trajkersi.pl

bandit pisze:A co w tym brata Ce 4 Picasso jest nie ten teges?

brat

andrzejqs pisze:Jak temat dotyczy tego auta, to może podzieli się kto wiedzą na temat czego i jakiego modelu unikać przy kupnie c4.

Przerabialem już to i się podzielę wiedzą
Napewno odpada skrzynia półautomaty i silnik 1.6
Ja mam 1.8 w benzynę i LGP i jestem zadowolony
Nie sprzedawał bym gdybym nie miał śluz nowego auta
Mimo że moje auto ma 13 lat to przejechanie niecałe 140tys km

1.6 zwykły powinien robić za rozrusznik...
1.6 thp na turbo i wtrysk bezpośredni tragedia .
1.8 już lepiej, ale mocą nie powala.
Najlepiej 2.0 w Benie i gazociąg, ale 2.0 zrobili na półautomacie...
Tak jak jestem przeciwnikiem klekota w tym przypadku bym go brał...
Osobiście wolę Ce piuntke, kombi 2.0 na podtlenku elpegie w wersji Exclusive.

Plastiki w kabinie wycierają się od samego patrzenia. Skrzynia półautomat tragedia jak przestaje działać. Silnik 1.6 hdi ma zmienną geometrie, filtr cząstek. Jebany elektryczny ręczny...

pierdzielicie z tym 1,6 - jestem przekonany ze do tej budy jest wystarczający (co prawda mam wgrany program i wyciety DPF ale pali laka na 2ce )
Wnętrze jest spoko
Tylko trzeba kupić auto nie styrane No i nie trzeba dawać Żonie auta do jazdy bo pobrudzi, wyjeździ paliwo, wjedzie na krawężnik rozcinając oponę, obetrze przedni zderzak o krawężnik ( to nie jej wina ), złapie odprysk na szybie itd....
Moj ma 220tysi

.... aha i najważniejsze kryterium podczas zakupu .................


............ kolor

A to jest ta cytryna w której kierownica się kręci a środek stoi jak zaczarowany ???

Ogolnie 1,6 hdi to chyba jedne z lepszy diesli

Co tu pisać jak słów brak te pojazdy, bo ciężko je nazwać samochodami wróciły do epoki zaporożca.

pawlikTrike pisze:Ogolnie 1,6 hdi to chyba jedne z lepszy diesli

Mało piszą o awariach w dieslach dziwne. Książkę by można napisać o 1,6 vti i 1,6 thp

Rob_trike pisze:pierdzielicie z tym 1,6 - jestem przekonany ze do tej budy jest wystarczający

Grand jest trochę większy i 7 osobowy.

Diesel w dzisiejszych czasach ciężka sprawa a jak komuś się w głowie udupi i wprowadzi jakieś ograniczenia w poruszaniu albo jakiś tysiąc złotych podatku za diesla. Prędzej czy później ktoś się weżnie za te wycięte rzeczy.

andrzejqs pisze:Co tu pisać jak słów brak te pojazdy, bo ciężko je nazwać samochodami wróciły do epoki zaporożca.

Dlatego ja sobie Śmigam hondą jazz rok pański 2003 1.4 z podtlenkiem LPG ....jedyna awaria czujnik polożenia wału.. zapierdziela, ekonomiczne jezdzę gdzie i kiedy chcę

Czarek-trike pisze: nie ekonomiczne jezdzę gdzie i kiedy chcę

....to tak jak i ja RAMem

krobia pisze:

Czarek-trike pisze: nie ekonomiczne jezdzę gdzie i kiedy chcę

....to tak jak i ja RAMem

bogacz kurwa a trajke full masz ?
poka tego chujowego RAMa ...bo mi się te gówno podoba

Rob_trike pisze:.... aha i najważniejsze kryterium podczas zakupu .................


............ kolor

Przy aucie... byle nie czarny, no chyba, że ktoś lubi jeździć wiecznie upiepszonym autem- zawsze brudne, niezależnie od pogody
Jak ten picuś na forkach wyżej- kolor idealny dla auta, nawet jak ujebane błotem, to wygląda na względnie czyste
Miałem kilka czarnych i zawsze powtarzam, że to już ostatnie, ale... kupiłem QRWA granatowe na szczęście jako drugie auto i na krótko, bo musiałem coś mieć na zapas. Szukam i rozglądam się teraz, czarne i granatowe omijam z daleka, a w takim kolorze, jak ta picasa, to bym szarpał, jak reksio szynkę, tylko w pełnym automacie musi być...

Yesvs666 pisze:

Rob_trike pisze:.... aha i najważniejsze kryterium podczas zakupu .................


............ kolor

Przy aucie... byle nie czarny, no chyba, że ktoś lubi jeździć wiecznie upiepszonym autem- zawsze brudne, niezależnie od pogody
Jak ten picuś na forkach wyżej- kolor idealny dla auta, nawet jak ujebane błotem, to wygląda na względnie czyste
Miałem kilka czarnych i zawsze powtarzam, że to już ostatnie, ale... kupiłem QRWA granatowe na szczęście jako drugie auto i na krótko, bo musiałem coś mieć na zapas. Szukam i rozglądam się teraz, czarne i granatowe omijam z daleka, a w takim kolorze, jak ta picasa, to bym szarpał, jak reksio szynkę, tylko w pełnym automacie musi być...

otóż to tylko srebrny/ podobny ojebiesz na myjni za max 5 zł i mega;D bez ''ceramiki'' chujow mujow no chyba,że masz coś mega typu el camino albo caprice clasic

1.6 hdi mam i ja tylko źe w wersji której szukałem. 1.6 tdci bez dwumasy filtra cząstek i na zwykłej turbinie. Niby ok. ale to jednak nie Musso...

pawlikTrike pisze:Ogolnie 1,6 hdi to chyba jedne z lepszy diesli

To są najlepsze diesle. Przewaliłem takimi 500 000 km i super się sprawują. W peugocie 508 miałem chipa na 145 KM i latałem pod 220 km/h. Ze spalaniem schodziłem do 4 litrów.

Seku też tam mam przy 1.6 hdi(pugot)

Pozostaje potwierdzić, od 2005 roku mam jakieś hdi, w mojej ocenie pierwsze 2.0hdi, 90 koni były najlepsze.

też mam 1,6 HD.. ogólnie w chuj się trzęsie, gubi śruby i w ogóle... ale ludzie mówią, że to legenda

Lipa inni mowią, szczegolnie ci co nigdy nie mieli,że to się nie psuje, więc spokojnie wszystko możesz na Loctite 270 połaczyć, do torby i tak pełnej kluczy dołozysz tylko palnik

...bo to taka legenda, jak nasz Junak- i WSK- tylko to było
Trzeba zadać sobie pytanie: Ile marek motocykli miało takie USA, które w sumie małe nie jest, i która z nich nie była legendą?
Najlepszy HD jaki jest, to Hard Dick, bo i chłop szczęśliwy, i baba zadowolona

Przypomina mi sie producent slodkich napoi, ktory chwile na rynku funkcjonował, nazwa to była DICK BLACK

yunkers pisze:Przypomina mi sie producent slodkich napoi, ktory chwile na rynku funkcjonował, nazwa to była DICK BLACK

Początek lat 90tych,zołte kartony

krobia pisze:

yunkers pisze:Przypomina mi sie producent slodkich napoi, ktory chwile na rynku funkcjonował, nazwa to była DICK BLACK

Początek lat 90tych,zołte kartony

Ale smakowe były, nie to, co ta qpa teraz
O nutra sweet chodziło- ten słodzik, co był we wszystkim zamiast cukru, napoje bezcukrowe z tym słodzikiem były smaczne, ale się później okazało, że to syf, czy tam raka powoduje, i się skończyło- to tak w wielkim skrócie i uproszczeniu. Od tej pory wszystkie bezcukrowe jebią aspartamem, że ryja wykręca, i pić się tego nie da