trajkersi.pl

krobia pisze:Pany,jako,że posiadam obszerny materiał filmowy ze zlotu mam propozycje:
-zgrywam wszystko "na żywca"na płyte i wysyłam kazemu chętnemu -za jakąś uzgodnioną stała cene(kasa dla dzieciaków)



czekam na propozycje

widzę, że pomysł z MCdonaldsa chwycił. To dobrze, tak jak mówiłem, tak to się robi.. w końcu klub musi z czegoś żyć. Krobia moja propozycja to 25 pln z podziałem 15 pln na dzieci i 10 pln na klub. Dzieciaki będą się cieszyć a i parę dodatkowych groszy na organizacje kolejnego zlotu się przyda. /wiem to z pewnego źródła /

Oczywiście to Twój film i Ty decydujesz.

Znając zajebiste grono ludzi skupionych wokół tego projektu jestem pewien, że każdy zamówi sobie płytkę u Krobi /jedynego oficjalnego dystrybutora/. W razie jednak jak by komuś przyszła do głowy myśl "kopiowania" - pamiętajcie krzywdę zrobimy tylko sobie. W końcu to nasza impreza, którą organizuje nam paru fajnych facetów. Pomóżmy im chociaż w ten sposób.

pomysł zajebisty

Lipa jak zwykle i jak zawsze mądrze pisze - jestem jak najbardziej za

dwoma rękoma i trzema kołami

To i ja przyklasnę temu pomysłowi, i grosik na filmik wysupłam

gregro pisze:Jak dla mnie bomba - ciesze się, że bylem i naprawde fajnie spotkać tylu pozytywnie zakręconych w jednym miejscu. Jakby co to się pisze za rok.

No Greg szaczun pełen Musiałeś kucyki swoje batem poganiać

Było zaj.......e kto nie był niech żałuje, takie chwile pamięta się na całe życie . Przez dwa dni zapomniałem że inny świat istnieje,to było istne szaleństwo . Mam nagrane 1,5 godziny filmiku jak będę miał chwile czasu to zgram to na płytę i komuś prześlę niech to może zmontuje. dajcie znać pw.

Powiem Wam szczerze, że ja tez zapomniałem o bożym świecie. Dzis nastapiło brutalne zderzenie z szarą, smutna rzeczywistością i dlatego zaraz robie sobie drina z pozostałości zlotowych nie wiem jak, ale pojechałem z dwoma butelkami mięty a wróciłem z dwoma innymi butelkami

czerwonyskorpion pisze: Mam nagrane 1,5 godziny filmiku jak będę miał chwile czasu to zgram to na płytę i komuś prześlę niech to może zmontuje. dajcie znać pw.

Proponuje przesłać Krobi, żeby dołączył do swojego materiału. W ten sposób każdy dostanie 2x więcej za tą sama kasę - PROMOCJA !!!

Lipa czy ty czasem się nie zapominasz?
znowu masz racje!

a teraz z zupełnie innej beczki.....


Jeżeli miałbym ocenić zlot to nie da się tego zrobić standardowymi kategoriami... Jeżdżę wiele lat i trochę zlotów widziałem i parę też miałem przyjemność organizować/współorganizować. Impreza na, której byłem nie podlega pod żadną ze znanych mi definicji zlotu motocyklowego z bardzo prostej przyczyny to nie był zlot, to było SPOTKANIE PRZYJACIÓŁ !!!!
Dawno już nie widziałem takiej radości na bramie gdy zjawiał się kolejny pojazd, każdy mógł i pewnie czół się tam jak u siebie - nawet kolo od krosa, który był w stanie nieważkości. Nie potrzeba było tony ochroniarzy do pilnowania ponieważ każdy poczuwał się do odpowiedzialności za "swoją" imprezę. Wszechobecna życzliwość, ogólne zaangażowanie, wspólne zabawy, ratowanie "topielców", pogawędki mniej czy bardziej poważne, imprezowanie w grupie a nie w podgrupach... tego się już nie spotyka a przynajmniej nie na czymś co się szumnie zwie zlotem motocyklowym.

Ze swojej strony powiem tylko, że dawno się tak fajnie nie bawiłem, moja osobista małżonka nie chciała mi wierzyć, że z większością widziałem się pierwszy raz w życiu szczególnie po powitaniu jakie nam zgotowaliście. Można by tak jeszcze długo... ale najważniejsza dla mnie rzecz to, to, że była to impreza za 1mln $... takiej atmosfery nie kupi się za żadną kasę, nie osiągnie się jej też przy użyciu splendoru i siły tkwiącej w paru naszywkach na placach. Bez względu na to jak wyglądają te naszywki...

Tak czy inaczej na IV spotkaniu przyjaciół Klubu Trajkersi i forum e-trike melduję się na pewno i to już w piątek
Panowie - dobra robota !!!!!

ps.

Sulk, dajesz chłopie. Jak coś pytaj, dzwoń będziemy działać. Parę rzeczy warto by zmienić parę poprawić - ale to są detale.

Dziękuję za zajebistą imprezą wszystkim, którzy tam byli i przyczynili się swą obecnością do tego, że było tak a nie inaczej... i to bez różnicy czy pogadaliśmy sobie face to face czy nie.
DZIĘKI LUDZIE !!!

parę fot - ale to nie wszystkie traje ze zlotu bo nie mam obiektywu szerokokątnego a tylko tel

Lipa pisze:a teraz z zupełnie innej beczki.....


Jeżeli miałbym ocenić zlot to nie da się tego zrobić standardowymi kategoriami... Jeżdżę wiele lat i trochę zlotów widziałem i parę też miałem przyjemność organizować/współorganizować. Impreza na, której byłem nie podlega pod żadną ze znanych mi definicji zlotu motocyklowego z bardzo prostej przyczyny to nie był zlot, to było SPOTKANIE PRZYJACIÓŁ !!!!
Dawno już nie widziałem takiej radości na bramie gdy zjawiał się kolejny pojazd, każdy mógł i pewnie czół się tam jak u siebie - nawet kolo od krosa, który był w stanie nieważkości. Nie potrzeba było tony ochroniarzy do pilnowania ponieważ każdy poczuwał się do odpowiedzialności za "swoją" imprezę. Wszechobecna życzliwość, ogólne zaangażowanie, wspólne zabawy, ratowanie "topielców", pogawędki mniej czy bardziej poważne, imprezowanie w grupie a nie w podgrupach... tego się już nie spotyka a przynajmniej nie na czymś co się szumnie zwie zlotem motocyklowym.

Ze swojej strony powiem tylko, że dawno się tak fajnie nie bawiłem, moja osobista małżonka nie chciała mi wierzyć, że z większością widziałem się pierwszy raz w życiu szczególnie po powitaniu jakie nam zgotowaliście. Można by tak jeszcze długo... ale najważniejsza dla mnie rzecz to, to, że była to impreza za 1mln $... takiej atmosfery nie kupi się za żadną kasę, nie osiągnie się jej też przy użyciu splendoru i siły tkwiącej w paru naszywkach na placach. Bez względu na to jak wyglądają te naszywki...

Tak czy inaczej na IV spotkaniu przyjaciół Klubu Trajkersi i forum e-trike melduję się na pewno i to już w piątek
Panowie - dobra robota !!!!!

ps.

Sulk, dajesz chłopie. Jak coś pytaj, dzwoń będziemy działać. Parę rzeczy warto by zmienić parę poprawić - ale to są detale.

Dziękuję za zajebistą imprezą wszystkim, którzy tam byli i przyczynili się swą obecnością do tego, że było tak a nie inaczej... i to bez różnicy czy pogadaliśmy sobie face to face czy nie.
DZIĘKI LUDZIE !!!

no cóż - Twoje słowa to dla mnie ...... miód na serce i nagroda za moje skromne zaangażowanie w pomoc na Zlocie

Dziękujemy za słowa uznania - sam wiesz że się dopiero się "uczymy" ale ten klimat i atmosfera na pewno się nie zmieni i to możemy Ci zagwarantować

Lipa pisze:a teraz z zupełnie innej beczki.....


Jeżeli miałbym ocenić zlot to nie da się tego zrobić standardowymi kategoriami... Jeżdżę wiele lat i trochę zlotów widziałem i parę też miałem przyjemność organizować/współorganizować. Impreza na, której byłem nie podlega pod żadną ze znanych mi definicji zlotu motocyklowego z bardzo prostej przyczyny to nie był zlot, to było SPOTKANIE PRZYJACIÓŁ !!!!
Dawno już nie widziałem takiej radości na bramie gdy zjawiał się kolejny pojazd, każdy mógł i pewnie czół się tam jak u siebie - nawet kolo od krosa, który był w stanie nieważkości. Nie potrzeba było tony ochroniarzy do pilnowania ponieważ każdy poczuwał się do odpowiedzialności za "swoją" imprezę. Wszechobecna życzliwość, ogólne zaangażowanie, wspólne zabawy, ratowanie "topielców", pogawędki mniej czy bardziej poważne, imprezowanie w grupie a nie w podgrupach... tego się już nie spotyka a przynajmniej nie na czymś co się szumnie zwie zlotem motocyklowym.

Ze swojej strony powiem tylko, że dawno się tak fajnie nie bawiłem, moja osobista małżonka nie chciała mi wierzyć, że z większością widziałem się pierwszy raz w życiu szczególnie po powitaniu jakie nam zgotowaliście. Można by tak jeszcze długo... ale najważniejsza dla mnie rzecz to, to, że była to impreza za 1mln $... takiej atmosfery nie kupi się za żadną kasę, nie osiągnie się jej też przy użyciu splendoru i siły tkwiącej w paru naszywkach na placach. Bez względu na to jak wyglądają te naszywki...

Tak czy inaczej na IV spotkaniu przyjaciół Klubu Trajkersi i forum e-trike melduję się na pewno i to już w piątek
Panowie - dobra robota !!!!!

ps.

Sulk, dajesz chłopie. Jak coś pytaj, dzwoń będziemy działać. Parę rzeczy warto by zmienić parę poprawić - ale to są detale.

Dziękuję za zajebistą imprezą wszystkim, którzy tam byli i przyczynili się swą obecnością do tego, że było tak a nie inaczej... i to bez różnicy czy pogadaliśmy sobie face to face czy nie.
DZIĘKI LUDZIE !!!

dziękuje że przyjechaliście z żoną.
Byczek pewnie będzie miał inne podziękowania...

to jest pikuś - jak jechaliśmy z powrotem ze Zlotu - to myślałem że zamorduje silnik z biednego garbusa - tak rozpaczliwie kręcił manetką

Raz nawet chciał zsiąść z jadącej traji - myśląc że stoimy

uciekliście nam po paru km bo....nam się paliwo skończyło

czerwonyskorpion pisze:Było zaj.......e kto nie był niech żałuje, takie chwile pamięta się na całe życie . Przez dwa dni zapomniałem że inny świat istnieje,to było istne szaleństwo . Mam nagrane 1,5 godziny filmiku jak będę miał chwile czasu to zgram to na płytę i komuś prześlę niech to może zmontuje. dajcie znać pw.

kiedy wpaść z czystą płytą ?

AAAAAAA ma może ktoś zdięcia trzynastoosobowej trajki nie licząc psa!???

Już gdzieś chyba pisałem albo mówiłem. Zlot przygotowałem jak umiałem najlepiej. Ale to my wszyscy ten zlot zrobiliśmy, to dzięki każdemu z nas impreza tak wyglądała. Coś zrozumiałem, czegoś się nauczyłem. To nie ilość trajek czy motocykli czyni zlot udanym lub nieudanym, nie ilość zainwestowanej kasy, czy ilość sponsorów... To ludzie. Nawet czasem nieświadomie, czasem celowo a czasem spontanicznie lub całkiem przypadkowo czynią imprezę niezapomnianą.

adaśko pisze:AAAAAAA ma może ktoś zdięcia trzynastoosobowej trajki nie licząc psa!???

ja mam, wrzucę

Oczywiście nie można też zapomnieć o tych, którzy czynnie pomagali O tym, który przybył na teren przede mną, bo nie mógł w nocy spać martwiąc sie czy sobie poradzę, o tych, którzy w czasie zlotu cały czas pracowali (a było ich wielu), o tych, którzy w niedzielę od rana dopilnowali żeby nie zostawic mnie z bałaganem, o tych którzy przygotowali tabliczki z drogowskazami, naklejki, koszulki itp.

Rob_trike pisze:to jest pikuś - jak jechaliśmy z powrotem ze Zlotu - to myślałem że zamorduje silnik z biednego garbusa - tak rozpaczliwie kręcił manetką

Raz nawet chciał zsiąść z jadącej traji - myśląc że stoimy

obiecuję wszem i wobec że na IV Zlocie nie będzie już motopompy,
zaczyna się szukanie dawcy

napewno za rok to nie będzie inaczej wyglądać. W tej chwili ograniczymy sie do kwestii typowo Sulkowych, czyli to co byc musi + 3 telefony

1. po drewno
2. po toitoie
3. po katering


aha, Winda - jak bedziesz robił konkurencje z krótka droga hamowania, to ja nie przyjezdzam. Mechanior pewnie tez nie


Bullowi dajcie spokoj..... Teraz szuka zdrowego 126p by zrobić swapa

Luksky pisze:

Bullowi dajcie spokoj..... Teraz szuka zdrowego 126p by zrobić swapa

Wrazie co to ja mam na zbyciu

Byście musieli widzieć Bulla w drodze powrotnej w McDonaldsie w Gnieżnie; nakupował żarcia,rozłożył się z nim przy stoliku na dworze a na wprost siebie miał traje Lipy ,nie spuszczając z niej wzroku w połowie żarcia pizgnał taca i stwierdził że mu już apetyt odszedł