła się na deske . Następnie deske smarujesz od spodu i czekasz aż lekko przeschnie kładziesz pianką na skajce naciągasz na deske dociskasz i na koniec zszywaczem do deski zszywasz .

robiłem podobnie z tym tylko że ja kleiłem piankę do blachy, bo ona jest stelażem w mojej, pianka z tylnej kanapy malca klejona patexem- taki lepszy budapren, profilowana tapeciakiem, na to pozszywany skay (również z tylnej kanapy) podwinięty i podklejony pod spodem koszt- 15zł za klej
gdybym miał zapłacić za tapicera to do następnego euro jeździłbym na szarej piance przyczepionej na taśmę dwustronną

Czarek-trike pisze:Ochujeli z tymi cenami

No to za takie siedzenie jak Twoje to ten tapicer z torunia krzyknął by chyba z 1,5tys zł min.

krobia pisze:

Czarek-trike pisze:Ochujeli z tymi cenami

No to za takie siedzenie jak Twoje to ten tapicer z torunia krzyknął by chyba z 1,5tys zł min.

Krobia ładne te twoje zabawki

krobia pisze:Ooooo....kożystając z wolnej niedzieli wystrugałem:

no i pięknie Krobia ....jak chcesz to potrafisz, brawo ,u mnie na razie nie ma takich bajerów, ja mam wkręcone śruby a na nie naciągnięty czarny wąż ale dają radę , po sezonie może uda mi się odłożyć na parę dodatków to wtedy dopracuję i te dzwignie

krobia pisze:panowie moderatorzy- przerzućcie to do tematu mojej budowy-po co zaśmiecać temat Przemka

spoko możesz pisać tu, mnie to nie przeszkadza, Przemek to mój syn mnie Jarek jest

Krobia chyba będę się uśmiechał do Ciebie o takie "wałeczki" ale to za jakiś czas, teraz to działaj i odpalaj Halinkę bo mam zamiar obejrzeć ją w Babkach

Przemek,podawaj wymiary-pomyślimy

aż poszedłem do garażu żeby pokazać jak to jest u mnie, cięgno jest z pręta gwintowanego dostępnego w każdym "żelaznym" z dospawaną przedłużoną nakrętką na nim jest koszulka termokurczliwa i "śrubowa" dźwignia pod nogą

No i jest jeszcze kawał ryfla !!!!!

japrzem pisze:aż poszedłem do garażu żeby pokazać jak to jest u mnie, cięgno jest z pręta gwintowanego dostępnego w każdym "żelaznym" z dospawaną przedłużoną nakrętką na nim jest koszulka termokurczliwa i "śrubowa" dźwignia pod nogą

To znaczy,że co? Nie możesz zamocować sobie takiego "wałeczka"?

pawlikTrike pisze:No i jest jeszcze kawał ryfla !!!!!

no jak? trajka bez ryfla?

ryfel musi byc zawsze

krobia pisze:To znaczy,że co? Nie możesz zamocować sobie takiego "wałeczka"?

jasne że mogę , tylko go nie posiadam -jeszcze

japrzem pisze:

krobia pisze:To znaczy,że co? Nie możesz zamocować sobie takiego "wałeczka"?

jasne że mogę , tylko go nie posiadam -jeszcze

No to Ci przcie pisze-podawaj wymiary a nie sie tu czerwienisz:!:

Ja mam tłoczyska od siłowników. Sa rozne grubosci 20mm, 40mm. Jak ktos potrzebuje to chętnie podziele sie kawałkiem, do Babek moge przytargać