Strona 2 z 2

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 13 maja 2018, 22:23
autor: franky
A obroty falują?

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 14 maja 2018, 04:52
autor: Sulkyrider
Yesvs666 pisze:
Sulkyrider pisze:Regulator bym wykluczył. Ew. zweryfikował bym woltomierzem.
A czemu od razu wykluczył? Mój intruz miał podobne objawy. Póki się nie zagrał wsio tip top, napięcia, ładowanie etc, wszystko ok, ale jak się podgrzał to siał jakieś g... po instalacji, co zakłócało pracę zapłonu. Nie twierdzę że to jest regler na stówę, ale test jest prosty i darmowy- odłączyć i jechać na Aku.
Faktycznie, jest w tym logika. Myślałem o usterce typu złe napięcie ładowania, nie pomyślałem o zakłóceniach.

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 14 maja 2018, 06:05
autor: GREGOR
franky pisze:A obroty falują?
Obroty są ok, oczywiście do czasu gdy ich w ogóle nie ma :mrgreen:

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 16 maja 2018, 22:34
autor: GREGOR
Zrobiłem tak jak pisałem wcześniej, chyba mogę powiedzieć że jest dobrze, ale nie na 100% bo dziś jest dość chłodno :mrgreen:

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 16 maja 2018, 23:11
autor: Yesvs666
GREGOR pisze:Zrobiłem tak jak pisałem wcześniej, chyba mogę powiedzieć że jest dobrze, ale nie na 100% bo dziś jest dość chłodno :mrgreen:
Czyli że paliwko?

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 17 maja 2018, 09:34
autor: GREGOR
Yesvs666 pisze:
GREGOR pisze:Zrobiłem tak jak pisałem wcześniej, chyba mogę powiedzieć że jest dobrze, ale nie na 100% bo dziś jest dość chłodno :mrgreen:
Czyli że paliwko?
Dokładnie to syf zatykający filterki kranika, piasek ,farfocle z resztek farby i h..j wie co jeszcze :shock:
Chciałem normalnie spuścić paliwo przez kranik i kurwa nie mogłem, a jak dmuchnąłem w wężyk to poprawa następowała ale nie na długo, więc wymontowałem zbiornik i po odkręceniu kranika zobaczyłem same diamenty :shock:
Po tej operacji zrobiłem prawie 90 km i wszystko było ok, ale zaznaczam było chłodno i 5% niewiadomej przyczyny rezerwujemy na zaś :D

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 17 maja 2018, 11:14
autor: Yesvs666
GREGOR pisze:
Yesvs666 pisze:
GREGOR pisze:Zrobiłem tak jak pisałem wcześniej, chyba mogę powiedzieć że jest dobrze, ale nie na 100% bo dziś jest dość chłodno :mrgreen:
Czyli że paliwko?
Dokładnie to syf zatykający filterki kranika, piasek ,farfocle z resztek farby i h..j wie co jeszcze :shock:
Chciałem normalnie spuścić paliwo przez kranik i kurwa nie mogłem, a jak dmuchnąłem w wężyk to poprawa następowała ale nie na długo, więc wymontowałem zbiornik i po odkręceniu kranika zobaczyłem same diamenty :shock:
Po tej operacji zrobiłem prawie 90 km i wszystko było ok, ale zaznaczam było chłodno i 5% niewiadomej przyczyny rezerwujemy na zaś :D
Nie wyjaśnia to bynajmniej wpływu temperatury zewnętrznej na objawy, ale i nie musi- temperatura, jaka panowała wtedy może nie mieć żadnego znaczenia, bo po prostu taka była przy wystąpieniu objawów. Dziwne tylko, że najpierw moto dawało radę przejechać kilkanaście kilometrów, a potem tylko skoki co kilka km były, bo z taką porutą w filtrze to szok że jeździł w ogóle... Strach się bać co w gaźnikach siedzi. Jak masz dojście do jakiegoś lotniska to spróbuj kupić z 5 litrów lotniczego paliwa avgas100 od jakiegoś mechaniora i na tym pojeździć- wypłuka Ci ładnie gaźniki i oczyści instalację paliwową z rzepaku, który to jest niestety składnikiem obecnych paliw i osadza się gdzie się tylko da jak paliwko odparowuje.... Robi robotę bez rozbierania gaźników ;-)

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 17 maja 2018, 20:29
autor: GREGOR
Yesvs666 pisze:
GREGOR pisze:
Yesvs666 pisze:
GREGOR pisze:Zrobiłem tak jak pisałem wcześniej, chyba mogę powiedzieć że jest dobrze, ale nie na 100% bo dziś jest dość chłodno :mrgreen:
Czyli że paliwko?
Dokładnie to syf zatykający filterki kranika, piasek ,farfocle z resztek farby i h..j wie co jeszcze :shock:
Chciałem normalnie spuścić paliwo przez kranik i kurwa nie mogłem, a jak dmuchnąłem w wężyk to poprawa następowała ale nie na długo, więc wymontowałem zbiornik i po odkręceniu kranika zobaczyłem same diamenty :shock:
Po tej operacji zrobiłem prawie 90 km i wszystko było ok, ale zaznaczam było chłodno i 5% niewiadomej przyczyny rezerwujemy na zaś :D
Nie wyjaśnia to bynajmniej wpływu temperatury zewnętrznej na objawy, ale i nie musi- temperatura, jaka panowała wtedy może nie mieć żadnego znaczenia, bo po prostu taka była przy wystąpieniu objawów. Dziwne tylko, że najpierw moto dawało radę przejechać kilkanaście kilometrów, a potem tylko skoki co kilka km były, bo z taką porutą w filtrze to szok że jeździł w ogóle... Strach się bać co w gaźnikach siedzi. Jak masz dojście do jakiegoś lotniska to spróbuj kupić z 5 litrów lotniczego paliwa avgas100 od jakiegoś mechaniora i na tym pojeździć- wypłuka Ci ładnie gaźniki i oczyści instalację paliwową z rzepaku, który to jest niestety składnikiem obecnych paliw i osadza się gdzie się tylko da jak paliwko odparowuje.... Robi robotę bez rozbierania gaźników ;-)
Gaźniki są bezpieczne, filterki które są przed kranikiem dają radę , jeśli chodzi o mycie gaziorów to miały kąpiel w myjce ultradźwiękowej :wink: też daje radę ...

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 17 maja 2018, 22:35
autor: Yesvs666
Myjka ultradźwiękowa jest the best, patent z avgasem jest super, jak gaźniki są na moto ;-) gaźniczek po tym paliwku czyściutki jak wczoraj składany. Abstrahując od pierdół technicznych- ważne że Moto śmiga, miałem 2 lata temu freewinda- podobne moto, niby fajnie się tym śmigało, ale jednak V2 pod dupą bardziej mi leży.

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 20 maja 2018, 16:51
autor: GREGOR
Gotowa do jazdy, a jak daleko to się okaże :mrgreen: :?:

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 06 kwie 2019, 20:29
autor: GREGOR
Kolejny sezon ze mną, a że trochę doinwestowałem sprzęt mam nadzieję że posłuży. Motocykl w zeszłym roku zrobił pod moją dupą 4 tyś km, a służył głównie na dojazdy do pracy, czasem jakiś wypad w nieznane okolice, bezdroża delikatnie bo opony były na wykończeniu, dziś ma nowe buciki komplet z kiszkami K60, po za tym kompletny serwis olejowy itp. Czeka jeszcze na nowe tylne klocki, ale to nie jest pilne.
Zamontowałem gniazdo zapalniczki z podwójnym USB, oraz wskaźnikiem ładowania, to ten gadżet o którym wspomniałem :D

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 06 kwie 2019, 20:33
autor: Czarek-trike
bez lisiej kity i frędzli.....to nie jest prawdziwy motocykl ! :lol:
Nie kusi zmiana malowania ?

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 06 kwie 2019, 20:39
autor: bandit
No i piknie.

Ja też wczoraj poszalalem...
Zeszły sezon ViFeRka moja przejezdzila z minimalnym ładowaniem...jeżdżąc bez jednej żarówki H4 co by kiepski prąd oszczędzać...

Dobrałem się do kostki reglera ( wcześniej już chciałem regler kupić) a tu taki zonk. Wtyczka nadpalona, jeden przewód wypalony a drugi z 3 przerwany. Wtyczka wycięta , przewody na przedłużenie wstawione i zaizolowane i ładowanie wróciło do normy.

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 06 kwie 2019, 20:39
autor: GREGOR
Czarek-trike pisze:bez lisiej kity i frędzli.....to nie jest prawdziwy motocykl ! :lol:
Nie kusi zmiana malowania ?
Kusi Czarek, ale narazie nie mogę dwóch sprzętów unieruchomić :wink:

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 06 kwie 2019, 20:41
autor: GREGOR
bandit pisze:No i piknie.

Ja też wczoraj poszalalem...
Zeszły sezon ViFeRka moja przejezdzila z minimalnym ładowaniem...jeżdżąc bez jednej żarówki H4 co by kiepski prąd oszczędzać...

Dobrałem się do kostki reglera ( wcześniej już chciałem regler kupić) a tu taki zonk. Wtyczka nadpalona, jeden przewód wypalony a drugi z 3 przerwany. Wtyczka wycięta , przewody na przedłużenie wstawione i zaizolowane i ładowanie wróciło do normy.
Musiało się ładnie grzać :shock:

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 18 wrz 2019, 19:28
autor: GREGOR

Re: Aprilia Pegaso 650 1998r

: 06 paź 2019, 18:41
autor: GREGOR
Ogłoszenie nie aktualne :D
Motorek ma nowego właściciela :D