trajkersi.pl

Fido pisze:Ja się chyba pokaże na chwile.

Ja będę dopiero między 17-18 , natomiast Szefciu i Krzysztof A. oraz Andy i Skorpion wcześniej

No i jesteśmy

to miłego i smaczności
Pozdrawiam

Ja się zmyłem koło 15.00 , akurat jakaś traja wjeżdżała na teren.
Pozdrawiam.
Ze Skorpionem mijałem się tuż przed Janowem, również pozdrawiam.

Traja o 15 , to albo Andy, albo Krzysiek A . Ja dojechałem parę minut po 16 , moja Rybcia szybko się ogarnęła po pracy

Kończąc sezon noclegowy na zlotach , zawsze wybierałem Janów Lubelski i w tym roku też się tak stało
Trafiliśmy na super pogodę i cała wyprawa na ten krótki wypad z domu okazał się trafem w dziesiątkę , towarzystwo dopisało i mogliśmy się bawić prawie do rana , gdyby nie to że na drugi dzień , konieczny powrót do domu
W całej imprezie uczestniczyli , kolejno dojeżdżając :
Szefcio i Renata
Krzysio ( Trajka 2012 )
Andy i Witek
Skorpion i Urszula
Bunio i Dorota
Gregor i Agatka
Jurek mój brat cioteczny z Łańcuta
Jacek i Ania Szady , czyli familia Szefcia
Henio , czyli mój sąsiad
Janusz , czyli mój znajomy ze Świdnika
Marek i Mariola nasi wspólni znajomi , oraz kilka przejściowych osób które zagrały krótki epizod w całej imprezie
Gwiazd wieczoru nie będę opisywał bo nie interesowało nas to wcale , po prostu skupiliśmy się na wspólnej biesiadzie i grillowaniu oraz spożywaniu napojów wyskokowych , oczywiście wszystko z umiarem i głową ,(tato mój zawsze mówił , synu pij wódkę z głową , a nie z kiełbasą ) czasem ktoś tylko wyszedł na krótki spacer by zaczerpnąć świeżego janowskiego powietrza z nad zalewu i nacieszyć oko otaczającą nas przyrodą oraz ciekawostkami tego miejsca , jakim jest park na wyspie ZOOM NATURY .
Poranek jak co roku rozpoczął się od serwowania kawy i planowania powrotów do domu , ale z ust Krzysia Skorpiona , padła propozycja jakiejś wycieczki po zlocie i tu zaproponowałem zwiedzenie okolicznych atrakcji turystycznych , pomysł cieszył się dużym powodzeniem , nie wszyscy mogli wziąć w niej udział , ale to już życie
Po wspólnym śniadaniu , ruszyliśmy na wyznaczony szlak .
Pierwszym miejscem odwiedzonym było ; Uroczysko Kruczek;
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kruczek_(uroczysko),
tuż nie daleko wyspy na której odbył się piknik.
Miejsce to wyróżnia się , piękną rzeźbą ludową , którą są stacje drogi krzyżowej i kilka pamiątkowych krzyży oraz mała kapliczka która stoi na źródle wody , potem krotki spacer na balkon widokowy na okoliczne mokradła i rzeczkę która tam przepływa .
Następnym miejscem było mini muzeum kolei wąskotorowej , w którym kilka eksponatów w bardzo dobrej kondycji cieszy oko zwiedzających
Kolejnym celem było Porytowe Wzgórze ;
https://pl.wikipedia.org/wiki/Porytowe_Wzg%C3%B3rze
tu niestety nasza wycieczka dobiegła końca , Skorpionowi strzelił amorek i dalsza kontynuacja jazdy , była by bardzo ryzykowna , biorąc pod uwagę ciężar jego traji i pracę przodu na jednym amorku .
Po tym fakcie postanowiliśmy się rozstać i każdy udał się w swoim kierunku do domu , oczywiście Skorpion kontynuował jazdę powrotną , ale wolniejszym tempem i z większą ostrożnością na nierówności drogowe .
Ja pragnę wszystkim podziękować za odśpiewane Sto Lat i za wspaniałą atmosferę całej imprezy oraz wycieczki i do zobaczenia za rok

fotki

Gregor czy to jest ten jeep Renaty?

O ile dobrze kojarze to jeep jest Piotra

.z taką ekipa to musi być zajebista impreza. Szkoda że nie mogłem byc

O ile dobrze kojarze to jeep jest Piotra

.z taką ekipa to musi być zajebista impreza. Szkoda że nie mogłem byc

seta pisze:O ile dobrze kojarze to jeep jest Piotra

.z taką ekipa to musi być zajebista impreza. Szkoda że nie mogłem byc

Źle kojarzysz To jest Jeep Renaty

Gregor nie rób jaj! mówiłeś że to jeep cherokee a na zdjęciu jest grand cherokee!

Szczerze zazdroszczę tych wyjazdów . Ostatnio jak byliście w Sierpcu posłałem Wam pozdrowienia z warsztatu a po chwili przychodzi zdjęcie jak se pifko pijecie normalnie kopara mi opadła .

A nie powiedzieli Ci,że Twoje zdrowie piliśmy?

winda pisze:Gregor nie rób jaj! mówiłeś że to jeep cherokee a na zdjęciu jest grand cherokee!

Nie znam się na autach

custom pisze:Szczerze zazdroszczę tych wyjazdów . Ostatnio jak byliście w Sierpcu posłałem Wam pozdrowienia z warsztatu a po chwili przychodzi zdjęcie jak se pifko pijecie normalnie kopara mi opadła .

Custom , nie ma co zazdrościć, Ty robisz pieniądze w warsztacie, a ja dług na karcie
Oczywiście niczego nie żałuję, poprostu to lubię, a długi spłacam i tak od nowa kolejny sezon

GREGOR pisze:

custom pisze:Szczerze zazdroszczę tych wyjazdów . Ostatnio jak byliście w Sierpcu posłałem Wam pozdrowienia z warsztatu a po chwili przychodzi zdjęcie jak se pifko pijecie normalnie kopara mi opadła .

Custom , nie ma co zazdrościć, Ty robisz pieniądze w warsztacie, a ja dług na karcie
Oczywiście niczego nie żałuję, poprostu to lubię, a długi spłacam i tak od nowa kolejny sezon

Jedna różnica pomiędzy Tobą a Customem - Ty wiesz, że będziesz miał wypłatę, ile i kiedy ( oczywiście pomijam jakieś wyjątkowe sprawy) a Custom wie, że dziś ma robotę i albo ją zrobi i zarobi albo nie zrobi i zapłaci karę - co będzie jutro to wielka niewiadoma.

rożek pisze:

GREGOR pisze:

custom pisze:Szczerze zazdroszczę tych wyjazdów . Ostatnio jak byliście w Sierpcu posłałem Wam pozdrowienia z warsztatu a po chwili przychodzi zdjęcie jak se pifko pijecie normalnie kopara mi opadła .

Custom , nie ma co zazdrościć, Ty robisz pieniądze w warsztacie, a ja dług na karcie
Oczywiście niczego nie żałuję, poprostu to lubię, a długi spłacam i tak od nowa kolejny sezon

Jedna różnica pomiędzy Tobą a Customem - Ty wiesz, że będziesz miał wypłatę, ile i kiedy ( oczywiście pomijam jakieś wyjątkowe sprawy) a Custom wie, że dziś ma robotę i albo ją zrobi i zarobi albo nie zrobi i zapłaci karę - co będzie jutro to wielka niewiadoma.

Tak jak piszesz Rożek , tylko że ja jadąc do pracy nigdy nie jestem pewny jutra , może być okrutny kaprys kogoś i z dnia na dzień mogę też być bez pracy , ale za to z długiem na karcie , takie jest życie , wieczne ryzyko i wielka gra o jutro

GREGOR pisze:

rożek pisze:

GREGOR pisze:

custom pisze:Szczerze zazdroszczę tych wyjazdów . Ostatnio jak byliście w Sierpcu posłałem Wam pozdrowienia z warsztatu a po chwili przychodzi zdjęcie jak se pifko pijecie normalnie kopara mi opadła .

Custom , nie ma co zazdrościć, Ty robisz pieniądze w warsztacie, a ja dług na karcie
Oczywiście niczego nie żałuję, poprostu to lubię, a długi spłacam i tak od nowa kolejny sezon

Jedna różnica pomiędzy Tobą a Customem - Ty wiesz, że będziesz miał wypłatę, ile i kiedy ( oczywiście pomijam jakieś wyjątkowe sprawy) a Custom wie, że dziś ma robotę i albo ją zrobi i zarobi albo nie zrobi i zapłaci karę - co będzie jutro to wielka niewiadoma.

Tak jak piszesz Rożek , tylko że ja jadąc do pracy nigdy nie jestem pewny jutra , może być okrutny kaprys kogoś i z dnia na dzień mogę też być bez pracy , ale za to z długiem na karcie , takie jest życie , wieczne ryzyko i wielka gra o jutro

pracodawca nigdy pracownika nie zrozumie . Rożek bez polityki bo tutaj jej niema

Sulkyrider pisze:A nie powiedzieli Ci,że Twoje zdrowie piliśmy?

No nie powiedzieli , a to w takim razie dziękuję bardzo

nigdzie ja tu polityki nie uprawiam - po prostu wszędzie dobrze gdzie nas nie ma

rożek pisze:nigdzie ja tu polityki nie uprawiam - po prostu wszędzie dobrze gdzie nas nie ma

prawda
nikomu nie zazdroszczę , ani pracy , ani zarobków i tak jest najlepiej , co własnymi rękami się zarobi to moje
działalności może spróbować każdy , to też nie jest lekki chleb , koniec i kropa

no dokładnie jednego i drugiego chleba warto spróbować

yunkers pisze:no dokładnie jednego i drugiego chleba warto spróbować

a ja tam wolę bułki

postaram się dojechać, gdzies za tydzień wyruszam, bo "rzeki wylały, pełne zwierza bory i pełno zbójców na drodze..." cytujac klasyka